reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2011

Aestima Marysia dopóki miała gorączkę piła bardzo dużo. Wypijała co najmniej 3 bidony dziennie (kazdy po 350ml) + to co w mleku, zupie itp. Ale od trzech dni pije za mało. Latam za nia z butelką i co chwilę ja proszę żeby piła, ale pije za mało. Tylko jak zmusić dziecko do picia?
Ona je dużo takich chrupek z błonnikeim, strasznie jej smakują. może to ja odwadnia?

kati kupię suszoną żurawine, dzięki! Daje jej herbatkę z żurawiną, ale zrobi kilka łyków tylko.

mamoM ale super, że macie juz plany na nowe maleństwo:) Nawet jeslli to jeszcze tyle czasu, to fajnie!
 
reklama
Trasiu, w aptece albo eko sklepie możesz kupić sok z żurawiny i rozrabiać z wodą i dodać trochę xylitolu np bo cierpki w smaku.
Miesio w chorobie mało pił, nie wiedziałam jak go zmusić:confused:
Na chrupki z błonnikiem bym uważała, bo moja mama odstawiła kiedyś słodycze na rzecz wafli ryżowych i takich chrupek i wytarła sobie kosmki jelitowe:szok: MIała problem z wchłanianiem... A nasze dzieci jeszcze małe, pewnie mniej muszą zjeść by to im się przydarzyło ( mama rąbała równo te wafle:-D)
 
hej hej,

martadelko i jak Ci się podoba książka? faktycznie pomyśleć trochę trzeba :p

kati my przy trzydniówce (która trwała 4 dni) zbijaliśmy tylko temp (była prawie do 40 st momentami)

Aestima Miesio ma normalnie taką niską temp? jakiego termometru używacie? bo my przy choróbsku ostatnim zauważyliśmy, że nasz elektroniczny zaczął zaniżać o prawie 2st!

trasiu ehhh, nie martw się na zapas (łatwo mówić...), może po prostu antybiotyk wolniej działa? myślę, że posiew jak najbardziej wskazany, ale pozbędziecie się do końca bakteriena i na pewno wszystko będzie ok! co do picia to nie wiem jak pomóc, u mnie Kubi zazwyczaj pije bardzo mało i nie umiem go przekonać...

andariel a pewnie, siejesz postrach :) fajnie, że Leoś tak kombinuje, u nas czy proszę czy nie to młodemu się nic nie chce mówić, woli kiwać głową znacząco! no właśnie, dołączam do pytania mamyM - jakieś mysli o trzecim bobo? no i w ogóle to jakie plany jak już się przeprowadzicie i zaaklimatyzujecie? będziesz szukać pracy czy jeszcze trochę planujesz z dzieciaczkami posiedzieć?

Madzioolka to tata tak w zawieszeniu pewnie będzie dłuższy czas... ale co zrobić, jest jak jest, ze znalezieniem czegoś niełatwo, szczególnie po powrocie z zagranicy...

mamoM, moon, madzioolka ja też chcę kolejne bobo, do planujących dołączam, tylko co z tego, że chcemy i możemy sobie planować, jak u nas sytuacja się może ustabilizować tak samo za miesiąc dwa, albo rok-dwa... może powinnam próbować zaciążyć mimo wszystko? ;-)

i pewnie połowę rzeczy, które chciałam napisać pominęłam... czy Wy też już tak macie dość tej aury? ja nie mogę się zwlec z łóżka, na niczym skupić, snuję się ledwo żywa całymi dniami, no i nie wiem czy to znów anemia mi się odzywa czy to po prostu w tym roku 'zima' tak daje w kość?

a z nowości to po 8 miesiącach dostałam referencje z pracy! no i teraz nie wiem, ponieważ to moje jedyne, czy to normalne, że to może niespełna pół strony tylko? bo ogólnie pozytywne - tylko nie wiem czy managera ścigać, żeby dłuższe coś napisał?
 
heh, ciekawe! ale jak widać rodzinne po prostu :) ja też mam często 35.5-36, ale to przy ewidentnym osłabieniu.. a co do termometrów to tak napisałam, 'ku przestrodze' bo moim zdaniem 2st przekłamania to ogromna różnica... akurat brat miał swój (też elektroniczny) i również zaniżał temp! może macie jakieś elektroniczne godne polecenia? my mamy microlife czy jakoś tak, no i właśnie, nie polecam!
 
my mamy ze 3 ( bo ciągle nam się gubią i znajdują), microlife też. A u babci rtęciowym mu mierzyłąm i też tyle ma. Babcia też tak ma. My nawet przy chorobie raczej nie mamy temp albo niską, dlatego jak teraz miałam 38,6 przez 3 dni to umierałam! Za to Miesio w chorobie miał najwięcej 38,2- jak na dziecko mało. Ale przy 3 dniówce za to miał prawie 40!Moja mama źle się czuje i ma rumieńce przy 36,8:szok:
 
Aestima dzieki! Kupię jutro sok żurawinowy i suszoną żurawinkę, zobaczymy co bardziej spasuje Marysi. Resztę ja dojem:) I odstawiamy chrupki! Nie wiem jak Marysia to zniesie, no ale cóż.
z temp strasznie dziwne! Myślałam, że się pomyliłaś i miało być 36,5 a nie 35,5! My mamy normalną:)

kasiawilde ja mam termometr thermoFlash LX-26 i jestem bardzo zadowolona. Jak zaczyna ściemniać to znaczy, że trzeba wymienić baterię:)
 
Trasiu, może kisielek jabłkowy jej zrobisz i dorzucisz żurawinki? Albo do owsianki? wtedy żurawinka robi się mięciutka taka:) A sok jest drogi, najlepiej kupić małą butelkę ( bo małe są po ok 8 zł a duże 25 zł a nawet mała starcza na długo, bo to się z wodą rozcieńcza)

A chrupek to chyba nie musisz zupełnie odstawiać, może co kilka dni jej kilka daj po prostu. u nas chrupki i biszkopty rzadko są i dzięki temu w ogóle się Miesiowi nie nudzą:)
Dzisiaj natomiast miesio sam przyniósł nocnik i kazał się posadzić, zrobił siusiu i sam do kibelka wylał za co w nagrodę dostał lizaka nim 2:zawstydzona/y: przypadkiem w domu były... Tak się cieszył z tego lizaka jak nie wiem co! A z nocnikiem mnie zadziwił- my z M. nigdy go nie zachęcaliśmy!
Może tak go wzięło bo wczoraj majtecz\ki mu w promocji cudne kupiłam ( z myślą o lecie) i pokazując opowiadałam mu, że kiedyś jak będzie robił siusiu do nocniczka, to zamiast pieluszki takie majteczki będzie nosił:-D
 
Ostatnia edycja:
Aestima Marysia kisielku nie lubi, budyniu też nie. Ale wrzucę jej do kaszki, namoczę wcześniej w cieplej wodzie.
Ale Miesio super z tym nocnikiem! może wam się uda już teraz? U nas było podobnie jak u was, nagle Marysia sama stwierdziła, że chce siąść i zrobić siusiu. Niestety ta kupa pokrzyzowała nam szyki... Ja bardzo źle reaguję na kupę w ciąży, często dalej wymiotuję przy przewijaniu. No i niesttey Marysia widzi jak mnie naciąga i jak reaguję więc mysli, że to coś złego. Oczywiście tłumaczę jej wszystko, ale pewnych reakcji (jak np odruch wyiotny) nie da się powstrzymać:( No i po tej kupie więcej na nocnik nie siadła niestety. A mi się nie spieszy, powrócimy do tematu jak zacznie sie robić cieplej.
 
reklama
JA to bym nawet chciała żeby on poczekał aż się zrobi cieplej! No ale jak przejawia inicjatywę- będziemy się nocnikować!:)
 
Do góry