andariel - wdech i wydech kobieto
bedzie dobrze..na pewno trudno ale karolcie bedziesz mieć blisko
madziolka - trzymaj jeszcze do piątku...dzwoniłam ale pani powiedziała że jeszcze wczoraj miała jakies spotkania i decyzja się przecianie do piątku :-( coraz mniej wierzę w to ze mi się uda
,
jakoś mnie tak dół dopadł że się nie uda i bede bezrobotna do konca zycia :-
-
-(
madziolka - trzymaj jeszcze do piątku...dzwoniłam ale pani powiedziała że jeszcze wczoraj miała jakies spotkania i decyzja się przecianie do piątku :-( coraz mniej wierzę w to ze mi się uda
,jakoś mnie tak dół dopadł że się nie uda i bede bezrobotna do konca zycia :-
- warunkach....
poza przesylaniem dobrych fluidów. A jak Twoje samopoczucie... fizyczne ?
I weź tu nie miej opiekunki i to nie tyle w gotowości ale na stałe, dzięki Bogu w domu mi mocno pomoże.
mamy nawet plan B na wypadek czarnego scenariusza - możemy zamieszkać u mamy (oczywiście zakładam, że nie będzie potrzeby na dłużej) - świadomość poratowania bardzo krzepi
o teściach, kt.mieszkają we dwoje w dwupiętrowym domu z zagospodarowanym mieszkalnie dołem znów nie wspomnę (zero wsparcia). Dotąd miałam ich za nieco oziębłych emocjonalnie i nie potrafiących ze sobą rozmawiać Poznaniaków, zaczynam zmieniać zdanie - na gorsze
Przyłączam się do pytania Kati83.
A może po prostu trzeba zakomunikować Teściom, że się przenosicie do nich na górę póki się sytuacja z mieszkaniem w Wawie nie wyklaruje ? Terapia szokowa
Mam nadzieję, że po wizecie z L. odzyskasz równowagę
, nawet rano myślałam co u Was