reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2011

Majqa1 - przykre bardzo ehhh... Też miałam taką "serię" kilka lat temu, 3 bodajże, w sierpniu moja koleżanka po porodzie bliźniaczek ( jeszcze 2 starsze córki ) - spłakałam się jak bóbr na pogrzebie, w październiku - brat koleżanki którego znałam od kilkulatka - za każdym razem błąd lekarski.... :shocked2:
Aestima - Ś.P.Babcia mi od maleńkości mówiła, żeby na mokry - a nie w mokrym - i zimnym nie siadać bo się wilka dostanie.... :eek:
 
reklama
Tia, wiem, babcie mają takie złote rady;) Moja np uważa, ze dziecko nie może mieć bosych stóp, bo na starość reumatyzm a wszystkie nasz e Bąki boso biegają... I milion innych takich. Tzw WIlk, to raczej dziewuszki dopada a Ediś chłop. No i różnicy między zabawą w mokrym piasku a mokrej wodzie- obie w upale- nie widzę...;-);-)
Ale ja to ja, mam małego kręćka na tym punkcie. dzisiaj dzieci bluzy i długie spodnie no i sakrpety oraz adidaski a moje krótkie spodenki, krótka bluka i stopa goła:) i nie choruje mi wcale:)
 
Ostatnia edycja:
czesc
na razie jestem dzis w mega nienastroju na nic, nie dosc ze mlody usnal wczoraj o 19, przebudzil sie po 20 i cyrki robil do 22- a ja sie opracowalam jak dziki osiol i do tego przeziebienie mnie bierze a ten cos sobie umanil, ze spac nie bedzie. zeby za slodko nie bylo polocilam sie z moim idealnym mezem(tak to jest pochwalic) i siostra mnie zapienila- no strasznie nie lubie leserstwa. niestety lub stety mieszkamy na wsi, mamy ogrod i jest kupe rzeczy do zrobienia cdziennie a jak palcem nie pookaze i nie powiem to sie nie domysla. w ogole to mi sie smutno do tego zrobilo, bo moja mama pracus tak jak ja miala dwa lata temu wykrytego raka i operacje i niestety od tamtej pory ciagle chodzi zmeczona, zrobi jedna rzecz i idzie spac na dwie godziny i widze powoli jak to wszytsko przechodzi na moja glowe a ja nie daje sobie z tym rady wszytskim:-( i juz wiedze nie marudze....
blusia ja cie przytulam, bo wiem o czym piszesz z tymi dziaciakami

nad moimi draniami tez nie nie rozczulam, biegaja bardzo czesto na bosaka, czy po rosie:)-D) czy w ogole, ostatnio maja zabawe nalewania wody bo piachu i sie w tym bawia, albo jak ostatio przeszedl taki straszny grad u nas i nalecialo blota od sasiada do nas to mialy ubaw po pachy, mlody mi wczoraj jak plewilam truskawki polozyl sie na ziemi i udawal, ze plywa(jakas nowa moda:nerd:). w ogole stwierdzam, ze im mniej sie czlowiek rozczula nad dziecmi tym dla nich lepiej
 
Hej.

Aestima, jednak przegięłam z tym mokrym piaskiem, bo mały spędził godzinę - głównie na dupce albo na kolanach. Woda a mokry piach to jednak jest różnica. No nic, dopóki mały nie zacznie biegać, nie będziemy szaleć. Ale doprawiła go nocka przy otwartym oknie - a różnica temperatur jest duża. Mnie zresztą też - ledwo dziś mówię, boli gardło i głowa. Dobrze, że K. zdrowy. Ale co za klimat, k-wa...
:no:

Idę się nażreć czegoś na te bóle, bo wykituję, a przecież nie mogę, bo się dzieckiem opiekuję :-p
 
heloł
wczoraj po naczytaniu sie na wątku "facetowym" zmolestowałam M. choć ponoć był mega wykończony ;-):-)

Madzioolka ja znów zasnełam z małym...:eek: i dziś rano :eek:
Marta dobrze, ze Dominike zabrała szwagierka przynajmiej na chwile troche spokoju ;-)
Zołza ja bym też sprawdziła u gina czy wszystko ok, nie zaszkodzi a będziesz spokojniejsza,trzymam &&&&&&&
Biedny Ediś po tych chorobach pewnie ma mniejszą odporność, ale teraz często sie słyszy że maluchy chorują, zdrówka dla niego i Ciebie też
Traschka przesyłam dużo sił dla Ciebie, współczuje Ci ale wiem też że jesteś dzielna :-)
na chrapanie nie poradze bo sama też chra[pie jak mam katar
Blusia wczoraj sie zastanawiałam gdzie ty jesteś, a tu sie odezwałaś :-)
Ale Ada to drobinka :szok: przyjemnej wycieczki do Wawy
Majqa kurcze smutno czytać takie rzeczy, niech sie to już u was skończy...
Aestima mój też gołe stopy i krótkie rękawki alke dziś juz przygotowałam cienkie długie bo zimno strasznie
Marta z tym pływaniem to przypomniałaś mi historię jaką mi rodzice opowiadalio mnie jak byłam mała :-D
była niedziela gdzieś jechalismy w odwiedziny i było po deszczu, ja ubrana w ładna białą sukienkę i poszłam juz na podwórko, mama przychodzi a ja leżę na brzuchu w największej kałuży obok mnie kaczki i hasło "mamo patrz pływam":-D:-D:-D ponoć cukienki nie doprała;-)
 
witam się z wszystkimi :-)
u nas od wczoraj po deszczu zimno... i jakoś markotnie, mimo ze nie lubie upałów to słoneczko troche mogłoby zaświecić
wczoraj popracowałam na działeczce i dziś już plecy nawalają :crazy:
marta24 współczuję wczorajszych przebojów z maluchem, ale dziś pewnie bedzie lepiej
Aestima ja też czasem jestem przewrażliwiona na punkcie ubierania Matiego bo wydaje mi się że mu za chłodno, ale ostatnio odpuściłam biega jak chce bo stwierdziłam ze to ja mam jakąś zaburzoną ciepłote ciała, mój G. chodzi bez koszulki i w spodenkach a mi zimno w długich spodniach i bluzce :confused2:
a już najgorsze jest spanie, ja okryta po samą szyje kołdrą a moje chłopaki bez przykrycia i tylko myśle i budze sie w nocy czy aby im nie za zimno...
Blusia to rzeczywiście twoja mała lekka, ale pewnie nadrobi później, a rozłąke zniesiecie napewno dobrze, nie ma się co martwic na zapas
majqa1 przykre to, niesprawiedliwe to życie...
zolza cały czas masz te bóle? może jednak wybierz sie do gina i bedziesz spokojniejsza
trashka współczuję chrapania wiem co to znaczy, mój G. tez chrapie niestety...
kati83 no to ładnie urządziłas sukienkę :-)
 
hejka babolce!!!
hihi tak się witam z moimi dobrymi koleżankami:-)
ja wczoraj wzięłam na żadanie, dzień wcześniej prawie zasłabłam w autobusie, nie dałam rady odebrać Emi od dziadków, pojechałam do domu i spałam 2,5godz, więc wczoraj zostałam z Emi w ramach dojścia do siebie, żeby tylko ta głowa tak nie bolała...
dzionek z Emisią miałyśmy cudny, biegałyśmy tylko dom, podwórko, dom, podwórko hihi bo albo burza, albo deszcz, albo burza i deszcz, bieg i pchanie wózka z Emilką= ogromniasta radocha mojej małej hihi
tak ją wymęczyłam, że jedząc 4 łyżeczkę kaszki, zasneła o godz20 na fotelku do karmienia:szok: obudziła się po godzinie, płacz okrutny, myślałam, że głodna a ta dossała się do herbatki i wypiła w niecałe pół godz dwa kubki, czyli 400ml!!!:szok: i poszła spać:-)
mój M nagrywa dziś teledysk buhahahahaha jak tylko dostane linka to Wam wrzucę, posłuchacie wypocin mojego mężulka:-)

Blusia 'zostawiasz' Adę na tydzien?:szok: ja na noc jeszcze nawet nie zostawiła, nie spieszno mi do tego
majqa jak zdrówko?
zołzik, aestima, ferever moja tez bawi się (na) w mokrym piasku, ale wtedy pod dupke daję cuś albo siedzi na moich stopach, zresztą ile ona tam posiedzi...;-)
zołzik marsz do lekarza!współczuję, kurujcie się, buziaki-zdrowiaki
Aestima, mama M u niektórych przewrażliwienie co do ubierania przechodzi w brak logicznego myslenia:eek: ale cóż, ja nikogo nie będe uświadamiać, co grozi przegrzanemu dziecku wiec... Mama M dobrze piszesz:tak:


to link do utworu, jestem mega dumna z mojego męża
Muzzo.pl - Ciut nadziei " Człowieki "
 
Ostatnia edycja:
Martadelko, Blusia chyba na 1 noc tylko oddaje Małą- albo źle zrozumiałam.
Ja sięboję na noc jedną oddać do mamy, ale chyba przesadzam?:zawstydzona/y:
Oj , z tym ubieraniem masakryja- dzieci na placu są tak ciepło poubierane, że żal mi ich czasem! Mój z kolei b. lekko- ciągle słyszę uwagi- i na mokrym się bez krempacji bawi (ale on nie usiedzi na dupce długo) i jest zdrowiutki jak rybka:) w ogóle często plac zabaw jest tylko dla nas, bo inne dzieci po deszczu nie wychodzą ( bo mokro, o zgrozo) a ostatnio co chwila u nas pada.
 
reklama
a ja zrozumiałam, że na tydzień hihi Blusia wybacz;-)
Aestima no ja mam podobnie, u nas na razie nie ma mowy, zeby dała Emilke a noc (moja mama odpada - ale to nie miejsce na taki temat:-() do teściów, musze do tego dojrzeć, bo mój M na pewno nie miałby żadnych oporów;-)
co do piasku to my wczoraj też prawie zaraz po deszczu wychodziłysmy (kupiłam kalosze - a zarzekałam się, że nie kupie buhahaha), ja z Emilka o 8 na podwórku, jestem na językach pijących kawę o 8 i gapiących się przez okno:eek:
 
Do góry