CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

[jolka111]

hihi Esia właśnie mi przypomniałaś, że zważyłam się po powrocie do domu przez cały pobyt w szpitalu przytyłam 30dag
A ty mi tu o alkoholu nie pisz, bo najchętniej bym się schłała do nieprzytomności
No a z Maksiem to trochę mi przykro, ale cóż takie jest życie jak nie z jednej to z drugiej się kopa dostaje same o tym najlepiej wiecie. Cieszę się chociaż, że na codzień jestem samodzielna i nie muszę być na niczyjej łasce

 

[anielap]

I tu też troszkę ponadrabiam....

Pogoda u nas okrutna, szaro, ponuro... łep mi nawala

Moje dziecię wstało dziś o 6 No masakra... Ale o 14.30 tupnęłam nogą i kazałam spać. I śpi

Katarzysko już dwa tygodnie ją męczy. Dostałam od lekarki krople do nosa robione w aptece, ale nie da sobie cholera zaaplikować i smarka dalej...

Mąż też rozwalony, ale tego do lekarza to wołami nie zaciagną. I też kaszle krwią...

Zdrówka dla wszystkich chorowitków...
I muszę uciekać... obiadek dokończyć...

 

[Sorga]

Ello Panie i panienki, dziewczęta i dziewczynki A niech i wasze Małżowiny też mają, pozdrawiam wszystkich serdecznie niniejszym prezentuje naszą córeczkę (nadal bezimienną oprócz ksywy Packman

Packman wazy 1750, zaczeliśmy wczoraj 8-my miesiac mamy sie dobrze i mimo pozycji odwróconej nie pcha sie na zewnatrz czyli jest super!

Pozdrawiamy czerwcówiątka

 

[Dzagud]

Ej, no, coś nie działa!!! Krzyżyk mi się pokazuje...:-(
A tak w ogóle, to nareszcie, widzę że wczorajszy telefoniczny kop w tyłek zaowocował Twoją dzisiejszą wizytą. Się cieszę baaaaaardzo!

 

[Sorga]

no to jeszcze raz

 

[Dzagud]

Już mi się wyświetliło, ale i na NK widziałam. Cudna jest po prostu - i ma taką uśmiechniętą buzię.

 

[szopka]

O jaka uśmiechnięta królewna - podobna do mamy ;-):-)

Hej melduję, że żyjemy i miewamy się świetnie, tzn nie chorujemy i humory dopisują, ale czasu brakuje. Czarek od poniedziałku jest przedszkolakiem, adaptacja przebiega dobrze i przedszkolak chodzi i wraca zadowolony.

Pozdrawiamy wszystkich a dla chorych szybkiego powrotu do zdrowia!

 

[Esia]

jola przytyłaś w tej ciąży w ogóle ponad wagę samego Zygusia?
Sorga jaki Packman fajny :-) A w ogóle - jak tam u Was? Jak się czujesz?
szopka super, że u Was tak pozytywnie

A my dzisiaj idziemy do lekarza. Ja i J. Ja wciąż mam 35,7-36,1 i straszny katar zawalający zatoki + kaszel i ogólne zdychanie, a J dostał gorączki ponad 38 i umiera. Kuźwa. Zdychamy sobie razem. Na szczęście dzieci nieco lepiej, czyli rozwalają dom na naszych głowach

 

[jolka111]

Hej!!!
Sorga fajnie że wszysto w porządeczku zdjęcia nie obejrzałam dokładnie nie lubię tych zdjęć z 3d

Anielka u nas dziś paskudna pogoda

Szopka pocieszasz mnie, bo już myślałam, że z dwójką małych dzieci jestem skazana na ciągłe choroby

Esiu wyobraź sobie, że tak przytyłam jakieś 5,3kg Zyguś waży jakieś 3kg, cycki pewnie 1kg (więcej niż przed ciążą ), a reszta to pewnie wody
A w szpitalu też zdarzało mi się mieć temperaturę 36stopni i wtedy się śmialiśmy, że umieram i zastygam po prostu

Kurcze jutro wizyta u gina cykam się strasznie no i mam problem, bo nie ma mnie kto zaweźć co prawda to tylko ok 300m ale dla mnie to jak maraton

 

[Esia]

joluś oby to już ostatnia wizyta przed porodem
No to pięknie przytyłaś Kurka, patologia na całego! ;-)

Ja już po lekarzu, Antybiotyk na 7 dni + od cholery innych leków. Mam zapalenie oskrzeli, co przy mojej astmie jest mało zabawne J podobnie - antybiotyk i torba leków. A jutro przyjdzie pediatra zapisać kolejne leki dla Małgosi - pod wieczór ewidentnie jej się pogorszyło i biedniutka była :-(

Co za czas... Tylko o chorobach Wam marudzę...