Jakie pustki tu u nas....
Zu już nie smarka, za to ja zaczełam. Ona chyba od zębów znowu, no bo niby już sobie katar poszedł

Mnie boli gardziołko i coś z nosa się sączy. Chyba coś się szykuje:-(
Spędziłyśmy dziś na dworze prawie cały dzień, rano 3godziny, po południu 2,5. Chyba chcemy
Kotkowi dorównać;-) Ale nie gotowałam obiadu i w zasadzie nic w domu nie zrobione... Nic to, jutro nadrobię;-)
Kingug fajnie że mała już taka usłuchana. U nas jest akurat wszystko na przekór...
Izka piękne mieliście wkacje, chyba ciężko wrócić do rzeczywistości. My już wkrótce też wspólnie gdzieś wybędziemy;-) Pierwszy nasz wspólny wyjazd we trójkę to totalna klapa. Pamietacie? W styczniu. Zuzka nic nie jadła, nie spała i marudziła. Liczę że tym razem będzie inaczej.
Olla będę monotematyczna;-) pakuj się i przyjeżdżaj na majówkę
Elmaluszku jak Amelkowe oskrzela? Kaszle dalej bidulka?
Gusia dobrze że już wizyta za Wami. A idziesz konsultować do tej samej pediatry co już Mikołaja oglądała?
Toska jak już się tak rozjeździłaś to na nastepny weekend widzimy sie na majówce;-) Dasz radę, napewno;-)
Niuni zdróweczka dla Szymonka, kurujcie się szybko. Moze to zwykła jelitówka i szybko przejdzie.
Agik ale się porobiło... Angina???? Kurczę, dobrze że masz gdzie Wojtka podrzucić. Ty tez szybko wracaj do zdrówka.
Esia takie wypady na obcy plac zabaw są mi bardzo potrzebne. Czasem naprawde nie chce mi się z nikim gadać i pakuję Zu do auta i jadę do parku, gdzie nikt mnie nie zna. Zawsze to jakaś odskocznia od codzienności
Anni to już macie tego kicia? Ja mogę podziwiać z daleka, rozczula mnie niesamowicie ale moja alergia nie pozwoli mi na przytulaski z futrzakiem.
Szopka to ja z jednym dwulatkiem nie mam takiej organizacji jak Ty z dwójką chłopaków



Jedyne co to mogę życzyć żeby nic się na gorsze nie zepsuło i żeby chłopaki zawsze aniołkowe zachowanie mieli.
Gośka jak Livka? Zdrowa już? A Twój biznes... Macie jakąś stronę internetową już może? Wkrótce jedziemy w Twoje strony to może na jakiegoś kebaba wpoadniemy;-)
Dzagudku wirtualny kopniak dany, tylko ja się zastanawiam po co. Przecież Ty sie nie lenisz a ciążko charujesz. Kto to widział żeby na zwolnieniu lekarskim tak pucować chatę... Odpoczywaj i zbieraj siły na majówkę
Uffff.... pewnie o czymś zapomniałam. Się okaże....