reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta Maluszków

13 ja dawalam butle na noc to pospal mi z 3 godz pod rzad bo na cycu malo spal.
ja w polowie sierpnia planuje wprowadzic inne dania.
narazie tak jak ella nutramigen i rumianek...
 
reklama
truskawki tez probowalam jesc 3 dziennie, ale narazie nie moge nic stwierdzic, bo pokusilam sie ostatnio na lody orzechowe i młody na twarzy kropciaty. jedno musi zejsc, żebym wiedziała co z drugim. Ale by nie ryzykować ugotowałam kompot :-)
 
Bartek też już dobrze znosi to, co mama zje. Truskawki i kefir jedynie są nie bardzo- po truskawkach wysypka, po kefirze 7 kup w ciągu jednego dnia- dla mnie za dużo :-D bo nie nadąrzałam ze zmianami pieluszki!
Kapusty nie próbowałam, bo jakoś na razie za mną 'nie chodzi'.
 
Sospettosa...sorry,ze sie zapytam,ale u czy na opakowaniach nie jest napisane po 4msc zycia? To znaczy,ze malenstwa maja wejsc w 5msc,czyli w naszym przypadku w lipcu.
To tak tylko gwoli wyjasnienia.Zeby nie bylo,ze sie czepiam ;-) :-D Niczemu nie jestem przeciwna.
A wlasnie co do miodu...ja podaje minikrople("wylizana") na smoczku,to uspakaja malenka :-D


tak tak, dziecie powinno mieć skończone cztery miesiące. ale zdecydowałam się podać Adasiowi kaszkę dwa tygonie przed, bo boś na mleko zaczął mieć długie zęby. ciamka z 15 minut tego smoka, a kaszke 3 min i już po sprawie. Nic mu po tym nie jest. z resztą te wytyczne na metkach są podawane orientacyjnie. Fakt, są mamy, które wychowują dzieci wg ksiązek i super :). A ja kieruję się obserwacjami mojego maluszka, trochę już się siebie nauczyliśmy i wiem że dobra kaszka nie jest zła (przynajmniej jeśli o Adasia chodzi :) )
 
A ja dzisiaj jadłam kurczaka po pekińsku i banany zapiekane w cieście z bitą śmietaną u Chińczyka:-)
Zobaczę jak to Lena zniesie;-)
 
widze ze u niektorych juz sie niezle dzieje z rozszerzaniem diety malenstw, u nas jak narazie tylko mleczko i woda albo herbatka koperkowa... narazie nie mam zamiaru nic wprowadzac bo ja mamcia ksiazkowa jestem... od 4 miesiaca moze cos sprobuje, musze sie juz rozgladnac co...
 
chyba przestanę zaglądać na ten wątek:no:, tylko mi się soki żołądkowe wydzielają niepotrzebnie:wściekła/y::wściekła/y:
wy tak wszystko jeść możecie i nic:confused:, a ja nabiał mam odstawiony,(dzisiaj robiłam pierwszą próbę od 3 tygodni); po nektarynkach przez mamę zjedzonych były problemy brzuszkowe:baffled:, więc o truskawkach ani kapuście nawet nie myślę. zostały mi jabłka i banan, ale też nie codziennie:baffled:
teraz kilka dni znowu nic nie będę mogła nowego wprowadzić:-(, żeby sprawdzić jak ta mała dawka nabiału podziała
i żeby mi się to jeszcze jakoś na wadzę mojej odbiło, to oczywiście nie:shocked2:, wszystko jest jak było, a nawet troszkę zwolniło (teraz 0,5 kg tygodniowo spada)
 
reklama
Ja odkąd Mała skończyła 3 miesiące i przeszły kolki też jem już prawie wszystko (na kapustę i fasolę się jeszcze nie porwałam, ale nie mam też na nie specjalnej ochoty).

Wczoraj na obiad zrobiłam kalafiorową i kurczaka w ostrym sosie curry i było git. Najwyraźniej moje dziecię ma już na tyle rozwinięty układ pokarmowy, że nie ma to na nią większego wpływu.
 
Do góry