reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
Witaj Isztarku
Livka jeżdzi na jeżdziku w kasku Kacpra:szok::-D-ależ ona ma pomysły
Myślałam ,ze przyjdzie moja mama do Livki nie pokazała sie od czwartku,a po miescie łazi więc żyje
 
Ostatnia edycja:
DANUSIU witaj!

GOSIA Sulechów pozdrawia :tak: ;-)

ale mi się jeść chce :szok: :dry: dobrze, że godzinkę będę już w domku ;-) mam lenia totalnego :sorry2: miałam dzisiaj robić jeden otwór, ale zbijam bąki od rana :zawstydzona/y::zawstydzona/y: coś weny roboczej brak :sorry2: może jutro się zabiorę ;-)

mama dzwoniła, że Antonek robi dzisiaj strajk ze spaniem :baffled: spać nie chce i koniec :confused: każda próba położenia kończy się krzykiem i płaczem :confused: mam nadzieję, że to jednorazowy wybryk :dry:
 
bieżcie laski kredyciki, bieżcie... kachasek do roboty wraca, klientów potrzebuje;-)
a tak serio... jeszcze nie zaczęłam, już padam na pychol (nie myślę, co będzie później), najgorsze to te buciory na obcasie tyle godzin:wściekła/y: cholera, obcas mam jakieś 3 cm, a nogi mnie bolą jak po mega szpilkach (na dodatek coś jest nie halo, bo mi paluchy drętwieją, jak dłużej postoję)
zaraz biorę się za sprzątanie mojego cudownie zagraconego mieszkania
mąż z Miśkiem u teściów, mają wrócić, jak im się tam znudzi;-)
wczoraj wrzuciłam wieczorkiem na luz i zmontowałam sobie dla relaksu mega szybką kartkę. oj jeszcze dojdzie do tego że pracę licencjacką będę pisać dla relaksu:szok::-D
rany, matki pracujące, jak wy to robicie, że dajecie radę?:baffled:
 
Kachasek, ja ostatnio zagroziłam rodzince że jak mi nie dadzą spokoju to się wyprowadzam. Podziałało tylko na Weronikę, ale niestety tylko emocjonalnie, aż miałam wyrzuty sumienia, bo się przestraszyło dziecko i powiedziało że chce iść ze mną.:zawstydzona/y:
Ale bardzo mi pomaga jak Małż zabierze dziewczyny na dwór choć na 1-1,5 godziny po naszej pracy. Ja sobie wtedy w spokoju gotuję obiad, a w tzw. międzyczasie mam chwilę dla siebie. Jak wracają do domu to czuję się jak odnowiona - emocje ulatują i mogę znowu zacząć harówę. Dobrze że Tomek to lubi i sam z siebie proponuje że idzie z Małpkami na spacer.;-)
 
Gingeros nie ma to jak sąsiad - cham :baffled:
może będzie pomagać w sprzataniu:happy:
Tego Ci życzę, ale - znając życie i dzieci - nie liczyłabym za bardzo :-D
Iszatr fajnie, że już jesteście razem :tak:
kachasku ja nie wiem - niemniej, współczuję i podziwiam w jednym :tak:
Dzagud moje chłopaki też kochane - Małż tak jak Tomek, lubi wychodzić z Małym i ostatnio właściwie codziennie ok. 18 wychodzą na 1-1,5h. Teraz też poszli na dość odległy plac zabaw, żeby sobie Młody pofikał :-)

Byliśmy dziś na szczepieniu - ospa + meningokoki. Szału nie było, za to mnóstwo histerii :baffled: Dobrze że zdecydowałam się na obydwie szczepionki za jednym zamachem, bo Piotruś świrował już po wejściu do gabinetu :baffled: Następna wizyta w listopadzie...
 
kompletny brak weny:( Nie potrafie sklecic prostego zdania-czyzby gabczak heheheh :DDD
Zyjem i calujem wszystkich:********************


 
Ostatnia edycja:
ratunku - ja chcę spać!!!!! noc koszmarna, wybudzeń masa :-( a wszystko przez katar, który od wczorajszego rana męczy Antonka :-:)-( przed snem udało mi się ładnie wyczyścić nosek w mini kąpieli (mini kąpiel, bo w czasie kąpieli sąsiad znowu zaczął wiercić i Antek wystraszył się, wykąpać się nie dał, nawet opłukać się nie dał, tylko wczepił się we mnie taki w pianie). Zjadł, ładnie zasnął. O 21:30 sąsiad znowu wyżywał się na ścianie, mama moja poleciała do niego (o dziwo skończył po prośbie), ale Antonek znowu płacz i to taki mocny, że nos zawalony od nowa :sorry2: Antka zostawiłam rodzicom, sama pognałam do apteki po krople (moje w nieznanych okolicznościach zniknęły). Zaaplikowałam kropelki, nosek odetkał się i usnął. Nie na długo, niestety :sorry2: O 23 wybudził się z płaczem, tuliłam, nosiłam, nic nie pomagało. Aż pojawiły się odruchy wymiotne i wymioty :-:)-( do przebrania oboje, dywan do prania :sorry2: po tych przebojach zasnął ze mną w łóżku, nie miałam odwagi zostawić go samego w łóżeczku. Noc niespokojna, nos zapchany, krople nie pomagały (a wcześniej ładnie działały). Pobudek masa :baffled: gorączki nie ma :dry: a najgorsze, że nasz cudny pediatra siedzi teraz na Helu i mmsy przysyła każdego dnia :sorry2: dzwonić do teściowej nie będę, nie chcę psuć jej urlopu :sorry2: jeszcze ;-) jak dzisiaj będzie fatalnie, zadzwonię ;-)
szkoda Antonka :-(

ESIA współczuję histeryjki gabinetowej :sorry2: u nas ostatnio tak pielęgniarka odwróciła uwagę Antonka, że on nawet się nie zorientował kiedy go zaszczepili :szok: dobra pielęgniara musiała być z niej ;-)
 
reklama
Gingeros wspolczuje nocki,chyba te koszmarne noce beda nas nekac od czasu do czasu az do zakonczenia zabkowania:baffled:niestety:baffled:

Esiu dobrze ze juz jestescie po szczepieniu.My tez juz wszystko z glowy mamy:tak:

Dzagud dobrze sie masz z mezem:tak:,moj na spacer z dzieckiem i owszem ale i ze mna:crazy:inaczej ani rusz:no:...no moze ze trzy razy mu sie zdarzylo sam z Melka:dry: ale jestem optymistka wiec sobie mowie ze malo niz wcale:rofl2:

Isztarku witaj!jak tam Franio przystojniak:-)?

Kachasku wiem ze dasz rade,jak wpadniesz w ten rytm wszystko bedzie
latwiejsze(nawet chodzenie na obcasach:tak:)

Goska ale madra masz coreczke:szok:,taka kumata,az ciezko mi uwierzyc(ale wierze wierze:-D)

Mela tez ma przeblyski,szczena mi czasem opada,ja nie zdaje sobie jeszcze sprawy ile taki maluszek rozumie i potrafi:szok:
...a czasem taki tepok ze glowa boli:rofl2:;-):-palbo na taka sie zgrywa:-)

Nie wiecie czy Elmalusek do Polski pojechala?Czy tak goscmi zajeta?Mam nadzieje za Amelka dobrze sie juz czuje!!!!:tak:

No i ciekawe jak Anniowe przeprowadzki z chodzaca Suri u boku:szok::laugh2:
 
Do góry