Czerwiec 2013

[madzia128]

Teri my dopiero wstalismy też ale od 6-7 mieliśmy przerwę na zabawe i rodzinne pogaduchy więc nie wiem, czy się cieszyć czy płakać..

Dzwonił dziad, że wyjeżdżają i będą ok 13. Ale ja umówiłam się do teściowej na obiad i zaraz jedziemy na rowerach tylko lekkie śniadanie zjemy :-)

Robaku nie Kuś!! Ja wariatka jeśli chodzi o takie spontany - szczególnie z Tobą :* Ale tym razem to "parę" km za daleko Będziemy dopiero na długi weekend i mam nadzieję, że znajdziecie dla nas wtedy czas :-)
Wy z Korba będziecie na Śląsku w lipcu?

Mikoto super idziesz z wagą :-) Na Twoje obiadki ślinka mi cieknie - poproszę o przepisy

 

[mikoto]

Gosiak trzymam kciuki za owocne poszukiwania!

Teri ależ Daria ma spanie! ja zawsze Mówiłam, żeby Zosia miala spanie Swojego Taty :-( a ona spi jak ja, krótko i niespokojnie :-/ ależ wpadłas w wir truskawkowego szału ale nie ma.ci.się dziwić, swoje najlepsze ;-) wlasnie przygotowuje sobie sloiki na jutro Kochana, i o.te 5 z przodu walczymy! Damy rade!


Madzia a to tak obmyslilas plan ;-) daleko masz do teściowej? Kochana, obiady mega proste i szybkie ;-) Najważniejsze,by było zdrowo i.zielono, bo.oboje lubimy tak jeść :-)


Moi znów na rowerze. Pospali i pojechali oglądać króliki :-) akurat rosół.się dogotuje, a ja sprzatne w.kuchni i skończę z tymi sloikami. Dzisiaj nareszcie wynioslam.kolejna partie zq małych ubranek.

 

[Kingusia91]

Czemu nikt mnie nie uświadomił że dzisiaj sklepy pozamykane?
Nie wiem jak mogłam o tym zapomnieć. Wybrałam sie do pepco a tam zamknięte, dopiero wtedy mi się przypomniało
Mikotku Laura na razie w miarę ok. Ona zwykle do południa ma dobry humor. Marudy zaczynają sie popołudniu.
Robaczku alez Wam zazdroszcze tej plaży :-(

U nas gorąc taki że uciekłyśmy do domu.

 

[Wisieńka]

Witam. My od 9 na nogach. Pospalam więc. Dzieciaki teraz na balkonie w wanience się mocza. Niestety basen na działce. Ale wieczorem przywieziemy. Wieczorem bo P w pracy i to autem. Dzień więc w upale na osiedlu nie ciekawy. Dlatego lepiej będzie w takiej sytuacji w cieniu i wodzie na balkonie.
Nie macie pojęcia ile pisze tego posta. Właśnie jestem po robieniu maluchom 2 śniadania. Miki chleb ze szczypiorkiem. A Toś jajka i pajda. Zaraz klade go spac i posprzatam pobojowisko.
Robaku milego wypadu. Î spotkania oczywiście dziewczynom tez
Mikoto u mnie też rosół. Ale to tradycja. P nie wyobraża sobie niedzieli bez rosołu. Na drugie ryż kurczak i młoda kapusta. Ja też mam 172 cm i waze 64 kg. I nie wiem czemu ty jesteś taka chuda a ja nie. Pewnie kwestia budowy.
Maga oj zawsze dziady coś nawalą. Trudno żebyś cieszyła się jego imprezą

Gosiak Nowy dom to ważne wyzwanie. Nie ma co się śpieszyc. Ważne żeby był idealny
Kingusia to miły mieliście dzień. Szkoda że Laura nie dała ci pospac.
No i zapomniałam co napisać miałam. Jak kogoś opuscilam to przez ten czas Pisania!

 

[gosiak_85]

Alez jestem zla na mojego. CHolercia raz na tydzien mial zrobic nalesniki na obid. To myslalkam, ze jak pojechalam do pracy a Tymek spal to zrobi, wroce zjemy i pojedziemy....ale on nie pomyslal juz mam po dziurki w nosie, bo on bez obiadu sobie niech chodzi, ale kurcze mi zalezy abym jadla porzadny choc jeden posilek w ciagfu dnia.


Domek z zewnatrz ladny ale okolica do d ***** y :-( wiem, ze tu sie nie ma co spieszyc, ale tak mi zalezalo abysmy tu nie musieli sie cisnac po porodzie

 

[anilek77]

Hej kochane!

Robaczek: pewnie szefowania można się nauczyć, ale ja i tak nie czułabym się chyba. Sopotu zazdroszę... Jeszcze nigdy nie byłam. Trójmiasto to moje marzenie i jakoś nie mogę go ziścić. Ale zrealizuję na pewno. I wtedy Was z Korbą nawiedzę.

MatkaEwa: dzięki za wsparcie fitnesowe. Będę trwać w diecie i ćwiczeniach, ale wiem, że będą momenty załamki. Wtedy muszę się pożalić. I mi lepiej. :-) O jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa 20kg od porodu? Naprawdę? Ja też chcę!!!! Co robisz? Szczególy proszę... Błagam!

Anula: oj bidulko... Tyle masz na głowie... Ja mam nadzieję, że Twoja kwarantanna nie potrwa za długo. Ale rozumiem. też czasem muszę nabrać dystansu. Trzymam kciuki, żeby wszystkie trudne sprawy porozwiązywały się jak supełki. &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Madzia: 20 km na rowerku? Wow! Pięknie! A życie obok siebie... to chyba zmora małżeństw ze stażem...

Teri: wow- widzę ostro się bierzesz za dietę. Podziwiam.

Gosiaku: mąż ma pasję- z jednej strony fajnie, z drugiej-rozumiem. Czas nie jest z gumy- nie rozciągnie się.Dla Was mu go braknie czasem. Ehhhhh... Trzymam kciuki za znalezienie wymarzonego domku... &&&&&&&&&&& Kiełbachy na grillu nie było...



Ja wytrwałam dzielnie na imprezce. Ze słodkiego zjadłam 1 łyżeczkę ciasta, bo jakieś nowe i wszyscy zachwalali, więc wzięłam od szwagierki. Potem była woda, woda, kawałek karkówki i sałata, sałata, sałata, truskawki. to Ci impreza, co? ;-)
Dzięki kochane za wsparcie! <3

 

[Wisieńka]

Anilek to ja się objadłam jak dzika. Lodów. Ja od porodu 15. Tyle co przytyłam. Cóż najlepsza dieta i ćwiczenia. Ja biegam. Robię brzuszki i staram się nie jeść kolacji i słodyczy.
Gosiak. Okolica ważna. Do porodu jeszcze 20 tyg. Zdążycie. A małżowi zmyj muszlę.

Ja byłam na działce. Podlalam. Nazbierałam poziomek. Urwalam koper , szczypior i pietruszkę. Rzodkiewka2 jeszcze mała. Teraz ogarne mieszkanie i coś pogladam.

 

[anilek77]

Wisienka: loda zjadlam dziś w ramach przekąski: jedną kulkę truskawkową. Kiedyś byłyby 2 o ile nie 3.


Aaaaaaaaa no i zapomniałabym: zamiast skalpela wczoraj-tańce, hulanki, swawole.

 

[gosiak_85]

Wisienka - moze wybrac zdarzymy, ale zaltwianie wszystkiego (bank, notariusz) podbna trwa ok trzech miesiecy ... no nic jakos damy rade jak trzeba bedzie. Tylko to irytujace starsznie

 

[Wisieńka]

Gosiak to oby szyyyybko coś was rzuciło na kolana.