reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Wiem że już tam nie wrócę (moja decyzja) ale spędziłam z tymi ludźmi (liczę tylko tych fajnych) ponad 3 lata, zaprzyjaźniłam się, no trochę w dołku ściska...
wiem, co masz na myśli i życzę, żeby te osoby, z którymi się zaprzyjaźniłaś utrzymywały z tobą kontakt. u mnie w pracy w zasadzie jest bardzo miła atmosfera, niby jak szłam na zwolnienie to dziewczyny chciały, żebym szybko wróciła, ale jakoś szybciutko się uporały z tym, że mnie tam nie ma (zwłaszcza, że bardzo szybko znalazło się zastępstwo) i nawet jak wpadnę do nich na chwilę, to entuzjazmu za bardzo nie widzę (no, może w skali 1-10 oceniłabym na 2 max)
ale ja już też nie marudzę;-)

Kotek niestety tak to już w naszym kraju jest:wściekła/y: na zarobki potrafią narzekać (chociaż policja jeszcze nie tak głośno), ale jak mają coś zrobić... nie wypowiadam się, szkoda słów
 
reklama
Kachasek no tak, nie raz się już "przejechałam" na "prawie" przyjaciołach. Ale myślę, że tym razem tak nie będzie. Ja zawsze wierzę w ludzi - nawet jak dostaję po głowie. Mało to mądre ;-)
 
Kachasek no tak, nie raz się już "przejechałam" na "prawie" przyjaciołach. Ale myślę, że tym razem tak nie będzie. Ja zawsze wierzę w ludzi - nawet jak dostaję po głowie. Mało to mądre ;-)
może i mało, ale ja mam to samo, więc cię rozumiem
mój mąż podchodzi do tego zupełnie inaczej i dziwi mi się, czemu nie olewam kogoś (albo dużo później), jeśli ktoś olewa mnie
 
Esia, Kachasek gliny jednak przyjechały po paru godzinach. Wzięlli odciski palców, zabrali ręcznik ubrudzony krwią, bo jeden z bandziorów wybijając szybe skaleczył się i zostawił ręcznik w który się wytarł:eek: . Więc nie jest tak xle, ale pewnie na tym się skończy sprawa.

Za to na koniec dnia usłyszałam wspaniałą nowinę:-D , za 2 tygodnie mój mąż przyleci na 3 dni, nawet nie wiecie jak się cieszę:laugh2: , chociaż jedna dobra wiadomiość tego dnia.:tak:
Idę już spać dobrej nocy wam życzę.;-)
 
Kotek to super!
Ech... a ja się dzisiaj czuję koszmarnie... Napisałam na Coraz bliżej do poroduuuu.
 
Esiu czemu piszesz że już nie wrócisz do pracy - zamierzasz po macierzyńskim iść na wychowawczy czy zmienić pracę?
Wiesz takie wyposażanie na raty daje więcej satysfakcji - bo co jakiś czas ściągasz do domu nową rzecz która cieszy oko i tym samym mieszkanie szybko się nie znudzi. A cisza i przyjemne, bezpieczne otoczenie są naprawdę bardzo ważne - ja przeprowadziłam się do mojego Miśka na wieś z Ursynowa i mimo czasochłonnego dojazdu do miasta i paru innych mankamentów ani razu nie pożałowałam decyzji - jakoś tak tu swojsko mamy i bezpiecznie - czasem koguta z rana można usłyszeć i pasącego konia na łące obok zobaczyć.. :-D

Kotek super wieści u ciebie - to pewnie teraz będziesz odliczać dni i godziny do przyjazdu męża :-)
 
Cześć. Znowu pogoda koszmarna, czy to aby na pewno maj? :sick:
Ogólnie mam dosyć, jestem zmęczona, czuję się jak słoń i chcę już urodzić.
 
reklama
Do góry