Duże jest piękne :-)

[paaulisia20]

ja wiem czy to zalezy od wieku nie wydaje mi sie!!! a ja nie potrzebuje przentu na taki dzien jak walentynki bo co to niby za dzien?
ale kazdy ma do tego inne podejscie;-)

a mi wystarczy ze kazdego dnia słysze od mojego meza ze mnie kocha i chce spedzic ze mna reszte zycia a dzien zakochanych jest codziennie!

 

[mamusia2008]

ja wiem czy to zalezy od wieku nie wydaje mi sie!!! a ja nie potrzebuje przentu na taki dzien jak walentynki bo co to niby za dzien?
ale kazdy ma do tego inne podejscie;-)

a mi wystarczy ze kazdego dnia słysze od mojego meza ze mnie kocha i chce spedzic ze mna reszte zycia a dzien zakochanych jest codziennie!

mamy z mezem to samo zdanie na temat walentynek
wiec my nie swietujemy 14.02, starmy sie swietowac codziennie i przy okazji robic sobie prezenty

 

[paaulisia20]

mamy z mezem to samo zdanie na temat walentynek
wiec my nie swietujemy 14.02, starmy sie swietowac codziennie i przy okazji robic sobie prezenty

dokładnie my tez nie swietujemy bo nie ma co swietowac przeceiz zakochane jestemy cały rok!

 

[Fanti]

A ja uważam, że tylko na początku można mówić o wiecznym zakochaniu połączonemu z obchodzeniem walentynek każdego dnia roku.. sory - może i kobiety tak potrafią długo ale nie faceci.. Oby ten początek trwał u Was jaknajdłużej.. Ja po ponad 16 latach związku już się nie łudzę..
A skoro obie dziewczyny obchodzicie tak cudnie każdego dnia i bez okazji "walentynki" to powiedzcie kiedy ostatnio mąż ot tak bez okazji ostatnio przyniósł Wam kwiaty? Kiedy kupił coś z biżuterii, bielizny... itp?? i nie za coś, ani z konkrentej okazji, przy okazji ale ot tak robiąc Wam przy tym miłą niespodziankę?? A wy kiedy ostatnio właśnie obdarowałyście męża jakimś drobiazgiem ?? I nie mówię tu o fajnych bokserkach dla męża bo nie dość, że przydadzą się to jeszcze fajne były..

 

[paaulisia20]

Fanti a dlaczego musza byc to rzeczy materialne? ja mojemu zrobiłam ostatnio sniadanie do łóżka a on mi cudowny masaz! kazdy ma sposób!
nie oczekuje od mojego meza zeby mi kupywał co chwile drogie przenty dla mnie liczy sie to ze jest ze mnie kocha i ze czasmi za mnie poodkurza umyje naczynia

no to słucham recepte na twoje udane super walentynki! co w tamtym roku dostałąs od meza? i co jemu sprezentujesz mu w tym roku? ;-)

 

[mamusia2008]

A ja uważam, że tylko na początku można mówić o wiecznym zakochaniu połączonemu z obchodzeniem walentynek każdego dnia roku.. sory - może i kobiety tak potrafią długo ale nie faceci.. Oby ten początek trwał u Was jaknajdłużej.. Ja po ponad 16 latach związku już się nie łudzę..
A skoro obie dziewczyny obchodzicie tak cudnie każdego dnia i bez okazji "walentynki" to powiedzcie kiedy ostatnio mąż ot tak bez okazji ostatnio przyniósł Wam kwiaty? Kiedy kupił coś z biżuterii, bielizny... itp?? i nie za coś, ani z konkrentej okazji, przy okazji ale ot tak robiąc Wam przy tym miłą niespodziankę?? A wy kiedy ostatnio właśnie obdarowałyście męża jakimś drobiazgiem ?? I nie mówię tu o fajnych bokserkach dla męża bo nie dość, że przydadzą się to jeszcze fajne były..

2 dni temu bluzeczke, sam wybral i sam kupil, takie sytuacje mam bardzo czesto
a tak pozatym nie uwazam ze prezentu musza byc tylko materialne

 

[Fanti]

Pauullisia co to znaczy za mnie poodkurzał czy pozmywał? To tylko Ty brudzisz naczynia i śmiecisz w domu?? A gesty typu śniadanie czy miłe słowo to raczej powinna być normalka w związku.. raz jedno robi śniadanie raz drugie.. jeśli zaczniemy każdy masaż, każde miłe spojrzenie, podanie śniadania traktować w kategorii "prezentu walentynkowego" to właściwie nic nie robimy ot tak tylko wszystko jako prezent!! Oczywiście, nikt nie mówi, że muszą to być materialne rzeczy ale czyż nie miło jest choć w taki jeden umowny dzień otrzymamy jakiś drobiazg właśnie specjalnie z okazji dnia miłości? Czy nie miłe jest zastanawianie się, planowanie w jaki inny sposób spędzić chociaż ten jeden dzień.. czym obdarować ukochaną osobę by sprawić jej przyjemność??
A odpowiadając na Twoje pytanie- w tym roku jak już pisałam idziemy na imprezę i to jest nasz wspólny prezent bo nie mało nas ona kosztowała.. a z poprzednich lat- zawsze jest to jakiś gadżet z serduszkiem.. w zeszłym roku dostałam od męża bukiet moich ulubionych róż z bilecikiem bardzo miłym a sama dałam mu bombonierkę-metalowe pudełko w kształcie serca czy to jest recepta na super udane walentynki? a czy ja kiedykolwiek mówiłam że takową posiadam ????? Jak sama mówisz- każdy ma swój sposób
A to co Ty nazywasz waszymi codziennymi walentynkami to nic innego jak wasze uczucie które należy sobie okazywać jak się jest razem

Mamusia2008 to bardzo miłe jak mąż Ci robi takie prezenty bez okazji.. oby trwało to wiecznie
Mój mąż nie zaryzykowałby zakupu tego typu prezentu choćby z powodu rozmiaru- one sobie nie są równe i przy takich gabarytach jednak lepiej przymierzyć.. Mnie cieszy jak mąż planuje prezent (jednak to dotyczy urodzin, imienin czy gwiazdki), wymyśla, wsłu****e się we mnie by podarować mi to co mnie ucieszy.. bo wyjście na zakupy i kupienie swojej żonie czegokolwiek co wpadnie w oko danego dnia to niestety pójście na łatwiznę.. Do tego jak wiem, że mój mąż nie lubi wydawać na cięte kwiaty bo wg niego to marnotrawstwo pieniędzy itd a jednak przy każdym święcie tylko ja dostaje cięte róże (gdzie np moja mama od niego zawsze dostaje doniczkę) to także jest objaw tego, że o mnie myśli, robi coś dla mnie!!

 

[viola30]

ależ sie zrobiło dyskusyjnie:-) kiedyś z mężem obchodzilismy walentynki ale to tak dwano bbyło jakies 100 lat temu, ale po stu latach bycia razem hmmmm jak sie nie upomne albo sama nie kupię to nici ja do tego "święta: podchodze tak po macoszemu

 

[paaulisia20]

Fanti ta dyskusja jest bez sensu obchodz te swoje walentynki przeciez ja Ci nie bronie tylko mowie ze dla mnie kazdy dzien jest dniem zakochanych
odpowiedz na Twoje pytania tak ja tylko w tym domu brudze! nie odkurzam nic nie robie;-)

 

[Mamuska]

ta dyskusja jest bez sensu

wreszcie coś konkretnego!