Anielap i jak minął wieczór zasnełaś w końcu sama czy czekałaś na męża? Wyobraź sobie że ja przez 8,5 miesiąca siedziałamz Laurą w Polsce, a mąż był tutaj w Niemczech. Do wszystkiego mozna się przyzwyczaić, choć było ciężko;-).
Jakoś przysnęłam i tak co godzinkę się budziłam, bo mi zimno było:-(
A ta cholera moja wróciła o 2 i telewizor sobie włączył, bo musiał "spowolnić obroty i się wyciszyć"


Ach ci faceci... Dziś na znak protestu idę spać do Zuzki. Jeszcze bardziej sie nie wyśpię na tym mikrym wyrku, ale niech wie, że nie on najważniejszy!!!
A ta cholera moja wróciła o 2 i telewizor sobie włączył, bo musiał "spowolnić obroty i się wyciszyć"



Ach ci faceci... Dziś na znak protestu idę spać do Zuzki. Jeszcze bardziej sie nie wyśpię na tym mikrym wyrku, ale niech wie, że nie on najważniejszy!!!

No wiec ze spaniem to u nas jest tak;-)
Nie wiem czy to faktycznie pora na jedną drzemkę czy jakieś chwilowe wyskoki.. A Zuzka od kiedy drzemie tylko raz?
bo mi dziecie przesypia 1,5-2godz. I jak sie budzi o 14 to do wieczora hulanko. Co prawda o 18 jest już strasznie marudna, ale jakoś wytrzymyje do 19. I przed 20 do łóżeczka.

Może być tak że się od razu zawiniemy do domu.