reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czerwiec 2011

marta no nie będę owijać w bawełnę...:-p

ja podobne wrażenia jak trasia i marta - pi razy drzwi tak sobie Was wyobrażałam:happy: choć trasię troszkę inaczej - a tu się okazuję, że mega konrektna osóbka:tak: nie to, żeby w postach tego nie było widać:-p ale chyba największą gadułą jest... kati :-D choć asince też nieczego pod tym względem nie brakuje:-D co do pogody to nie była najgorsza, towarzystwo doborowe, więc dało się przeżyć:-p no i dla asinki jak najbardziej ogromniaste podziękowania za organizację:tak: o andariel strach pisać, anielski wygląd baaardzo zwodniczy...
:laugh2::laugh2::laugh2:
trasiu
a która miała różowe spodnie? Dominika? bo chyba nie andariel (czerowne rurki:-p), Emi najbardziej przeżywała Ninkę andariel;-) trzymam kciuki za dzisiejsze oglądanie mieszkania! nie pytam się czy posprzątałaś na błysk:-p
Madzioolka mam nadzieję, że nic się z kataru nie rozwinie i że poranna niestrawność była jednorazowa
andariel kciuki za rozmowę!!!
ironia czyli w miarę Benio podkurowany przez wekend?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hejka!
Przed chwilą dopiero wstaliśmy :p musiałam odespać wszystko :-D miałam wieczorem tyle zajęć i na koniec miałam przygotować się na kurs i...zasnęłam przed lapkiem :rolleyes::rolleyes:

Felka wiesz jak siedzę tyle czasu z dziećmi, to potem muszę się na zapas nagadać haha mam nadzieję, że nie byłam męcząca :p
Co do Twojego opisu Andariel to masz zupełną rację :sly: a różówe gacie to chyba Ninka miała.
Ironia to dobrze że z Benkiem już lepiej :-) szkoda tylko, że Was nie było. A zaliczkę []Trasia[/B] ma Ci przelać :-)
 
hej
Ja dziś wzięłam urlop na żądanie bo z tym moim żołądkiem bym w pracy nie wytrzymała... hmmm chyba powinnam napisać dla tych co ich nie było, ze nabawiłam się "grypy żołądkowej" w niedziele i do tego dostałam @ więc sobie wyobraźcie.
My byliśmy w domu ok 18.50 z przerwą 1,5 h na obiad no i u Aśki - wypakowanie, no i musiałam wejść do careffoura kupić cos Matiemu - dostał plastikową lornetkę i scyzoryk i pełnia szczęścia:eek: cisza aż do domu. Przejechałam równo 605 km

Ja również dołączam sie do podziękowań dla Aśki jakby nie ty to by mogło zlotu nie być
Z wrażeń to bardzo duże zrobiła na mnie Adariel - jaką Ty masz urodę śliczną :-) i twoje dzieci takie spokojne - pozazdrościć
no i Felkę inaczej sobie wyobrażałam - myślałam że jest bardziej wygadana a ona taka spokojna zrównoważona :-)
reszta bardzo mi pasowała do wyobrażeń z forum. Marta szkoda że nie miałyśmy więcej czasu żeby pogadać, jesteś bardzo ciepłą osobą :-)
A resztę dziewczyn znałam :-)
 
Hej dziewczyny!

Widzę ze wyjazd się udał :) cieszy mnie to i fajnie czytać wasze odczucia na temat innych mamusiek :) jesteście super kobitki!! :)
 
asinka męcząca...? hmmm... nie:-D
kati buahaha ślicznie dziękuję za komplement 'spokojna zrównoważona':rolleyes2::blink::laugh2: kuruj się!
hej Doggi - jak Wasz wekend?

zlot koniecznie do powtórzenia!!! mam niedosyt
 
kati kuruj sie koniecznie, przynajmniej oczyścisz sie na wiosnę:)
hehhe a dla mnie felka wcale taka spokojna nie jest i lubi sobie pogadac:)

ja czuje straszny niedosyt, wczoraj zaczęłam sie rozkręcać, mam nadzieje,że nie macie mi tego za złe ,że nie siedziałam z wami do godzin rannych ale nie umieim przy dzieciach zarywać nocek, to tak jakbym spisala na siebie wyrok:baffled: zreszta ostatnio czuję sie zmęczona, zamulona......

ja generalnie jestem jeszcze tak nakręcona tym spotkaniem,że nie mogę o tym przestać myśleć:):-)
 
Felka Ty masz niedosyt? a co ja mam powiedzieć... starsznie żałuję że przysnęłam z Mają w sobotę ale mam nauczkę na przyszłość - cztery dni w trasie pod rząd to nie dla mnie, jestem ledwo żywa :(
Za to dziś w nocy spałam tak że mogły się mury walić a nic nie słyszałam a T mówi że Maja chrapała jak lokomotywa :p niestety katar ogromny i dostała ibum, oby więcej nic się nie wykluło.

Marta
Maja nawijała całą drogę o Dominice: moja przyjaciółka, nauczyła mnie skakać na skakance, grać na pianinie :-) a jak jej powiedziałam że mieszka niedaleko to od razu chciała do Was jechać :-D

Asinka dzięki za organizację! :*
 
marta oj lubię sobie pogadać:laugh2: no i miałyśmy szansę choć chwilkę zamienić parę zdań sam na sam;-):tak:
Madzioolka a właśnie bo zapomniałm, Ty miałaś w piątek szkolenie/wyjazd z pracy? coś mi świta; zdrówka dla Majeczki!

ja postaram się dzisiaj zgrać zdjęcia, bo wczoraj wpadłam do domu, ciuchy do pralki, Emi do wanny:-p wszystkiego nie rozpakowałam, byłam zmęczona ale nie mogłam zasnąć, poszłam spać po 1 w nocy a pobudka po 5 rano...
 
Ostatnia edycja:
ufff... był klient obejrzeć mieszkanie, wcześniej była jego dziewczyna. Podobało mu sie bardzo, zobaczymy co z tego wyniknie... Po południu przyjeżdża jeszcze jakaś babka oglądać, ale mam nadzieję, że ta para się zdecyduje i będzie już po tym wszystkim. Tylko my nie mamy dou wybranego:baffled:
mieszkanie wypucowane "na zewnątrz" - dopóki ktoś nie otworzy szafy wydaję się wszystko piękne...


różowe spodnie - oczywiście Dominiki:))
Na mnie też ogromne wrażenie robi andariel - i śliczna i taka stonowana. Bije od niej spokój i siła, fantastyczna!

ja z natury jestem sową więc siedzenie do 1, 2 w nocy to nie jest jakiś wielki kłopot, choć przyznam że byłam zmęczona. I zmarznięta:confused2: ale Marysia na szczęście nawet kataru nie złapała, ja po krótkiej chwili kaszlu też już doszłam do siebie.
 
reklama
Felka tak ja w czwartek jechałam ponad 200km, w piatek wracałam, pomiędzy nocka zarwana (kolacja i popijawa firmowa) i w sobotę znów ponad 200 :p lubię jeździć w trasy ale nie z taką częstotliwością :p następnym razem olewam wyjazd służbowy czy co tam się nawinie :-D
 
Do góry