reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Esiu czemu piszesz że już nie wrócisz do pracy - zamierzasz po macierzyńskim iść na wychowawczy czy zmienić pracę?
Wiesz takie wyposażanie na raty daje więcej satysfakcji - bo co jakiś czas ściągasz do domu nową rzecz która cieszy oko i tym samym mieszkanie szybko się nie znudzi. A cisza i przyjemne, bezpieczne otoczenie są naprawdę bardzo ważne - ja przeprowadziłam się do mojego Miśka na wieś z Ursynowa i mimo czasochłonnego dojazdu do miasta i paru innych mankamentów ani razu nie pożałowałam decyzji - jakoś tak tu swojsko mamy i bezpiecznie - czasem koguta z rana można usłyszeć i pasącego konia na łące obok zobaczyć.. :-D
Po macierzyńskim biorę wychowawczy, na pewno na dość długo. Potem, zależnie od sytuacji Małża, chcemy mieć więcej dzieci. Jak wyjdzie, to zobaczymy, natomiast nawet w czarnym scenariuszu NIE WRÓCĘ do tego samego miejsca. Pracuję w dużej instytucji - zatrudnia kilkaset osób, więc nie będzie problemu ze znalezieniem czegoś ciekawego z dala od obecnych szefów. Ale tak naprawdę to mam nadzieję, że uda się plan rodzinny i po prostu za jakiś czas otworzę coś własnego, zmienię profil albo co :-)

Z doposażaniem mieszkania masz rację - na pewno fajniej móc to robić na raty a nie na raz. Jednak chwilowo nasze cięcia dotyczą tak podstawowych rzeczy jak drzwi wewnętrzne (i futryny) więc już robi się zabawnie :-D

Ucieczka z Ursynowa - zupełnie mnie nie dziwi. Dostaję tam klaustrofobii, czuję się jak w klatce. No ale wychowałam się i dojeżdżałam wiele lat spod miasta i teraz już bym się tam nie wyniosła... Zasięg autobusu miejskiego to dla mnie podstawa - ale znaleźliśmy miejsce łączące wiele zalet ;-)

Się rozpisałam - zmykam odłożyć na płask popuchnięte kulaski - dobrej nocki!
 
reklama
Esiu, rozumiem Cię z tym remontem doskonale, bo sami jesteśmy w trakcie i zastanawiamy się z czego zapłacić za kuchnię, sypialnię, czy fachowcom :-(
borykamy się z reklamację drzwi wewn. i z czasem który nam został do porodu, aby ze wszystkim zdąrzyć... nie jest to miłe, ale pocieszeniem jest to- że razem damy jakoś sobie radę. byle razem. jak ja mam doła- Łukasz mnie z niego szybko wyciąga, i na odwrót. Musi kiedyś być jeszcze piękniej!
 
a ja głupia miałam mieć już pomalowaną łazienkę, ale padał deszcz we wtorek i powiedziałam bratu, żeby nie przyjeżdżał, a potem deszcz przestał padać (jak na złość) i muszę czekać do przyszłego tygodnia:wściekła/y:
 
reklama
Niuni a co się stało z drzwiami? Firma na czarną listę?
Te dylematy "z czego zrezygnować" mnie dobijają... Ale masz rację - grunt to iść przez to razem! Wspaniale że możecie na siebie liczyć i się wspieracie - bez tego to już mogiła... ;-)
 
Do góry