reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

sluchajcie musze sie poradzic.
maly od kilku dni w ciagu dnia nie spi, jedynie przy cycku przysypia, ale jak tylko go odkladam to oczywiscie ryk, no i w ten sposob wiekszosc dnia siedze z nim na kanapie. albo je albo udaje ze je albo spi a ja nie probuje go odlozyc bo jak tylko sie rusze to zaczyna jeczec.

dzisiaj stracilam nerwy do niego. bo cale przedpoludnie tak siedze na kanapie z nim i ogladam jakies durne seriale. suty mnie bola na maksa. ten cos tam niby poje kilka minut i zasypia, wybudzam go znow poje, znow zasypia i tak w kolko. wiec wkurzylam sie i klade go do lozeczka, RYK. poszlam do lazienki. RYK WNIEBOGLOSY. wracam glaskam go mowie do niego, dalej ryk. caly siny i zalany lzami. ale mowie sobie nie zlamie sie. troche go poglaskalam jeszcze wcisnelam smoczka i padl. spi teraz.

ale mam wyrzuty sumienia :crazy: czy tak powinnam robic? a jesli on jednak byl glodny i dlatego tak plakal? i padl ze zmeczenia i spi biedak glodny? pozwalacie tak sowim dzieciom plakac?
kurcze ja nie umiem odroznic czy on placze z glodu czy ze zmeczenia. na pewno byl zmeczony bo juz przy przewijaniu mi ziewal i ogolnie taki cichy sie zrobil i spokojny. ale moze glodny tez byl? :baffled::confused:
 
reklama
sluchajcie musze sie poradzic.
maly od kilku dni w ciagu dnia nie spi, jedynie przy cycku przysypia, ale jak tylko go odkladam to oczywiscie ryk, no i w ten sposob wiekszosc dnia siedze z nim na kanapie. albo je albo udaje ze je albo spi a ja nie probuje go odlozyc bo jak tylko sie rusze to zaczyna jeczec.

dzisiaj stracilam nerwy do niego. bo cale przedpoludnie tak siedze na kanapie z nim i ogladam jakies durne seriale. suty mnie bola na maksa. ten cos tam niby poje kilka minut i zasypia, wybudzam go znow poje, znow zasypia i tak w kolko. wiec wkurzylam sie i klade go do lozeczka, RYK. poszlam do lazienki. RYK WNIEBOGLOSY. wracam glaskam go mowie do niego, dalej ryk. caly siny i zalany lzami. ale mowie sobie nie zlamie sie. troche go poglaskalam jeszcze wcisnelam smoczka i padl. spi teraz.

ale mam wyrzuty sumienia :crazy: czy tak powinnam robic? a jesli on jednak byl glodny i dlatego tak plakal? i padl ze zmeczenia i spi biedak glodny? pozwalacie tak sowim dzieciom plakac?
kurcze ja nie umiem odroznic czy on placze z glodu czy ze zmeczenia. na pewno byl zmeczony bo juz przy przewijaniu mi ziewal i ogolnie taki cichy sie zrobil i spokojny. ale moze glodny tez byl? :baffled::confused:

To taki etap w rozwoju maluszka - czuje się dobrze w obecności mamy, gdy zniknie mu z pola widzenia zaczyna płakać. Dzieciątka na tym etapie są bardziej już aktywne. Moja ma 6 tygodni i od niedawna ma dokładnie tak samo. Uwielbia jak się nad nią pochylam, gadam, śpiewam, robię durne miny - ona wtedy uśmiechy od ucha do ucha - jak tylko zejdę jej z oczu to płacz. Moje dni wyglądają podobnie, kanapa,cyc, Gabi i ja:-D W takim stanie zostawiam ją tylko na chwilkę - jak muszę.
 
Ostatnia edycja:
Tak sobie troszke podczytałam i stwierdzam że strasznie wszystko przeżywacie.. :) JA tak strasznie kocham swoje dzieci... kurcze mogla bym o nich mówić i mówić... No to jest najpiękniejsze uczucie !! patrze na nich i odlatuje w chmury
 
Josie, myślę, że jakby był głodny to by sobie smacznie nie spał. Ja też nie potrafię odróżnić po płaczu czy mój jest głodny. Jak nie jestem pewna to daję mu cyca i jak jest głodny to się dosłownie rzuca, a jak nie to nawet chwycić nie chce. Wtedy go do wyrka.

Muszę Wam powiedzić, że ostatnio jak płacze a ja cos robię to Marcel leci do niego i mu śpiewa. A ten się uspokaja na chwilę.
 
No to nie pozostaje Ci nic innego jak kompleksowo się przebadać i wtedy, gdy usłyszysz - jest pani zdrowa jak ryba - będziesz najszczęśliwszą kobietą na forum:-) no i do tego oczywiście dzieciaczki zdrowe i kochany mąż.

tylko kiedy ja znajdę czas na to kompleksowe przepadanie:( w poniedziałek napewno zrobie krew- znowu elektrolity i tarczycę. Potem wizyta u neurologa , no i wewrzesniu chyba MRI głowy i kręgosłupa- chyba,ze stanie się cud i do tego czasu wszytsko przejdzie:(
 
tylko kiedy ja znajdę czas na to kompleksowe przepadanie:( w poniedziałek napewno zrobie krew- znowu elektrolity i tarczycę. Potem wizyta u neurologa , no i wewrzesniu chyba MRI głowy i kręgosłupa- chyba,ze stanie się cud i do tego czasu wszytsko przejdzie:(

na pewno niełatwo Ci będzie zrobić to wszystko mając dwójkę maluszków, ale powolutku wsio załatwisz. Myślę, że nawet jak Ci przejdzie (czego Ci życzę), to może i tak zrób sobie z czasem te badania, bo znając osobowość nerwicowca, wiem, że i tak będzie Cię to w psychice męczyło.
 
Właśnie wysprzątałam dom na błysk, mąż z Kubą na basenie, Wojtuś słodko śpi:tak: No i przy okazji znalazłam prezent:zawstydzona/y: no mam nadzieję, ze dla mnie heh:-D Jednak czasami słucha co się do Niego mówi:-D no ale do jutra muszę udawać, że nic nie wiem. Kurcze schował tak, że ślepy by znalazł no ale cóż, najwazniejsze ze pamietał :)
 
Znajac uprzykrzone nerwice to jak wyklucza jedno to Avo zacznie sie martwic o cos innego. Niestety gowniana nerwica tak nie odpuszcza latwo :(

Josie

Ja moja staram sie karmic prawie z zegarkiem w reku dzieki czemu wiem bankowo ze jest najedzona i jesli placze nie o tej porze co powinna byc karmiona to wykluczam glod i patrze jej w majtki hihi jesli i tam pusto to odbekuje tuziesz odpiarduje :) poki co ten system sie sprawdza. Nie martw sie nawet jesli usnal glodny to sobie to wyrowna i nastepnym razem bedzie ssal dluzej
 
sluchajcie musze sie poradzic.
maly od kilku dni w ciagu dnia nie spi, jedynie przy cycku przysypia, ale jak tylko go odkladam to oczywiscie ryk, no i w ten sposob wiekszosc dnia siedze z nim na kanapie. albo je albo udaje ze je albo spi a ja nie probuje go odlozyc bo jak tylko sie rusze to zaczyna jeczec.

dzisiaj stracilam nerwy do niego. bo cale przedpoludnie tak siedze na kanapie z nim i ogladam jakies durne seriale. suty mnie bola na maksa. ten cos tam niby poje kilka minut i zasypia, wybudzam go znow poje, znow zasypia i tak w kolko. wiec wkurzylam sie i klade go do lozeczka, RYK. poszlam do lazienki. RYK WNIEBOGLOSY. wracam glaskam go mowie do niego, dalej ryk. caly siny i zalany lzami. ale mowie sobie nie zlamie sie. troche go poglaskalam jeszcze wcisnelam smoczka i padl. spi teraz.

ale mam wyrzuty sumienia :crazy: czy tak powinnam robic? a jesli on jednak byl glodny i dlatego tak plakal? i padl ze zmeczenia i spi biedak glodny? pozwalacie tak sowim dzieciom plakac?
kurcze ja nie umiem odroznic czy on placze z glodu czy ze zmeczenia. na pewno byl zmeczony bo juz przy przewijaniu mi ziewal i ogolnie taki cichy sie zrobil i spokojny. ale moze glodny tez byl? :baffled::confused:
Ja robie czasem tak samo. Czasem jest tak marudna bez powodu i chce byc cały czas na rekach wiec wtedy ja kładę do łózka i daję na przetrzymanie. Jak sobie popłacze z 10-15 min to przewaznie wystarczy raz na rece wziasc i usypia. Bo inaczej to mogłabym tak od karmienia do karmienia z nia na rękach latać....Ona generalnie nie lubi spać w ciagu dnia (za wiele się w koło dzieje) no chyba, że podczas spaceru albo na Nas;-) I dlatego jest zmeczona i marudzi. Ma po prostu duzy temperament i jest ciekawa świata, wiec po co spac......:wściekła/y:

Ale za to z jedzeniem super nam sie uregulowało. Dostaje co 2,5 godziny i nawet juz nie płacze specjalnie o żarcie bo trzymam się karmienia z zegarkiem w ręku. Tylko nad ranem je trochę częściej. Więc chociaz tyle dobrze, ze jeden problem z glowy.

Jutro jedziemy na 2 dni na wies. Pewnie sie jej spodoba to za 1,5 tyg wybierzemy się na dłużej. Ja tez trochę odpocznę, poczytam książek, opale się itd.

A za tydzein robię tatuaż dla upamiętnienia urodzin małej:-)Już nie mogę się doczekać.
 
reklama
sluchajcie musze sie poradzic.
maly od kilku dni w ciagu dnia nie spi, jedynie przy cycku przysypia, ale jak tylko go odkladam to oczywiscie ryk, no i w ten sposob wiekszosc dnia siedze z nim na kanapie. albo je albo udaje ze je albo spi a ja nie probuje go odlozyc bo jak tylko sie rusze to zaczyna jeczec.

dzisiaj stracilam nerwy do niego. bo cale przedpoludnie tak siedze na kanapie z nim i ogladam jakies durne seriale. suty mnie bola na maksa. ten cos tam niby poje kilka minut i zasypia, wybudzam go znow poje, znow zasypia i tak w kolko. wiec wkurzylam sie i klade go do lozeczka, RYK. poszlam do lazienki. RYK WNIEBOGLOSY. wracam glaskam go mowie do niego, dalej ryk. caly siny i zalany lzami. ale mowie sobie nie zlamie sie. troche go poglaskalam jeszcze wcisnelam smoczka i padl. spi teraz.

ale mam wyrzuty sumienia :crazy: czy tak powinnam robic? a jesli on jednak byl glodny i dlatego tak plakal? i padl ze zmeczenia i spi biedak glodny? pozwalacie tak sowim dzieciom plakac?
kurcze ja nie umiem odroznic czy on placze z glodu czy ze zmeczenia. na pewno byl zmeczony bo juz przy przewijaniu mi ziewal i ogolnie taki cichy sie zrobil i spokojny. ale moze glodny tez byl? :baffled::confused:

Nie przejmuj sie ja tez czasem trace nerwy i zostawiam na chwilke zwlaszcza jak musze siusiu albo padam z braku jedzenia.
Moja ostatne dwa dni ma tak ze tylko mamusia, na ramieniu super odkladam placz, ale jak ja troszke przetrzymam pomowie, pospiewam itp i dam smoka to sie uspokaja.
Jak go nakarmilas wczesniej a nie minely 2h to napewno z glodu nie plakal :tak: Ja swoja karmie a pozniej przewijam a potem na 40min rozrywki i jak zaczyna plakac to wiem, ze ze zmeczenia. Ona zreszta na jedzenie placze nieeee, nieeee, nieee a jak jest zmeczona to ten placz jest taki wymuszany i nie ciagly, chyba ze ja odkladam to wtedy histeryczny to juz w 100% wiem ze zmeczenie :tak:


Właśnie wysprzątałam dom na błysk, mąż z Kubą na basenie, Wojtuś słodko śpi:tak: No i przy okazji znalazłam prezent:zawstydzona/y: no mam nadzieję, ze dla mnie heh:-D Jednak czasami słucha co się do Niego mówi:-D no ale do jutra muszę udawać, że nic nie wiem. Kurcze schował tak, że ślepy by znalazł no ale cóż, najwazniejsze ze pamietał :)

Ku pamieci wszystkiego NAJwspanialszego i usmiechu na twarzy kazdego dnia :-) impreze wyprawiasz w dniu urodzin?

Ja mam urodzinki w poniedzialek 30 i tez wiem co dostane :-D ahhhh te chlopy :shocked2::cool2:



Wczoraj i dzis wybralam sie na zakupy :-) planowo po prezent dla kumpleli na 30 urodziny ale tak zajrzalam do jednego lumpka i drugiego potem na wyprzedarze i o dziwo wrocilam z 2 bluzkami, 1 sukienka i spodniami :szok: A dzis jakos tak wyszlo ze 2 pary spodni i koszulka znalazly sie u mnie w torbie ahhhhhh te wyprzedarze. :-D:-D:-D:szok::szok::szok:

Oczywiscie brzuch wisi ale ciuszki takie ze sie go zatuszuje :tak:
 
Do góry