forever_young
Niemłoda mama Młodej
Madzioolka - ja Cię naprawdę podziwiam za spokój bo ja bym na Twoim miejscu pomaszerowała do domu wręczyła kluczyki T. i poprosiła o zajęcie sytuacją. Chociaż byś nie przemokła i nie zmarzła.
Fajne postanowienie -
No Młoda już nie wymiotuje ale jest nieswoja jakaś, może nie jakaś temperatura kwalifikująca się do zbijania ale na basen dziś nie poszłyśmy.
Za to wk mnie moja Mama - ja też się niespecjalnie dziś czuję - najpierw przez 1,5 h nie mogła się dodzwonić jak Krysia, jak przyjechałam tak jak basenowo to ONA
już podjęła decyzję, że Młoda nie jedzie nie przebierając. Ja marzyłam o tym aby się położyć - położyłam, ale wciąż słyszałam "mama, mama" i cierpkie komentarze typu, że przeze mnie nic nie zjadła rano bo prosiłam aby była tak wcześnie tj. o 7 - jak ja wstaję o 4 i nie jem przez cały dzień to jest ok
albo, że by moja Mama chętnie Ją zabrała do siebie - w kontekście, że tam będzie lepiej, plus noszenie na rękach Krysi no i że Mama głodna jest - zrobiła sobie 3 kanapki co święto we wsi bo normalnie nic u mnie demontarcyjnie nie tyka. Więc się tylko poirytowałam. :-(
Noc się zapowiada kwęcząco - jęcząco - popłakująca.
Chyba Młoda cierpi ale nie wiem dlaczego :-(
Traschka pisała iż Szymon ciągnie jak smok non stop przez to spać nie może a w dzień znowu trudno.
Fajne postanowienie -

No Młoda już nie wymiotuje ale jest nieswoja jakaś, może nie jakaś temperatura kwalifikująca się do zbijania ale na basen dziś nie poszłyśmy.
Za to wk mnie moja Mama - ja też się niespecjalnie dziś czuję - najpierw przez 1,5 h nie mogła się dodzwonić jak Krysia, jak przyjechałam tak jak basenowo to ONA
już podjęła decyzję, że Młoda nie jedzie nie przebierając. Ja marzyłam o tym aby się położyć - położyłam, ale wciąż słyszałam "mama, mama" i cierpkie komentarze typu, że przeze mnie nic nie zjadła rano bo prosiłam aby była tak wcześnie tj. o 7 - jak ja wstaję o 4 i nie jem przez cały dzień to jest ok
albo, że by moja Mama chętnie Ją zabrała do siebie - w kontekście, że tam będzie lepiej, plus noszenie na rękach Krysi no i że Mama głodna jest - zrobiła sobie 3 kanapki co święto we wsi bo normalnie nic u mnie demontarcyjnie nie tyka. Więc się tylko poirytowałam. :-(Noc się zapowiada kwęcząco - jęcząco - popłakująca.
Chyba Młoda cierpi ale nie wiem dlaczego :-(Traschka pisała iż Szymon ciągnie jak smok non stop przez to spać nie może a w dzień znowu trudno.
najważniejsze, żeby Krysia doszła do formy, dobrze, że nie wymiotuje, choć niedobrze, że nie wiadomo co to... To jaka temp była wieczorem?
Jak Ninka szaleje w brzuszku? a Tymek zdrowy? wiesz, ze Mati jak bierze ksiażeczke co od was dostał to mówi: "Tam Tam" (Tymek)
pamieta kolegi :-)
mój brat też miał płaskostopie kilka ćwiczeń przez jakiś czas (co mama nazywała nam zabawą - bo ja też musiałam ćwiczyć tak chciałam 