reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
Widze, ze z tym psem to dzielicie moj bol :-D:-D:-D - Sorki, ale nie ma to jak glupie psisko.
Ja ostatnio bylam u kolezanki na odwiedzinach a jej pies mimo ze owczarek niemiecki - choc chyba nie do konca 100%, to taaakk glupi ze szok. Ona ma bzika na punkcie tego psa wiec nic nie moglam powiedziec, ale to glupie psisko wielkie i ciezkie - non stop mi skakalo na brzuch. Normalnie odtracalam go a on jakby w ogole nie reagowal i lapskami po moim brzuchu. W ogole dostaje "swira" na widok kazdej nowej osoby i nie da sie tego bydlaka z siebie sciagnac...a ona nic na to. iWec mysle, ze w wielu wypadkach za zachowanie psa wspolwinni sa wlasciciele...:tak::tak:

Ko mi - no nie zazdroszcze takich przezyc. Jesli chodzi o kotka - to pewnie wroci, ale moze byc ze tak powiem "w stanie blogoslawionym"...:-):-):-)

Powiem ci ze ja tez mam kotke i ja wykastrowalam bo takie szopki odchodzily w domu - ze albo ja albo ten kot. Kotki sa bardzo agresywne podczas rui - o czym ja nie wiedzialam...mialczala non stop - prawie az tak wyla - drapala wszystko...w ogole horror - myslalam ze ona poprostu ma taki charakter...a potem kolezanka doradziala mi ja wykastrowac...
teraz jest kochana i do rany przyloz...i nie ucieka. ;-)

(nie namawiam cie Bron Boze...) ale to moje doswiadczenie.

Jesli chodzi o kwiatka od Twojego ukochanego to cie rozumiem - mi tez bylo by przykro - ale faceci mysla inaczej i jesli mowiliscie bez prezentow - on najwidoczniej wzial sobie to do serduszka.

Esia
- ale z ciebie ranny ptaszek fiu fiu ;-)
 
Dziękuję bardzo dziewuszki za życzonka :-)

a kicia to chyba wyczuła co się święci, bo w przyszłym tygodniu była umówiona z doktorkiem na sterylizację- cwana małpicha :wściekła/y:
teraz wyjdzie na to ze jeśli wróci to będziemy w tym samym terminie rodziły ;)
 
Ko mi ja tez sie dolanczam do zyczonek,lepiej pozno niz wcale :p
Kicia na pewno wroci,nie zamartwiaj sie ,a mezusia to masz standardowego...czyli tak jak u mnie...jak sie umawiamy ze bez prezentow to bez! Kwiatek (wg,nich)to tez prezent,wiec sie nie lam bo to norma u nich.Ja dostalam kwiatka raz ,w dniu ogloszenia wynikow maturalnych z tym ze kwiatek byl w reklamowce z tesco schowany heheheh wstydzil sie biedak z tym badylem sterczec pod szkola i wsadzil go do wora i tak mi go wreczyl :))))
 
Ko mi przyjmij i ode mnie życzenia :-D.
Ja też miałam dziś kiepską noc, od 4 do 6 nie spałam bo Niunia tak się rozkopywała, obojętnie na której stronie bym nie leżała to tam kopała i pospać nie dała.
Wichurzysko tu dzis takie że jak pranie wieszałam to myslałam że głowę mi urwie.
 
reklama
Ko mi najlepszego! :-)

Ja do sterylizacji/kastracji zwierząt zachęcam jak najbardziej! Jestem gorącą zwolenniczką ograniczania niechcianego rozrodu zwierząt - wystarczająco dużo z nich cierpi bezdomność :-( Podpisuję się 4 łapami pod hasłem "Nie pozwól mi się urodzić, jeśli nie możesz zapewnić mi życia".
Dlatego, jeśli kota wróci (czego życzę) a nie chcecie opiekować się młodymi, koniecznie zrobiłabym zabieg! Tylko wet musi wiedzieć, że jest możliwość że jest kotna. Zabieg sterylizacji w takim stanie jest na pewno trudniejszy, ale sensowni lekarze nie robią problemów.

Natomiast co do charakteru zwierząt... W znakomitej większości "głupie" zwierzę to wina właściciela :-( Jak ktoś ma bzika na punkcie psa/kota i na wszystko mu pozwala, ciężko się dziwić, że ulubieńcowi odbija szajba i nie umie się zachować. I nie ma co od niego tego wymagać, bo nawet nie wie o co chodzi :-(
Dlatego ja bym strzelala i "waliła kapciem" ale właściciela. :-(
 
Do góry