reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dzagudku -nie zamartwiaj sie na pewno sie znajda jak kupisz nowe,ja jak cos czegos szukam to prosze o pomoc św.Antoniego jeszcze nigdy mnie nie zawiudł .

własnie mi uswiadomilyscie ze czas buty kupic Młodemu,a tak na marginesie to prosze was o pomoc wybieramy sie nad to morze (tak jak pisałam na zamknietym)jedziemy 5 wrzesnia -i wiecie co nie mam pojecia co mam wziasc mlodemu do ubioru (pewnie cieple ciuchy wiekszosci) nie wiem czy do wozka wystarczy koc cieplejszy czy wziasc spiwur z polaru taki na zime czy to nie bedzie przesada ??? myslałam o rajstopach ???.Macie wieksze doswiadczenie w wakacyjnych wypadach nad morze i moze byscie cos podsunely a bede wdzieczna:tak:


a Teraz z inej beczki Miki robi sie straczny egoista nie chce sie dzielic wafelkami ,czekolada itp... ostatnio zrobil mi taka arie,siedzielismy i ogladalismy sopot Miki jadł chipsy (mial wsypane do swojej miseczki)i naszla mnie ochota na jednego a tyłka mi sie nie chcialo podniesc i mowie do niego Miki poczestujesz mame jednym chipsem a on namnie patrzy i mowi Niee a ja dlaczego -bo Nie to pochwili wykradlam mu :-pjednego a on zaczol mi wyjmowac z buzi i aria na calego .nastepnego dnia podobna sytuacja z wafelkiem,zeby nie dac to weznie do buzi po nupla i wypluje.Teraz wszystko co dostaje jest dzielone na 3 czesci i pokazuje i tłumacze to dla mamy,taty i Mikolaja zobaczymy czy beda jakies rezultaty.


Wczoraj myslalam ze zwaryjuje ze szczesia Miki niespal w południue i o 20 poszedl spac doslownie 20.10 a miki spi (jak spi popoludniu kladziemy gook 21 a zasypia ok 22-22.30 lub 23 i jeszcze z rykiem )normalnie niewiedzialam co mam wziasc w rece bo tyle czasu mialam a na koncu połozylam sie wzielam pilota i odpoczywalam -niewiem kiedy znow o tej godz bede miala cisze w domu.(chyba mu wyłocze popoludniowe spanie-tylko o godz 17-18 jest nie do wytrzymania)

Ja Misi nie daje spac, jak nie padnie do 15ej. Efekt - pada ok 20ej i caly dom nasz;-) (tj. moj i M)
 
reklama
Anielap mój Czarek miał w czerwcu taki kryzys z dziennymi drzemkami i już byłam przekonana że ich nie potrzebuje, więc odpuściłam - kładłam spać a jeśli przez 20 minut nie usnął pozwalałam wracać do zabawy i kryzys minął szybciutko. Teraz śpi codziennie po trzy godziny albo i dłużej więc jednak potrzebuje tego snu. Wydaje mi się że to jest kolejny wyraz buntu dwulatka. Musicie jakoś przetrwać.
Udanego wieczoru dzisiaj!:-)

Gusia mój Czaro też się nie chce dzielić tym co dla niego najcenniejsze ( swojego kawałka pizzy za nic w świecie nie da sobie uszczuplić):-D

Dzagud dobrze że z serduchem wszystko ok. ale małż to ci powinien koniecznie te stresy zrekompensować jakimś karnetem u masażysty:tak: ( masaże mojego Michała stawiają na nogi ale ostatnio zapracowany. ;-))

Sorki że tak wybiórczo piszę ale w weekend nadużyłam klimy i jestem bardzo przeziębiona, musiałam poprzekładać Tymkowe badania i rehabilitacje i ledwie nadążam za chłopakami:-(
 
Hej!!!
Ja się zbieram do lekarza ;-) jak któraś chce się pośmiać, to oświadczam, że nie mam co zrobić z Maksem i zabieram go ze sobą :-p:eek: może ktoś w poczekalni się zlituje i przypilnuje z 10min:sorry:
Mój chłop oczywiście problemu nie widzi :confused2: bo on do pracy jedzie :crazy:
 
Jola, powodzenia u lekarza. Może weź jakieś zabawki dla Maksa, a Jacek nie może iść z Wami i poczekać z Maksem w poczekalni?

Ja też idę dzisiaj na usg, mam małego stresa:sorry:

dzaidkowie zabrali rano Stasia nad morze i jest mi strasznie smutno:-:)-:)-(
 
Już jestem :tak: miła pani w poczekalni zerknęła na Maksia i tym sposobem nie musiałam go zabierać do gabinetu :-D
Małe waży 500g i chyba wszystko w normie :tak: złośliwy ten mój Zygmunt jest, bo nogi zacisnął i nic widać nie było :wściekła/y: ale ja już wiem, że to na pewno chłopak, bo która dziewczyna nie rozłożyła by nóg mając w perspektywie zakup nowej sukienki :-D:-D:-D (miałam jechać na zakupy jak już poznam płeć ;-))


Toska widzisz dziś dzień USG więc jak u mnie ok, to u ciebie na pewno też ;-):tak:

Anni co do klocków, to właśnie nimi Maks ładnie się zajął ;-) a ja naiwna do tej pory myślałam, że on nie umie jeszcze składać klocków :szok::zawstydzona/y:
 
jolka no widzisz, nie ma to jak ciężarna z dzieckiem - zawsze ktoś się zlituje :-D;-) A Zyguś debeściak :cool2:
Toska kciuki! Który to u Ciebie tydzień? Już coś o płci można spekulować? ;-)

Piotruś w żłobku, Małgosia śpi - a ja niemal się nudzę :-D Jejku, jak dobrze...
 
Esia jak się nudzisz, to zapraszam do mnie ;-) straszną ochotę na drzemkę mam, ale Maks niestety nie :eek: a jak już mu się zachce, to będę musiała obiad gotować :confused2:
Zapomniałam napisać jeszcze odnośnie wizyty, że nie udało mi się nic przytyć :szok: no ale nie ma się co dziwić, bo apetytu brak i nerwy mnie zżerają :crazy:
 
reklama
witam wrześniowo ;-)

i znowu chora:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: to chyba kara ;-) jeździłam służbowym autem w czwartek, nie chciało mi się mojego ciągnąć, więc pojechałam z chłopakami na miasto :crazy: skwar na dworze, w służbowym brak klimy, więc sobie okno otworzyłam :wściekła/y: i mnie przewiało :crazy: kaszlę jak gruźlik, nos zawalony ... ale nie kwalifikuję się na zwolnienie :no: więc zarażam w pracy i domu :eek:

od dzisiaj Antonek nowa, starsza grupa :tak: awansował na Kotka ;-) w piątek wygadał mi się, że w ubiegłym tygodniu chodzili zbiorczo na jakiś czas do nowej grupy, by poznawać panie, sale, nowe zwyczaje ;-) wyznał mi, że pani Dorotka jest fajna ;-) wczoraj za to zrobił awanturę, że on nie chce do młodszej grupy, a do starszej ;-) tak więc spadł mi kamień z serca, widziałam jak bardzo lubi panie z młodszej grupy i bałam się, że nie będzie chciał iść do nowych pań ;-) ale jak widać, dziecko mądrzejsze od głupiej matki :laugh2:

miłość Lamra - Antonek utrzymuje nadal się na tym samym poziomie ;-) Anto dzwoni każego dnia ze swojej komóry ;-) Lamra podobnie :-D nie mamy coś ostatnio czasu, by wybrać się na randę :sorry: ale za to wspólne, nadmorskie zdjęcie wisi w Antonka pokoju ;-) co by nie zapomniał :-p

DZAGUDKU co tu pisać, załatwiamy mieszkanie :zawstydzona/y:

skoro nie można w tajemnicy, to piszę, że "kupiliśmy" prawie mieszkanie ;-) umowa wstępnie już podpisana ;-) od dzisiaj czeka nas ganianie po bankach i załatwianie kredytu :sorry::eek: co nie jest łatwe, większość banków nas odrzuca, ze wzgledu na nasze czasowe umowy i brak wkładu własnego:-( tak więc wesoło nie mamy :-( a mieszkanko takie fajne! w "wiosce" pod Zieloną Górą (do tablic ZG i pętli autobusowej jest 500 m), małe blokowisko - jest tam na dzień dzisiejszy 6 bloków IV piętrowych i małe osiedle domków jednorodzinnych ;-) cisza, cisza, lasy i łąki do okoła ;-) tak nam się tam podoba! "nas" blok już stoi, wyprzedawane są ostatnie mieszkania, więc tylko wykończyć i przed bożym narodzeniem można zamieszkać :-) a mieszkanko - żaden wypas - dwa pokoje + kuchnia, ale my i tak się nastawiliśmy na przeniesienie kuchni do salonu, utworzenia pokoju z aneksem kuchennym i zyskania dodatkowego pokoju dla Antka ;-) łącznie 54 m2 ;-) ja jestem zakochana :laugh2::sorry: tylko ten kredyt ... :-:)-:)-(

i tyle z tajemnic ;-) tak więc teraz proszę trzymać kciuki :tak::tak::tak:

tydzień temu zaliczyłam kolejny koncert mojego kochanego zespołu :tak: pierwszy w polsce, a tak ogólnie trzeci ;-) do dzisiaj nie mogę otrząsnąć się i dojść do siebie, rozwalił mnie ;-) najlepszy z najlepszych :tak: ach, ach, cudo!

JOLA a widzisz, kuzyn jakoś przeżył kolonię ;-) i to z wyróżnieniem :-p matka wariatka, matka wariatka ;-)
a plotkarzą zrób na złość i miej córę :tak::-D:laugh2:

wszystkim początkującym żłobkowiczom, przedszkolakom i uczniakom powodzenia! i uśmiechów ;-)
 
Do góry