reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2011

reklama
kochane spokojnych świąt i życzę żeby wszystkie miały kopiący prezent pod choinkę :)


mnie coś dziś nerka boli :( i noga :( a mały wariował w nocy i nawet miś poczuł jak wibruje :) lecę na śniadanie i jeszcze ostatnie zakupy i gotujemy jagodzionkę i rybkę :)
 
Anti już obszedł dwie choinki,zebrał prezenty i az skakał:tak:
ja musze dokupić jeszcze prezent dla chrześnika i na wigilie do siostry a później do teściowej:sorry:
wesołych świąt dziewczęta-nie przejadajcie się:-D
 
Kochane czerwcóweczki życzę Wam Wesołych Świąt, miłości, zdrówka, spełnienia marzeń :)

Wczoraj przyleciała moja siostra z mężem i odbierałam ich z lotniska. Potem jedliśmy obiadek u nas i powiedzieliśmy im o ciązy. Siostra oczywiście się ucieszyła, że bedzie podwójną ciocią. Oni też mieli nowinę. ZOSTANĘ CIOCIĄ!!!
Siostra jest w 7 tyg. ciąży. Taka jestem szczęśliwa
biggrin.gif
biggrin.gif
biggrin.gif
 
Kochane Dziewczynki Wesołych Świąt i uwżajcie na oblodzonych chodnikach.
Ja z okazji Wigilii dostałam znowu plamień ale gin mówił w poniedziałek że tak będzie więc leżę z luteiną i czekam aż przejdzie. Potem do mamy jedziemy na kolację i tak się cieszę że wreszcie Wigilia że nawet to plamienie lepiej znoszę psychicznie:)
 
reklama
Uff, dziewuszki, nadrobiłam:)
Wpadłam napisać Wam co u nas.
Jak wiecie byłam w szpitalu, ale już jestem w domku i wszystko ok:)
21.12 wyjechalam do rodziców, ale już rano nasiliły się troszkę moje bóle brzucha i zaczęło bolec też na środku podbrzusza. W pociągu poczułam ruchy Małego, więc cała szczęsliwa dojechałam do domku. Zdążyłam jeszcze udekorować z mamą pierniczki i tak mnie zaczęło boleć, że się bardzo przestraszyłam. Potem miałam jakby miniskurcze... o 23 pojechaliśmy na ip i musiałam niestety zostać w szpitalu. Ale dziewczyny, nie macie pojęcia na jaki oddział trafiłam! Jak z filmu! Wszyscy byli cudowni, od razu zrobili mi usg, przechylili monitor w moją stronę i przez 15 minut doktor pokazywał mi mojego Syneczka- wszytstkie narządy, kosteczki, dwa jajeczka i siuraka:) Wszytko na swoim miejscu. Już na 100% będzie chłopiec. Z Mały wszystko ok, potem zbadali mnie i z szyjką też ok. Dostałam luteinę 2 razy po 2 i jeszcze jakieś inne leki. Wczoraj sam ordynator robił mi usg, bo powiedział, że po mojej historii z poronieniem nie puści mnie do domu, dopóki nie sprawdzi jak się czuje Dzidziuś. Z Małym i łożyskiem znów było ok. Doktor kazał mi zapomnieć o porodzie w czerwcu, powiedział, że urodzę najpóźniej w połowie maja, bo wg niego mały ma już na pewno skończony 18 tc i teraz leci 19-ty. Powiedział, że nie tylko o wzrost i wagę chodzi, ale mózg i wszystko już jest rozwinięte prawie 2 tyg do przodu. Ale ja wiem kiedy poczęliśmy, bo wcześniej byłam na wyjezdzie . Czyli po prostu Mały rośnie w ekspresowym tempie:)
NO i muszę Wam powiedzieć, że czuję ruchy, czasem raz, czasem dwa razy dziennie. Po luteince i leżeniu brzuszek zdecydowanie mniej boli, skurczów nie ma, więc jestem bardzo, bardzo szczęśliwa i czuję, że wszystko będzie dobrze!
Dzięki dziewczyny za wsparcie smsowe- bardzo miło mi się zrobiło!

Życzę Wam cudownych świąt! To dla naszych Maleństw będą pierwsze...:)
 
Do góry