reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

DWULATEK PRZY PIERSI

ywka, oby tak bylo :) wczoraj znow zasnal powiedzmy ze bez cycka, rano matka przerazona wizja pobudki po 6.00 skapitulowala, no ale dzieki temu pospala do 7.45 ;D
 
reklama
tak se wszystkie tłumaczmy.... ;D

ja dzisiaj byłam na szczeopieniu to mam nową wymówkę  :D
 
mi dziś się udało prawie cały dzień bez cycka za to moje piersi tego nie wytrzymują twarde jak nie wiem co!!!!!!!!!!!!!!!
 
Ja od pewnego czasu (ze cztery dni przed całkowitym odstawieniem) dawałam małej pociamkać z obu piersi na każde karmienie, dzięki temu nie robiło mi się aż tyle pokarmu. Teraz ze dwa dni nie daję jej wcale piersi i nie jest z nimi tak źle.

Wczewśniej jak próbowałam poprostu skończyć i już, myślałam, że piersi mi eksplodują a ściąganie nie pomagało, bo porobiły mi się guzy pod pachami....

Magduś może raz podaj pierś, żeby Ci to zeszło, może tak w ciągu dnia, żeby nie było przed spaniem... bo kłopoty mogą być z zapaleniem.
 
a my już prawie wcale, choć nie wiem czy to dobrze...

(prawie wcale znaczy raz na 3-4 dni w dzień, gdy mała bardzo marudzi i sama szuka)
 
reklama
Nam udało się "samodzielnie" zrezygnować. Lekarz u mnie stwierdził anemię, poprosił o odstawienie L. od piersi. Wróciłam do domu, powiedziałam L. że mama jest chora i cycuchy też, a on przyjął to słowami "dobrze"... Przygotowałam się na lamenty i płacze tygodniowe, bo usypiałam go przy piersi, a On przytulony po prostu zasnął :) i tak zostało.
Przyznam, że sama czułam się dziwnie i jakby trochę smutno, a miał 17 miesięcy. Potem po jakimś czasie sama poczułam ulgę :)
Pozdrawiam.
 
Do góry