reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Dzięki dziewczyny za wszelkie info. Mała jak kichnie to aż smarki jej na brodę lecą:( oczyszczam jej nos dosłownie co 15-20min takie smary:(Nasivin niby mozna 3 razy na dobe...Psikam tez wodą morską a i tak co jakis czas kaszle bo jej tam wydzielina w gardle zalega... Do tego od dwóch dni mała wiecej wrzeszczy sobie,gada po swojemu i M się przeraził,ze może to coś z Nopu po szczepieniu:-DZe jakiejs nadpobudliwosci dostała:-D Dobrze,ze gorączki nie ma.
Dziewczyny a jak kładziecie spać chore maluchy?Moja spi na plecach ale głowe ma na boczku,do tego łóżko od strony głowy mam podniesione,jest skos...wystarczy?Czy jednak lepiej na boczku? Na brzuchu jej samej na noc nie zostawie,bede sie bała ,ze nie usłysze jak coś wywinie...
 
reklama
EMKA kurcze, to porządny katar Was dopadł :(. Mam nadzieję, że szybko odpuści. Polecam jeszcze Euphorbium do nosa, zamiennie z Nasivinem.

WENUSJANKA - no podziwiam Cię kobietko. Ja z jednym dzieckiem ledwo ciągnę...

Udało mi się nawet dom ogarnąć. A Lena nadal nie chce jeść :(. Zjadła o 12:00 marne 70ml i tyle. Nie wiem co się dzieje. Temp. miała 36,9st. To jeszcze nie jest stan podgorączkowy, co????
 
Wenusjanka z tego, co pamiętam miałaś ciężką fizyczną pracę, tak? Przepraszam, jeżeli coś pomieszałam :zawstydzona/y:Słyszałam w tv o tego typu działalnościach. Fajnie, że masz taką możliwość, a jeszcze lepiej, że chcesz to robić i się w tym odnajdujesz.

Emka u nas wezgłowie łóżeczka stoi podniesione na książkach :tak:Jak śpi w dzień to kładź na boczku, albo na brzuszku. W dzień łatwiej upilnować spanie na brzuchu. Zosia lubi nad ranem dosypiać na brzuchu, a ja wtedy już nie śpię tylko czuwam. Pocieszenie w tym, że jak kicha, to przynajmniej katar wylatuje, gorzej jakby zalegał.

Z racji tego, że od rana obijałam się, teraz ostro wzięłam się za robotę. Zosia w wózku asystowała mi w sprzątaniu łazienki, odkurzaniu, segregowaniu śmieci, nastawianiu prania z pościeli i całej reszcie.

Natis mnie lekarz doinformował, że temperatura normalna u niemowlaka jest do 37,5. leki przeciwgorączkowe podać należy po przekroczeniu 38. O widzisz, a ja nawet nie słyszałam o Euphorbium:eek::zawstydzona/y: Kochana, korzystając z Twojego sposobu, posprzątałam tanecznym krokiem i śpiewającym głosem, tak by zając Zosię:-D
 
Ostatnia edycja:
kurcze, coś mi się schrzaniło i nie umiem edytować postów.

EMKA - Euphorbium to homeopat, bardzo bezpieczny, od pierwszego dnia życia można stosować. Lena w sumie teraz już sama kładzie się do snu, tzn. sama wybiera pozycje. Najczęściej na noc zasypia na wznak, czasem ją przewracam na boczek, ale to tylko na chwilę, bo zaraz wraca do swojej ulubionej pozycji. Na brzuszku ją kładę nad ranem i śpi na brzuszku do rana. Ja śpię zawsze obok (śpimy z Leną).

WENUSJANKA - ja dziś zamierzam brzoskwinki zamykać w słoiki ;-)

Czy Wasze dzieci też podnoszą pupki leżąc na plecach???

MIKOTKU - to też widzę, że dałaś czadu ze sprzątaniem :)

WISIENKO - a jak u Ciebie?? Udało Ci się wytrwać w pachnieniu??? :-)

Ale mi się ciasta chce!!! Od trzech dni nic tylko jem i jem. Masakra! Zaraz zacznę znów zbierać to co straciłam...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Wenusjanka napisz coś więcej... bo jestem strasznie ciekawa. Takie rzeczy to w każdej gminie czy coś? sama bym poszła na taką fuchę... zamiast powrotu do pracy. Zrobię wszystko żeby nie musieć zostawiać Franka z teściową... już wolałabym żłobek, ale wtedy by się teście obrazili:/

Natis może @ nadchodzi? :) ja ostatnio wcale nie mam apetytu, a na słodkości znalazłam sposób! Dużo piekę.. babeczki itp... a jak piekę to biorę jedną babeczkę na spróbowanie i resztę rozdaję:))) w ten sposób jem o wiele mniej słodyczy:D tylko drożej mnie to wychodzi:p

Mikoto
fajnie masz... ja mogę sprzątać tylko jak Franek śpi, bo on nie lubi kiedy to robię:p mogę przy nim spokojnie się malować, układać włosy i gotować, ale sprzątanie nie wchodzi w grę:)))
 
Natis widzę, że nasze dziewczyny lubią sobie nad ranem pospać na brzuchu :-D Dałam czadu, bo ja taka stuknieta jestem, że odpuścić nie umiem :eek::no: Kochana, Ty to jesteś torpeda, nie do zdarcia! Masz siłę i potrafić wygospodarować czas, żeby jeszcze słoiki zrobić. Wiseńka piecze ciasta. Dmuchawiec lepi pierogi. A ja się obijam :eek::sorry:

Ooo, o Smile zapomniałam - ta szaleje w kuchni, wypieka babeczki. Bo Franek wie, co dobre:-D Co będzie z Tobą ze ścierą latał, jak może zaszaleć w kuchni :-D Ja też mogę z Zosią zrobić makijaż, czy umyć włosy. Ale w kuchni rządzę się najczęściej jak córa śpi.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny wróciłam z zaufanej apteki,polecono mi Mini Neb nubilizator za 150zł,mówią,ze tylko te zamawiają bo sie sprawdzają i duzo klientów o nie pyta,wiec co tam...lampa w pokoju małej poszła w siną dal ;)zdrówko ważniejsze:)Jak to mówicie to zakup na lata. Dokupiłam sol fizj i jak sie obudzi to będę działać. Nie wiem czy w opisie tam jest o tym,ale jak długo robicie taką inhalację i ile razy dziennie?Aż ten płyn się skończy czy co?
Natis od kiedy mojej zęby ruszyły (wcześnie,wszyscy są w szoku) to też zaczęła mniej jeść,do tego chyba zależy to też od
pogody . Potrafi do południa wypic tylko 3 razy po 60ml a wieczorem czy w nocy nadrabia czasami nawet do 135ml.
W dzien jak mała jest pod nadzorem to też drzemki ma na brzuszku,chyba,że jej cos nie pasuje to zostawiamy ją na wznak.Sama pozycji sobie jeszcze w nocy nie zmienia,na razie od kilku dni nauczyła się wyginac i patrzeć do tyłu,w pozycji rogala-też już panikowałam,ze to od napięcia mięśniowego,ale znajome z "równolatkami"mnie uspokoiły,bo ich smyki to samo wyprawiają.Noc mam nie przespaną,ogólnie mała od urodzenia budzi się co 3 lub 2,5 h na mleko,wiec od miesiecy nie wiem co to sen,ale ta noc mnie przeraża,pewnie oka nie zmruże i bede non stop te gile wyciągać jak tylko zacharczy...Szkoda,ze ten nasivin tak krótko działa i można go tylko 3 razy na dobę...
 
MIKOTO - właśnie sobie przypomniałam, że pytałaś wczoraj na FB o przepis na tartę ze śliwkami... Przepraszam, dziś napiszę jak odpalę FB...
Słoiki muszę zaprawić, bo brzoskwinki mi już z drzewka spadły i się psują, a ja nie cierpię jedzenia wyrzucać...

SMILE - no też myślę, że @ mi się zbliża... chyba. Nie karmię już ponad 3 tyg., choć mleko jeszcze ściągam. Ja nie mogę piec, bo potem siedzimy z Darkiem i wpierdzielamy ile wlezie :). Śmiejemy się, że mamy bulimię - jednostronną - opychamy się, ale nie oddajemy ;-).
 
Emka dziewczyny kilka postów wyżej pisały co i jak z inhalacjami :tak:

Natis nic się nie dzieje ;-) jak upiekę, to będzie tak jak u Was - trzeba będzie zjeść :-D także myślę zrobić na niedziele, jak się goście trafia :-D
 
reklama
Właśnie zjadła 140ml. Ufffff....

EMKA - ja wlewam ok. 2ml i inhaluję aż płyn znika, chyba, ze Lena się niecierpliwi to szybciej kończymy. Inhaluję ok. 3-4 razy dziennie.
U nas nie ma problemu ze wzmożonym napięciem, ale ostatnio jak np. chcę ją włożyć do huśtawki czy leżaczka a ona chce się nosić to podnosi mi dupkę i się zapiera. Nosidupek jeden :-).
A co do spania to przez pierwsze 2 m-ce Lena w ogóle nie spała w nocy - wstawała o 2 w nocy i do rana bez spania. Jak udawało mi się w sumie przespać 3 godz. w ciągu doby (spałam po 15-20 minut) to było dużo. Po skończeniu 2 m-cy zaczęła spać w nocy, ale jadła co 1,5-2 godz. Więc już spałam, ale cycaliśmy i nieraz po 5-6 razy w ciągu nocy.
Odkąd zmuszeni zostaliśmy na przejście na mm to jadła 2-3 razy w nocy, a od tygodnia budzi się tylko o 3 na jedno nocne karmienie. Normalnie luksus :)
 
Do góry