Wczoraj na szczęście miałam robione usg i to mnie lekko uspokaja. Wiem, że i z Małą i z łożyskiem wsio ok, więc... czekam aż w końcu ktoś coś zarządzi albo zacznie się dziać. Co prawda po wczorajszym badaniu boli mnie ciągle brzuch jak na @, dzisiaj ten czop czekoladowy ;-), a jutro mam KTG. Mam nadzieję, że trafię z wynikiem do tej samej pani dr co wczoraj i już podejmie jakąś decyzje... Najwyżej niech mnie skieruje do innego szpitala, skoro w tym są marne szanse na łóżko.Iza rany ale ty spokojna i cierpliwa jesteś!!!! Nosisz małą juz po terminie a nie narzekasz!!!!
Benio cudny. Ale jak tak patrzę, że on ma tyle ciałka przy niecałych 3 kg to chyba nie chce widzieć oczami wyobraźni jak wygląda moja "kruszynka"