NIENNA dzieki i gratuluje tak uroczego malucha. Ja przyznaje szczeze ze w ostatnich dniach tez zagladalam do tegorocznych czerwcowek bo ciekawilo mnie jak wczesniejsze czerwcowki przechodzily ciaze no i naturalnie czerwcowe dzieciaczki. Tym milej slyszec, ze niektore z was z sentymentem zagladaj teraz tutaj...
reklama
aniasorsha
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Hej dziewczyny!!
Melduję posłusznie, że wczoraj wieczorem byłam u lekarza i oglądałam moje Maleństwo. Byłam bardzo mile zaskoczona, bo juz tak dużo było widać!! Lekarz pokazał mi te najsłodsze 2 cm i było widać główkę, rączki, nóżki i nawet kawałeczek pępowiny!! Zobaczyliśmy nawet kręgosłup, tzn cewę!! Ale najlepsze było, jak się Maleństwo zaczęło samo ruszać!!! Machało nóżkami i kręciło główką!! Mój mąż patrzył jak zaklęty! I to małe serduszko - jak ono szybko pikało!! Tego się nie da do niczego porównać!! Istne cudo!!
Jak i Wy coś zobaczycie, to opowiadajcie, Mamusie, opowiadajcie!!!
Ściskam Was serdecznie i życzę równie gorących wrażeń co moje wczorajsze!
Melduję posłusznie, że wczoraj wieczorem byłam u lekarza i oglądałam moje Maleństwo. Byłam bardzo mile zaskoczona, bo juz tak dużo było widać!! Lekarz pokazał mi te najsłodsze 2 cm i było widać główkę, rączki, nóżki i nawet kawałeczek pępowiny!! Zobaczyliśmy nawet kręgosłup, tzn cewę!! Ale najlepsze było, jak się Maleństwo zaczęło samo ruszać!!! Machało nóżkami i kręciło główką!! Mój mąż patrzył jak zaklęty! I to małe serduszko - jak ono szybko pikało!! Tego się nie da do niczego porównać!! Istne cudo!!
Jak i Wy coś zobaczycie, to opowiadajcie, Mamusie, opowiadajcie!!!
Ściskam Was serdecznie i życzę równie gorących wrażeń co moje wczorajsze!
aniasorsha
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Witaj BAŚKA
USG miałam dopochwowe. Lekarz mi powiedział, że przez powłoki brzuszne będziemy oglądać dopiero w drugim trymestrze. Pytałam się też, czy USG nie jest szkodliwe (to już moje drugie, a to dopiero 7 tydzień), ale powiedział, że jeśli się nie włącza dopplera, to nie stanowi żadnego zagrożenia. A Ty oglądałaś już swojego Potomka?
USG miałam dopochwowe. Lekarz mi powiedział, że przez powłoki brzuszne będziemy oglądać dopiero w drugim trymestrze. Pytałam się też, czy USG nie jest szkodliwe (to już moje drugie, a to dopiero 7 tydzień), ale powiedział, że jeśli się nie włącza dopplera, to nie stanowi żadnego zagrożenia. A Ty oglądałaś już swojego Potomka?
Jej Aniu- ale Ci fajowo
Moj gin niestety nie wpuszcza meżczyzn na badania, gdy dopochwowo
..coż..trzeba czekać do II trymestru
-poki co będzie za drzwiami, a ja relacje już zdam
i pokaze zdjecie..jedno już wskoczylo do albumiku
a dziś byłam na badaniu krwi..i zrobilam bad na toksoplazmozę..a i oddałam mocz
- czekam na wyniki
Moj gin niestety nie wpuszcza meżczyzn na badania, gdy dopochwowo
a dziś byłam na badaniu krwi..i zrobilam bad na toksoplazmozę..a i oddałam mocz
Ja też widziałam i zdjęcie umiesciłam na wątku "nasze skarbusie" . Ja nawet nie pytałam gina czy może mąż wejść bo jakoś tak z góry założyłam że na dopochwowe nie...Szkoda, ale obawiam sie ze wszyscy troje moglibyśmy sie nieswojo czuć...sama nie wiem
A ja ide jutro na wizyte i juz zaczynam sie bac. Tak to narzekalam, ze tak dlugo trzeba czekac a teraz to jakos moglabym jeszcze. Po prostu boje sie, ze nie uslysze dobrych wiesci. Zupelnie nie czuje sie w ciazy i nie bardzo moge uwierzyc, ze wszystko moze byc ok. Im blizej wizyty tym gorzej. Meza nie zabiore wlasnie ze wzgledu na ten strach i niepewnosc choc pewnie przydalby sie gdyby bylo cos nie tak. W razie czego zadzwonie bo mam to szczescie, ze pracuje niedaleko szpitala. Ile ja bym dala, zeby to juz bylo po i abym te mogla podzielic sie dobra wiescia i zostac w waszym gronie.
Na razie przyznaje, ze wam tak pozytywnie zazdroszcze bo strasznie sie ciesze ze wszystko jest dobrze i ze dzielicie sie tu tymi dobrymi wiesciami
Na razie przyznaje, ze wam tak pozytywnie zazdroszcze bo strasznie sie ciesze ze wszystko jest dobrze i ze dzielicie sie tu tymi dobrymi wiesciami
aniasorsha
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Nic się nie martw CICHA. Jestem bardziej niż pewna, że wszystko będzie w porządku. Choć przyznaję, że ja też czułam niepokój przed wizytą. A co do czucia się, że jest się w ciąży, to ja też jakoś tak średnio mam objawy - piersi mi na razie nie za bardzo rosną, nie wmiotuję, tylko nie mam apetytu i nudzi mnie całe dnie. I właściwie, to by było na tyle. No i zmęczona jestem permanentnie. A w ciąży jestem i nawet moje Maleństwo nózkami fika aż miło. I wszystko jest w porządku zgodnie ze słowami lekarza. Tak więc nie martw się, tylko ciesz, bo to na pewno bardziej pomoże Twojej Kruszynce. A sama zobaczysz, że dzisiaj nam poopowiadasz, jak tam było i jak jest cudownie.
CARIN - witaj w naszym gronie!!! Bardzo się cieszę, że nasze stadko się powiększa!! Opowiadajczęsto, co tam u Ciebie.
Trzymajcie się, mamuśki!!
CARIN - witaj w naszym gronie!!! Bardzo się cieszę, że nasze stadko się powiększa!! Opowiadajczęsto, co tam u Ciebie.
Trzymajcie się, mamuśki!!
reklama
Nemezis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 609
Witam Carin i Cichą!!!!
Wiecie co - mam to samo co cicha. Ja mam USG w piątek i boję się o to samo. Nic się ze mną nie dzieje. No dobra - sikanie co 1h i lekkie pobolewanie piersi, no i lekkie powiększenie brzucha i tyle. Brak zachcianek. Brak niestabilności emocjonalnej, ba! Nawet nie spotykana u mnie stabilność!! Strasznie się boję że coś nie tak. Umieram z zamartwiania się. A na USG wejdzie ze mną mój mąż bo robię prywatnie, a jak się płaci to można wymagać.
A tak na serio to koleżanka która już urodziła chodziła do tej samej prywatnej poradni i wszystkie USG od samego początku oglądała razem z mężem. Uważam, że to duże prostactwo ze strony gin nie pozwolić. W sumie to on jest specjalistą i jeśli przedmioty nieerotyczne(jak sonda usg dopochwowa) traktuje jako erotyczne to zdecydowanie powinien odwiedzić psychiatrę!!! ;D
Wiecie co - mam to samo co cicha. Ja mam USG w piątek i boję się o to samo. Nic się ze mną nie dzieje. No dobra - sikanie co 1h i lekkie pobolewanie piersi, no i lekkie powiększenie brzucha i tyle. Brak zachcianek. Brak niestabilności emocjonalnej, ba! Nawet nie spotykana u mnie stabilność!! Strasznie się boję że coś nie tak. Umieram z zamartwiania się. A na USG wejdzie ze mną mój mąż bo robię prywatnie, a jak się płaci to można wymagać.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 222 tys
- Odpowiedzi
- 42
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: