toska bidulko... :-( Ale z tym już naprawdę będzie bezpiecznie
I spokojnie donosisz do terminu 
Jakieś przewidywania, kiedy Cię wypuszczą...? Kciuki, żeby jak najszybciej
Dzagud no, to poszalałaś i jeszcze poszalejesz
Tomek zielony? 
agik bo ja nie narzekam - tylko tak sobie psioczę, żeby ciśnienie spuścić ;-)
Na solariach się kompletnie nie znam
Ale za słonkiem tęsknię...
I spokojnie donosisz do terminu 
Jakieś przewidywania, kiedy Cię wypuszczą...? Kciuki, żeby jak najszybciej

Dzagud no, to poszalałaś i jeszcze poszalejesz
Tomek zielony? 
agik bo ja nie narzekam - tylko tak sobie psioczę, żeby ciśnienie spuścić ;-)
Na solariach się kompletnie nie znam
Ale za słonkiem tęsknię...
wczoraj było troszkę lepiej, odwołałam rehab i zostałam w domu, ale wieczorem nawet poćwiczyłam. A dzisiaj co? ponowny prawie zanik głosu (jeszcze gadam, ale ciężko mi to idzie - oj świat jest szczęśliwy
), dusi mnie
no koszmar jakiś

teraz śpi
wczoraj mi się zachciało i zrobiliśmy z Jackiem porcję z 1kg mąki 
na dodatek zaczął sikac w majtki 