reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dolega mi samotnosc

dzien doberek:-)
ja dzisiaj znowu zalatana:-(najgorzej ze musze isc z czarkiem do pobrania krwi:eek:ale sie bedzie dzialo..........

nie lubie jak M nie idzie do pracy:baffled: wtedy ten mój dzien ma zero organizacji tak jak wczoraj i wtedy mam dwoje dzieci do obsluzenia:crazy: szok! ze taki dorosly czasami zachowuje sie gorzej jak dziecko:laugh2:
atati jak samopoczucie? oj to co wspolczuje ze sobie nie pospalas:nerd:
lece bo sie spóznie, zapowiada sie pogoda jak w hiszpani hihihihi tylko widoczków brak:no: milego dzionka papa
 
reklama
Czesc:-)
No dzisiaj jestem uziemiona bo pada:no: wiec sie nigdzie nie spiesze- na szczescie bo mam dosc speszenia sie gdzies:huh:

Atati i jak u ciebie samopoczucie? Skonczyli juz remont pod twoim oknem i mozesz sie wyspac?no dzisiaj juz mamy sierpien wiec to juz z górki:rolleyes: kurcze jak ten czas zaiwania. A jak fasolka? pewnie wierci sie niemilosiernie co? Ciekawa jestem kiedy dokladnie urodzisz i jak bardzo sie to bedzie róznic z ich wyznaczonym terminem:sorry2:

A czarus jest nie do zdaecia wczoraj o dziwo poszedl spac o 22 a pobudke mialam juz o 6:eek:! normalnie masakra.... a myslalam ze sobie pospie do 9........
Moja mama wyeksmitowana wiec dzisiaj jest "ten" dzien:frown: w zyciu takiego pietra nie mialam nawet przed porodem, boje sie nawet myslec co tu sie bedzie dzialo bo moje dziecko ma straaasznie donosny glos:hmm:(ciekawe czy bede miaja wizytacje policji jak sadziedzi ich zaalarmuja co tu sie dzieje) kurcze jak ja to przezyje to nie wiem a taka bylam madra kilka dni temu to teraz du... jeszcze sie nie zaczelo a ja juz panikuje:frown: o niczym innym nie potrafie dzisiaj myslec.
Na pobraniu krwi nie bylo az tak zle tylko dzisiaj rano dzwonili ze próbka sie nie nadaje bo skrzep w probówce sie zrobil i mam przyjsc jesze raz:sad: brak slów.
Musze konczyc bo czaruchowi sie juz nudzi w lózeczku. Pewnie bede jeszcze pisac w nocy jak nam idzie ach...... papa milego dzionka zycze
 
hej babki:))
remont dzieki bogu skonczony:)) ciezkie to byly nocki dla mnie. zaczol sie sirpien tu upaly po 35 stopni w cieniu. hehe chetnie bym sie z toba zamienila na troche deszczu. z tego powodu tez uziemiona jestem bo po prostu zdycham. ciezko mi sie nawet oddycha. ale jak to mowia jak nei urok to sraczka......
ja tez nie lubie jak jose w domu zostaje panuje wowczas tu taki chaos.... heheh
dasz sobie rade i niepanikuj na zapas. a czarus to cud chlopak wiec niebedzie az tak zle. wiesz co odpisze ci jutro bo cos komp nawala.... wierze w ciebie
 
widze ze cale forum spi...

jestem zrozpaczona.........................
ATATI!!!! nigdy nie pozwalaj twojej fasolce zasypiac przy piersi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pamietaj moze slowa!!!!!!!!!! Ja nie posluchalam kiedys kolezanki i teraz mam:frown: Jak mi mowila to sobie myslalm co ona tam wie mi to problemu nie robi a wtedy czarek zasypial i spal do nastepnego karmienia jakies 4-5 godz. az sie skonczylo i spalam z nim cale noce a teraz za moja glupote placi czarus swoimi lezkami:hmm:
Obczytalam caluskie forum na temat sposobów usypiania dorwalam ponoc rewelacyjna ksiazke "usnij wrescie" mialam opracowany plan dzialania i twarde argumenty na tlumaczenie siebie i swojego zadania i co???..................... poleglam na polu bitwy po 10!!!!!!!!minutach takiego placzu to ja u niego jeszcze nie slyszlam ma ma ma ma i lezki w oczach a ja siedzaca przy jego luzeczku i tez cala we lzach chyba z tego ze ja mu ta krzywde wyrzadzilam ze tak przezemnie musi sie meczyc normalnie katastrofa......... ale cyca poki co jeszcze nie dalam. Dobrze ze byl tata i mnie zastapil bo ja bym tego nie wytrzymala.
Biedaczek jutro pewnie bedzie mial cale gardlo zdarte od tego placzu. A narazie spi jesze obudzil sie ponownie o 1 dostal mleczko i zasnal az dziw ze nie nie obudzil jak go odkladalam:dry: pewnie ten placz tak go zmeczyl. A ja narazie nie ide spac bo sie boje co sie bedzie dzialo:-(a tata pojechal na ryby......i zostalam sama
Tak mi go szkoda mojego skarbeczka.................a tak zapalona i twarda bylam w planach. Mial zasypiac sam ale ta opcja runela i teraz chyba zostaniemy na siedzeniu przy lózeczku.....mialo tez juz nie byc nocnego karmienia ale to chyba za duzo dla mojego malca a chyba bardziej dla mnie:hmm: Moja glupota ze do tego doprowadzilam:-:)-:)-(
Jutro odsypiam.......... bo niestety na jednej zarwanej nocce sie nie skonczy, udanego dnia i dobrego humorku-calujemy zaplakani ciebie i wasza fasolke:frown:


a i pól paczki fajek wypalilam bleeeeee nie polecam
 
Ostatnia edycja:
mamaczarusia bidactwo moje az tak ciezko ci idzie?? biedny czarus biedna mama... az mi sie serce kraja jak pomysle jak musisz teraz cierpiec. dzieki za przestroge i przypominaj mi pozniej o niej bo bedie mnie kusic by z malenstwen pospac zwlaszcza jak on na nocki juz wroci... musisz byc dzilna. wiem ze latwo sie mowi ale skarbie to dla waszego dobra. oboje z tego skozystacie. zaluje ze w bardziej konkretny sposob niemoge ci pomoc....wiedz ze calym sercem jestem z toba i cierpie rowniez. moge sobie wyobrazic jak czaruskowi jest zle a tym bardziej tobie.
moj criss ma wolne od dzis do wtorku wiec chaos na calego. planujemy male wykonczenie mieszkania, bo po ostatnim remoncie wciaz zostalo pare detali do naprawienia czy wykonczenia....zawsze mu odpusczalam ale nie tym razem :))!! wkoncu fasolek niedlugo sie narodzi no i mami przyjedzie i chce by bylo tu wszystko skonczone. zobaczymy co z tego wyjdzie bo jest jyz 15.30 a on nadal spi choc zaklinal sie ze wstanie o 12.... ale cos mu sie ostatnio odmienilo i ostatnio stwierdzil ze on musi sie mna zajac i nakupowal mi tyle ciuszkow dla brzuchatych pan ze az zaniemowilam. w sklepie buszowal jak wariat ale on mial frajde przy tym..... hmmmm. ciezko bylo jak zaczelismy szukac stanika... on nie moze pojac rozmiarowki.. heh teraz tylko sie z tego smieje z moja mama.... no i na koniec fryzjer!!!! scielam wloski i pofarbowalam wreszcie..........ale siedzac tam myslalam ze zaczne ryczec w nieboglosy. wyszedl mi jakis dziwny kolor i totalnie mi sie niepodoba. wiec mam problem bo jose zachwycony a ja mam cos na zasadzie fanty orange na mych wlossach....................... masakra........................co zrobic farbowac na przekor czy zostawic??

blagam badz dzielna napewno dasz sobie rade....... musisz po prostu!!
sluchaj jak bylas w ciazy to tez palilas czy teraz wracasz do nalogu?/
trzymam kciuki............jestem z wami
 
atati dziekuje za wsparcie:-) ja poprostu tej nocy bylam zalamana przypuszczalam ze bedzie ciezko ale nie spodziewalam sie takiego placzu.Juz sie tak bardzo nie przejmuje bo zauwazylam ze ten jego placz przeistoczyl sie w nerw chodzi mi o to ze widze po nim ze on placze ale inaczej z taki nerwem jakby krzyczal "wes mnie do cholery"! w sumie to pierwsza nocka nie byla az tak zla obudzil sie tylko raz na mleko chyba byl tym placzem padniety. dzisiaj za to budzil sie co 3 godziny i domagal sie butli chcac nie chcac musialam dac bo tylko po niej zasypial-najwyzej kolejnym etapem bedzie odzyczajanie od jedzenia:dry: co najdziwniejsze w dzien jak go wpakuje do lózeczka to zasypia po 10 min biadolenia:shocked2: i tak wieeelki postep w porównaniu z bujaniem na rekach:oo: Najgo rsze ze boje sie isc spac w nocy bo nie wiem czego mam sie spodziewac:baffled:

nie bój zaby bede ci to regularnie przypominac zebys nie spala z malenstwem ale pewnie i tak mnie nie posluchasz.....

no to masz to samo co ja jak mój jest w domu.....ci faceci sa niemozliwi hihihi, no jak nie powykancza teraz to pózniej nie bedzie kiedy a i przy melenstwie tez nie wszystko mozna robic masz argumenty to go scigaj i nieodpuszczaj bo ja jakos nie moge sie doprosic dokonczenia lazienki od pól roku:baffled:
tak dlugo spi????............. jemu to dobrze oby tylko calego urlopu nie przespal hihihi
a to mialas frajde z zakupów super widze ze ci sie facet udal:tak: skoro cie tak rozpieszcza i ten fryzjer...... hmmm pomaranczowy powiadasz:shocked2: no nie wiem co bym zrobila z takim kolorem ale skoro ci sie nie podoba?a moze u was taka moda?
a mama twoja przyjedzie przed rozwiazaniem czy po?

co do palenia to ja popalalam w ciazy ale tylko w ekstremalnych wypadkach raz na jakis czas jak juz nie dawalam rady w sytuacjach skrajnie mnie dolujacych:confused: mam nadzieje ze nie wróce do nalogu.....ciekawe jak to bedzie

pedze póki czarek spi moze sie zdrzemne. udanego dzionka, noi zycze powodzenia w zmuszaniu faceta do wykonczeniowki:-D
 
Ostatnia edycja:
biedactwo
mam nadzieje ze kolejne nocki beda juz lepsze.... maly cie wyczul i wie ze ze placzem juz cie niewezmie wiec probuje innych sztuczek. eh wiem jak musi byc ci ciezko. ale jak on spi tez powinnas pospac troche. jak sie obudzi napewno go uslyszysz wiec korzystaj ze snu. przeciez musisz mic sily by sie nim zajac.....

heheh co do mojego koloru.......... niewytrzymalam i pofarbowalam ponownie i od razu lepiej. o dziwo moj facet niemarudzil tylko stwirdzil ze zrobi wszystko bym sie dobrze sama ze soba czula!!!! szok!!!! wieczorkeiem poszlismy spotkac sie ze znajomymi bylo milo i nawet roze dostalam bo podobno pieknie wygladalam.... hihi nawet mi brzucho na koniec nasmarowaaj. bylam wyjatkowo rozpieszczana:). najlepsze jes to ze fasolek buszowal niesamowicie wczoraj i on niemogl sie tym nadziwic... widac bylo mala kulke lataca z jednej strony brzuchola na drugi :)))
moja mami przyjedzie niestety dopiero po porodzie bo ceny biletow sa nieziemskie... ale najwazniejsze ze przyjedzie

ja niestety wciaz pale :SS i jestem na siebie tak wsciekla ze szkoda gadac ale niemoge zucic.. jest mi zbyt ciezko i bez tego po prostu nie daje rady...
trzymaj sie cieplo jestesmy z toba
 
Hejka dzwiewczeta:tak:

Ja tylko na chwilke bo mała jeczy ale musze ja troche ppotrzymac w łóżeczku bo jak ojdzie do złobka to tam nikt nie bedzie do niej leciał od razu. Chyba mi peknie serce nie wiem jak ja to wytrzymam.

Nie było mnie dawno , bo się odchamiałam trochę na działcę .

a co do palenia to nawet nie mówcie. Nie paliłam , bo zucilismy razem z mezem na wielkanoc. Potem zaszlam w ciąze i starasznie mnie ciągnęło. Ale nia paliam. Za to teraz to już masakra. Nie kupuje ale jak wpadną rodzice to chociaz jednego sobie zapale. Oczywiscie pokryjomu przez mezem :-p

wybieramy sie na spacerek do kolezanek w pracy, bo pogoda dzisiaj u nas swietna. nie jest gorąco.

Mamaczarusia moja cora tez usypia przy cucku i pewnie tez bede miala probłem, próbowałam z ta książką <Usnij wreszcie> ale chyba nie jestem konsekwentna :tak:
mocno sciskam.
 
reklama
i jak wam idzie??? mam nadzieje ze jest o wiele lepiej.... ja mam kolejna nocke nieprzespana na koncie......... czyzbym odzwyczaila sie spac z moim ukochanym??/ za to fasolka wierci sie niesamowicie.:)))
trzymaj sie dzielnie
 
Do góry