reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Super Ginerosku
A my mamy bilet lotniczy na sobote,nie lubie latac,ale sie ciesze ze tata Livke zxobaczy bo prawie 2 miech to kawał czasu dla t maluszka,to juz nie jest ten rozkoszny bobas tylko mała demolka,no i napewno bedzie ryczec na widok taty ,no moze pozna go po głosie
 
reklama
Oj Gośka, to ja tez się bardzo cieszę z Wami że Tatę po takim czasie zobaczycie:tak:
Życzę Wam abyście jak najszybciej mogli być razem:tak::-)

Gingeros fajnie, że poszło tak na luzie, też myślałabym na Twoim miejscu o niani ;-)
 
ja tam wolę nie zapeszać ;-) :-D
a tak na marginesie dodam, że mamy już kogoś na oku ;)


aaaa, zapomniałam napisać, że przede mną była rozmowa z innym kandydatem na to stanowisko, wiadomo nie mnie jedną przecież zaprosili na ten dzień ;-) koleś wyszedł, ja na niego i :szok: jego ubranie - adidaski, jeansiki i koszula w kratkę (nawet nie biała) :eek: łooo, a myślałam, że na rozmowę przychodzi się odpicowanym ;-) ja tam byłam odpicowana, bez przesady odpicowana, ale ubrana inaczej niż na spacer czy do sklepu (szary komplecik, koszula i rozbiegane kozaciochy) :-D :-D no i przynajmniej pod względem ubioru wygrałam z moim konkurentem :-D
 
Wszytsko czego sie dotkne sie psuje... koszmar jakis.

(.)(.) tez jakies kryzysowe, dziecko cos ulewajaco-niespokojne (lekarz mowi, ze nic sie nie dzieie) ale chyba delikaniej z dietka z musimy. Kupa dzis brzydka byla.

Jeszcze szef steskniony na rozmowe mnie zaprasza, zeby wstepnie ustalic w jakim wymiarze godzin wracam... brrrrrr
Gingeros czekam z Toba na wiesci :)
 
Spóźnione życzenia dla Julii, Czarusia i Szymona:-).

Kotek łączę się z tobą w bólu :-( ja się męczę z @ od końca lutego :wściekła/y:
O matko tak długo? To i ja łączę się z Tobą w bólu;-).
Anni super że interes powoli sie rozkręca, nie ma to jak "jedna pani drugiej pani" , takie intersy sa najlepsze:tak:.
Gingeros bardzo fajnie podchodzisz do tej rozmowy, oby Cię przyjeli;-).
Dorotka witaj, jak samopoczucie lepiej dzisiaj? Buziaki dla was:-)
Gosia powodzenia w sobotę, przetrwacie jakos lot a potem będziecie się cieszyć z obecnosci męża:tak:.
A gdzie się Dzagud podziewa tyle czasu:confused:? Czyżby porządki świąteczno-wiosenne?
Oleola współczuję że wszysto Ci się wali, przeczekaj ten okres i w końcu u Ciebie zaświeci słoneczko:tak::-).

Kurcze nic mi się niechce, mam okna do umycia i jakoś nie moge się za nie zabrać, zresztą to i tak bez sensu bo codziennie pada:sorry:. Jak pomyślę ile mam do zrobienia to od razu mi się tego odechciewa:happy::rofl2:.
 
Gingeros - WOW! No to trzymamy kciuki - pomysl sobie, ze jezeli ta praca ma byc twoja to bedzie. :tak: Jestem pewna, ze wypadlas wspaniale;-)

Kotek - dzieki - nio poza tym juz podpisalam 3 umowy z fajnymi artystami - bedziemy razem cos "produkowac":-D:-D
Mnie tez sie nic nie chce - nie lubie balaganu ale sprzatac tez nie lubie:sorry: I co z tym fantem zrobic:-p
 
reklama
Po pierwsze MEGA BUZIOLE dla wszystkich malutkich Jubilatów.
Obecnych i zaległych, którym nie składałam.:zawstydzona/y:

braz_krolik.gif


Gingeros, gratulacje udanej rozmowy. Trzymam kciuki za prackę!
Gośka, udanej podróży i miłego spotkania z Mężem.

Kotku, Ty jak zwykle niezawodna - wszystko zauważysz.
Nie było mnie, bo nie miałam czasu ni humoru. Czytałam i nie miałam siły pisać. Po pierwsze od zeszłego tygodnia miałam Babcię w szpitalu (dziś wyszła) i starałam się kilka razy pojechać choć na chwilę. Ciężko mi było bo to w drugi koniec miasta, więc jak pojechałam po pracy to wracałam na 20tą do domu.
Po drugie, ostatnio załatwiam badania dziewczyn. Wczoraj byłam pół dnia z Weroniką u alergologa. Testy wykonane, alergii niet, choróbska podobno są spowodowane przez bakterię wykrytą wymazem z gardła. Pani doktor powiedziała, że skoro jest ta bakteria, to wszystko jasne, bo ona się przenosi na linii uszy-gardło i uaktywnia w sezonie grzewczym, więc stąd te ciągłe Weronisine chorowanie. Dostałam szczepionkę przeciw tej bakterii - 10 dawek począwszy od przyszłego tygodnia. Mam nadzieję że coś to da!
No a poza tym, jak Wam pisałam poszłam na prawko. No - poszłam, to za dużo powiedziane.:-D "Chodzę" do szkoły jazdy prowadzonej przez mojego brata, więc mam ulgę. Ponieważ kiedyś już chodziłam (12 lat temu:baffled:), to przekazał mi tylko materiały i kazał się uczyć w domu. No ale prosił abym przyjechała w piątek, bo był lekarz (następny koniec miasta:baffled:), a wczoraj uprzejmie zadzwonił do mnie o godz. 17.30 i powiedział że chciał mi "przypomnieć", że jutro (tzn. dziś) jest egzamin wewnętrzny.:angry::crazy:. Szkoda tylko, że ja po raz pierwszy to usłyszałam.:eek: Więc wczoraj cały wieczór i pół nocy spędziłam na nauce teorii.:wściekła/y:No i dziś byłam (zaliczone, ufff). W rezultacie jestem przeżuta i wypluta. Sprzątanie i gotowanie leży i kwiczy wielkim głosem, a ja bimbam, bo jestem zmęczona.
No i tak to wygląda.
 
Do góry