reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czym jest szczęście?

justyna1980

Fanka BB :)
Dołączył(a)
30 Wrzesień 2008
Postów
278
Zbliżają się święta właściwie są już tuż za rogiem wszędzie choinki Mikołaje każdy sprząta gotuje pakuje prezenty a ja na nic nie mam ochoty.Pięć lat temu wyjechałam z rodzinnych stron do męża.Zostawiłam rodzinę przyjaciół znajomych i zaczynam się dołować.Niby mam to o czym zawsze marzyłam-rodzinę w której nie ma alkoholu przemocy biedy ale gdyby ktoś mnie zapytał czy jestem szczęśliwa chyba nie umiałabym odpowiedzieć.Bardzo brakuje mi przyjaciół którym można się wygadać który cieszy się z twoich sukcesów i pociesza gdy coś idzie nie tak.Tutaj nie mam nikogo takiego mieszkam w takim miejscu gdzie ciężko kogoś poznać nie ma żadnej knajpki kina.Nawet w domu nie mogę się spokojnie wypłakać bo cały czas ktoś przychodzi mieszkanie mamy co prawda osobne ale w jednym domu z teściami i ciotką męża.Mija dzień za dniem miesiąc za miesiącem rok za rokiem a ja czuję że stoję w miejscu.Czasami już nie daję rady ale czasu nie da się cofnąć
 
reklama
Jak ja wiem co ty czujesz..7 lat temu ja tez wyjechalam z moich rodzinnych stron...zostawiajac wszytkich znomych, przyjaciol,rodzine , ukochane miejsca...Nie znalam tutaj nikogo, i do teraz tak jest, owszem mam znjomych ale to nie jest to co zostawlam .
I chociaz czesto brakuje mi tego, to jestem szczesliwa, sa telefony, internet, kontak moze nie osobisty ale zawsze jakis jest, no i kiedy sie da jezdze w rodzinne strony, nie jest to za czesto bo jakies 5 razy w roku, ale zawsze cos:tak:
Codziennie rano jak otwieram oczy, widze usmiechniete twarzy moich dzieci, kochanego meza, a to chyba duzo wazniejsze niz to co bylo kiedys...
 
Czym jest szczescie?Albo jestesmy pogodnymi,zadowolonymi z zycia i siebie ludzmi albo nie...umiejetnosc cieszenia sie dniem dzisiejszym wynosi sie chyba z domu rodzinnego...
Ja sobie tak czasem mysle,ze skoro mam milosc to mam wszystko...bo gdybym jej nie miala to wszystko co bym miala byloby bez znaczenia;-)
A gdy to mi nie wystarcza to mysle o tych co maja gorzej...o takich co stracili wzrok albo rece...albo o tych co nie maja gdzie mieszkac albo co jesc...
Ja tez wyjechalam 7 lat temu do Niemiec...nie zaaklimatyzowalam sie tutaj:no: tu tez ciezko o znajomych...ten kraj i polacy,ktorych tu spotykam ucza mnie tylko by nikomu nie ufac i liczyc tylko na siebie.Tez zyje z dnia na dzien...i szczerze mowiac wrazenie,ze zycie przecieka mi bez sensu przez palce mialam do momentu,az nie urodzilam corki...bo teraz to ...to zycie ma jakis wiekszy sens:-)
Ale nie samym macierzynstwem czlowiek zyje;-) juz powoli do glowy tez dostaje...caly okres ciazy i po porodzie nigdzie nie wyszlam sie zabawic...a tak by sie czlowiek chcial czasem rozerwac;-) ale coz...dziecko to jednak pewne wyrzeczenia hihi
Ja to przyznam szczerze,ze zdziczalam w tym kraju,stronie od ludzi...nie lubie tlumu i haosu,zamieszania...cenie sobie swiety spokoj...(ale tak na disco to bym poszla;-)bo tam nie ide z nikim rozmawiac,tylko tanczyc)nawet goscie w domu mnie draznia.

Dla kazdego szczescie ma inna postac...trudno ujac to w jedna definicje.
Najlepej to cieszyc sie tym co mamy i nie narzekac,bo...zawsze moze byc gorzej.
 
Czym jest szczęście ? Szczęście to nie tylko dom i rodzina, ale wszystko wokół co sprawia, że czujemy się radośnie.
Rozumie Cię, chociaż ja nie wyjechałam nigdzie, mieszkam od urodzenia w swoim mieście, ale odkąd założyłam rodzinę nie mam czasu na wyjscie ze znajomą np. na kawę itp. I też czasami czuję się samotna, mimo tego, że wokół mnie są ludzie którzy sprawiają mi radość i dodają sens mojemu życiu.
 
Szczęście?-szczęście to dla mnie uśmiechnięta buźka mojego synka,szczęście to każda jego nowa umiejętnośc oraz chwile kiedy mówi: "mamusiu,wies (z) kocham cie".Szczęście to miec przy sobie każdego dnia tych których sie kocha.
 
reklama
Szczęście?-szczęście to dla mnie uśmiechnięta buźka mojego synka,szczęście to każda jego nowa umiejętnośc oraz chwile kiedy mówi: "mamusiu,wies (z) kocham cie".Szczęście to miec przy sobie każdego dnia tych których sie kocha.
Zgadzam się z tym. Ja nie mam przyjaciół tu gdzie mieszkam w rodzinie(teściach) z którymi mieszkam nie mam oparcia.Miałam jeszcze jedno wielkie szczęście"KOCHAJĄCEGO MĘŻA" ale to szczeście zaczeło ulatywać wraz z jego częstymi wyjazdami do UK. Teraz mimo że jesteśmy w UK razem to już nie to samo"szczęście" tylko tak mi się wydaje przyzwyczajenie:-(
 
Do góry