reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Esia wcale się nie uspokoiłam .... szczególnie, że Gośka tak mnie dobija ;-) a czy ty czasami też najpierwjednej kreseczki nie zaliczyłaś???

Maks też odkrył ostatnio siłę swojego głosu...lubi krzyczeć i gadać...szczególnie jak mama załaduje do buzi jedzenie :baffled:

A do chodzenia nam jeszcze daleko...narazie ćwiczymy raczkowanie i różnie to wychodzi...najbardziej cierpi nos Maksa :dry:
 
reklama
Chciałam sie pochwalić, że dostałam zapalenie piersi. ja wciąż regularnie karmię, ale myślałam, że w 11 miesiącu takie rzeczy się nie zdarzaja ;-) Coś strasznego, gorączka 39, okropny ból. Skończyło się antybiotykiem :-( A tak marginesie Frankowi nie przeszkadza boląca pierś ;-)
U mnie nadal okresu brak:-)
 
Jola tfu tfu:-D
Isztar bidoku to strasnie ,ja tez karmie i mleka mam jak na 100 noworodków:szok:
 
Jola ja zaliczyłam 2 kreski (ale 2 testy po jednej kresce;-)) a @ nadal ni mo:no: więc żyję nadzieją, że się jakoś ureguluje (kiedyś:baffled:)
 
Esia wcale się nie uspokoiłam .... szczególnie, że Gośka tak mnie dobija ;-) a czy ty czasami też najpierwjednej kreseczki nie zaliczyłaś???
No już nie chciałam Cię "pocieszać", ale skoro sama się prosisz :-p Owszem, zobaczyłam I na 2 tygodnie przed ujrzeniem II (a już wtedy musiałam być przynajmniej w 4tc). To tyle o wiarygodności sikańców ;-)

Iszatr :szok: Gdzieś tam czytałam, że takie akcje są możliwe do końca karmienia, no ale tak nie bardzo wierzyłam... Biedaku...

Padam dziś na pysk (tak dla odmiany ;-)). Piotruś postanowił nie sypiać w dzień :szok: I nie chodzi o to, że nie jest śpiący - przeciwnie. Ziewa, trze oczy, targa się za ucho - ale na próby położenia reaguje histerią :baffled: I drze się nawet 1,5h :baffled: Pochlastać się można. Mam nadzieję, że Mu przejdzie, bo ja tak długo nie pociągnę...
Idę spać. Nawet apap nie przegonił potwornego bólu głowy :baffled: I nie mieszczę się w dżinsy... :dry:
 
witajcie jeszcze weekendowo ;-)

cały weekend spędziliśmy w ZG :-) było grillowanie i takie tam ;-) wczoraj moje dziecię skończyło 11 miesięcy :szok::szok::szok: jak ten czas szybko leci!! a jeszcze rok temu siedział sobie taki mały nicpoń w moim brzuszku i jak nie czkał, to kopał, a jak nie kopał to się wyciągał poprzecznie :rolleyes2: cudne to były czasu ;-) jeszcze rok temu ... ech, a teraz lata ci takie po domku :-) najbardziej lubię jak wyciągam rączki i wołam chodź do mamy, a Antonek biegnie do mnie :-D oczywiście pisząc biegnie, mam na myśli super szybki chód :-D bo na razie tak biegamy ;-)

nockę mili my fatalną :-( Antonek bardzo marudził, więc mój mąż (który miał zmianę przy małym ;-)) wziął go do nas. Przytuliłam się do mojego małego, a on mnie aż parzył, taki rozgrzany! Wybudziłam Maćka i poleciałam szukać termometru, oczywiście nie znalazłam go :angry: w domu pedatry :angry: wiadomo, szewc bez butów chodzi :angry::angry: napoiłam Antonka, zaaplikowałam nurofen. Po długim zasypianiu jakoś Ant zasnął. I oczywiście szczęście to ja mam! Teściowa polazła wczoraj na bibę i raczej nie była by w stanie udzielić nam rady pediatrycznej ;-) i chyba dobrze, że termometru nie znalazłam, bo pewnie byśmy w szpitalu wylądowałi :rolleyes2: rano teściowa obejrzała Antonka, było gi i bez tempki. Ale po drzemce znowu się zaczęło :-( i znowu teściówka go przebadała, ale gardło czyste (po przebadaniu gaardełka Antonek obraził się na babcie i do końca dnia odwracał się od niej :-D), płuca czyste, jedynie węzełki dwa powiększone i tempka ponad 38 stopni. No nic, na razie stawiamy na trzydnówkę (ale ino skąd ona by do nas przylazła), ewentualnie na zęby :-( szkoda mi mojego bąbla :-( tak męczy się z tą gorączką :-(

dziękujemy za gratki umowowe :-D powiem wam coś jeszcze - w piątek dostałam swoją pierwszą wypłatę :-D nie całą, ale 1/3, bo przecież 8 dni pracowałam :-D chciałam zabrać mężola na jakiś obiad dzisiaj, ale mnie zlał, bo Kubica jeździł :angry: normalnie takiego kiedyś uderzę! rozpuściło się takie cholerstwo, więc trza ponownie wychować :-)

JOLA :-D spokojnie, spokojnie ;-) pewno fałszywy alarm :-p

ESIA :szok: normalnie twoi sąsiedzi to mają tupet :szok: a kij takim w oko ;-)

nic, trza spać :tak: nie wiem jaka nocka mnie czeka, a rano trzeba do roboty zaiwaniać :-) mam nadzieję, że Antonka opuści gorączka, bo cała w nerwach będę :sorry2: dobrze, że zostawiam go z pediatrą ;-)

ISZATR wielkie współczucia! przeżyłam i ja zapalenie, w 6 miesiącu ;-) pani doktorka pierwszego kontaktu poleciła mi okłady z octu i broń boże tablety przeciwbólowe, przeciwgorączkowe i kapucha :szok: nie dostosowałam się :-) i chyba dzięki temu przeżyłam :tak: :-D
 
DLA ANTONKA WIELGACHNE BUZIAKI NA 11MC.NO I POWROTU DO ZDRÓWKA
U nas w kórniku jakis wirus sraczkowo wymiotny,mój Kacper sie meczył mam nadzieje ze Livia nie chwyci bo przechodziła to w UK .-ochydztwo lało sie z niej góra i dołem pomógł nifuroksazyd,choc to na bardziej na zatrucia bakteriami ale nam zadziałał
 
Esiu - tuli tuli wielkie - ja nie ciezarna a wiem jakie to meczarnie jak dziecie spac nie chce.:sorry2: Caluski dla brzusia tak w ogole ;-)

Gingeros - no biednyyy Antonek. Oby szybko sie skonczylo!

Isztar - wspolczuje, ja mialam przyjemnosc chorowac kilka razy na zap. piersi - kapucha mintolona pomogla i 2 szklanki szalwi.:tak:

A ciekawe co u Elmaluszka, Olli, Kotka...? Dziewczynki hoop hooop
 
Gingeros
szczerze mówiąc trzymam kciuki żeby to była trzydniówka. Przynajmniej będzie wiadomo co to, poza tym niegroźne, no i przynajmniej będzie miał za sobą.

A u nas któraś w życiu przespana nocka (szkoda że nie dzień po dniu bo byłaby jakaś nadzieja na to że tak już zostanie ;-)). Zosia obudziła się przed szóstą radosna jak skowronek. :-)

Modlę się żebyśmy się wszyscy nie rozchorowali bo coś nas bierze. A dokładnie to 'coś' to infekcja wirusowa którą przywlókł dziadek. W dodatku z rozbrajającą szczerością stwierdził że zaraził się po dwuminutowym kontakcie z prychającym gościem. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
efilo oby was nic nie dopadło
gingeros uwielbiam twoje posty:-D i chyba napiszę tak jak efilo - oby to jednak była trzydniówka - będziecie ją mieli z głowy i nie jest groźna
anni już miałam pisać smska, czemu się nie odzywasz;-)
właśnie - co u dziewczyn?
Blanes i Monika miały zajrzeć, ale nie miały widocznie czasu - cóż życie matki pracującej (nie wiem jak ja zniosę we wrześniu powrót do pracy po 2 latach przerwy:baffled:)

pochwalę się tu moim nowym dzieckiem;-)

oto new image mojego synka:-D
 

Załączniki

  • DSC00160.JPG
    DSC00160.JPG
    319 KB · Wyświetleń: 38
Do góry