reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Esiu!!!! Witaj :-)

zieeeeeewam i zieeeeewam, młode dopiero niedawno padło, a ja za robotkę się biorę. od rana znów szkolę, kurczaki, lubię to, choć lekko niedosypiam :-)
do jutra!
 
reklama
dzien dobry

Esia witaj

Toska i jak porodowo czy nie

Dzagud od tego co wyjdzie mi z plynu zalezy dalsze leczenie albo dalej rovamycynaalbo jakis lek przeciwpierwotniakowy,nie antybiotyk

Anielap co u Ciebie
 
Hejka:D


Esik kochana mordo Ty moja:))):****
Jeszcze nie wiem kiedy przylecimy ale bedziesz pierwsza ktora sie dowie :) Muuuua

i milego dzionka ,ide do pracy:)

Tska,niestety ...jak sa przyjecie to jest sajgon niestety:( i po 12 a czasem 13h pracuje ale niebawem sie uspokioi.


Buzi!
 
Dzień dobry!

Anielap jestem, jestem i czytam na bieżąco :tak:
Aktualnie mam chłopa na urlopie ;-) więc czasu brak :eek: jak wróci do pracy (jutro), to pewnie będę miała więcej czasu na pisanie :-p

A narazie pozdrowionka dla wszystkich :-)
 
I ja się witam :-)

powiem Wam, że myślałam już, że w nocy urodzę:baffled: Od 1.00 do 5.00 miałam niezłe skurcze tak co 20 minut - ze Staśkiem takich nie miałam, wtedy odeszły mi wody i zanim się skurcze na dobre rozkręciły dostałam znieczulenie, więc tak na prawdę nie wiem co to skurcze:sorry: (to taki ból trochę jak na okres, tak????):sorry::zawstydzona/y:

no nic zobaczymy, teraz cisza, może przed burzą :-D

idę się napić kawy, bo ledwo na oczy widzę
a synek wstał oczywiście 6.50:crazy:
na szczęscie zaraz przychodzi mój tata i zabiera młodego na spacer :tak:

miłego dnia wszystkim

Olla a jak Mela w przedszkolu?
Ciekawe czy my się dostaniemy do przedszkola:baffled:
 
Oj, Toska to już blisko:-D

Ja zasuwam zaraz na pocztę bo przyszło nam jakieś pisemko z sądu. Ciekawe czy to już koniec naszej historii mieszkaniowej... Aż mi słabo jak o tym myślę.
 
toska no to tak prawie tylko bardziej jak na okres;-) mówisz że się rozsypiesz niebawem?:-)
anielap trzymam kciuki żeby był już koniec :tak:
esiu witaj znów i dziękuję (rozumiem że spokojnej podróży to do domu nam życzysz;-) bo my tu już prawie tydzień siedzimy)
Dzagud jak tam bóle?
pogodę mamy dziś do bani i oczywiście leń króluje:baffled: dziecię właśnie rozwija swoje umiejętności malarskie i wszystkim głowę zawraca jak co wygląda, a ja uciekłam:-p
oj idzie do mnie, czyli źle się schowałam:-D
idę się jakoś ogarnąć, łeb wysuszyć, może coś porobić...
Miłego dzionka
 
a dziewczyny tak się starały nic nie pisać, żebyś nie miała za dużo do czytania, tylko ja taka upierdliwa pisałam i pisałam i z grzeczności mi odpisywały:-p:-D
No właśnie zauważyłam :-D
Skurcze mogą Ci się już jak najbardziej zaczynać - zwłaszcza coraz silniejsze przepowiadające. Z mojego doświadczenia - od porodowych różnią się głównie efektem końcowym ;-) Niemniej, gorąca linia z położną wdrożona?

Olla trzymam za słowo :-p:-D
anielap no właśnie - co ze sprawami wiadomymi? Mam nadzieję, że idą w dobrą stronę i rzeczywiście już na ukończeniu :tak:

rozumiem że spokojnej podróży to do domu nam życzysz;-) bo my tu już prawie tydzień siedzimy)
No właśnie nic mi się nie zgadzało :sorry::-D Dopiero dzisiaj zaczęłam się zastanawiać ale jakoś do niczego sensownego nie doszłam - utkwiło mi, że u mamy jesteś poza netem i dlatego się pogubiłam :sorry:


Pokrótce relacja z "wakacji". Dzieciarnia podróż wte zniosła masakrycznie (9,5h niemal ciągłych jęków i wrzasków :szok:), a wewte idealnie (trochę ponad 6h). Nie ma reguły - to jedyna reguła dotycząca Trzody ;-)
Na dzień dobry przestali nam tam sypiać w dzień :szok: Efektem było zbiorowe przewracanie się i jęki od 18-tej. Zabawnie :dry:
Niemniej, bawili się świetnie - Małgośka uruchomiła się bieganiowo na całego. Zasuwa jak mały skuterek i tylko machające bezładnie łapki korygują trajektorię ;-)
Największą niespodzianką był dzień po Świętach. Rano J odsunął zasłony i... nic nie powiedział. Chyba się bał ;-) Za oknem było biało - spadł i wciąż padał je.ny ku.ewsko i pier.dolenie puchaty śnieżek :wściekła/y: I na dobrą sprawę został już z nami do końca... Z przerwą na zawieruchę, deszczyk, nikłe przebłyski słoneczka - wciąż było biało. Dogoniło mnie ku.ewstwo, z którym miałam już nadzieję się tego roku nie spotkać. No nic. Takie U jak to w wojsku mawiają ;-)
Dzieciarnia dzień po przyjeździe dostała kataru i kaszlą mi do dziś (Piotrek został w domu i czekamy na pediatrę). Nas też łamało to tu, to tam ;-)
Widzicie, taki to odpoczynkowy wyjazd mieliśmy. Jednak zadowolenim bardzo i na pewno to powtórzymy :tak: Tylko musimy troszku odpocząć... ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Esia-zycze zeby trzodka szybko doszla do siebie ;-)Mnie tez sie teraz gory marza:sorry:
Olla-ja tez bardzo jestem ciekawa jak Mela w przedszkolu.Chcialam zapytac jak z angielskim??My wysylamy Kundzika od czerwca i troche sie boje ze panie nie beda rozumialy jak powie ze chce siusiu czy cos.W sumie bedzie tam tez jej kolezanka ktora mowi po polsku i angielsku,ale to jednak tez dziecko i troche sie cykam:sorry:Czy Melka miala jakies problemy z komunikacja???
Toska-no to chyba tuz tuz.Kciuki zacisniete;-)
Anielap-Oby to juz koniec Waszych stresow.:tak:
Dorotko-ja caly czas kciuki za Ciebie i malenstwo trzymam:tak:Bedzie dobrze;-)
Jolka-u mnie to troche na odwrot:-DJak mam chlopa w domu to i wiecej czasu:-D
Kachasku-milego odpoczynku u mamy;-)No i znajdz jakas konkretna kryjowke:-D
Reszte zapomniawszy:zawstydzona/y:

U nas panu pogodzie chyba cos sie pomylilo i od tygodnia mamy piekna pogode.Nawet juz pierwszego grilla mamy za soba;-)Mniam...
A wiecie co dzisiaj dzwonie do nowego instruktora od prawa jazdy.Cos ten moj to chyba naciagacz.No kuzwa ponad rok czasu regularnie raz w tygodniu biore w kazdy wtorek 2 godziny i uwazam ze juz od dawna jestem gotowa.Ale on twierdzi ze jakies jeszze bledy robie i nie moze mi zabukowac egzaminu bo straci swoja licencje na instruktora.Dziwne to dla mnie bo po pierwsze wiem jakie blache bledy robie,a po drugie na ezgamin musze czekac 4 tyg wiec uwazam ze jakby zabukowal mi ten egzamin to do tego czasu wszystko da rade dopracowac.Ale on twierdzi ze nie moze.Ja uwazam ze jestem gotowa,Bartek tez.I druga sprawa ze raz w tygodniu wydaje bezsensu 50 funtow,a wolalabym za to kupic cos Amelce czy sobie.No przez ponad rok to sie zbiera,szzegolnie ze biore lekcje regularnie.No i dzisiaj dzwonie do innego zeby mnie sprawdzil i ocenil czy ja taki przyglup jestem czy to nie problem ze mna a z kim innym.Wiec prosze o kciuki;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry