reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dzieci urodzone w 2002 roku

Paula, no to widzę koleżankę po fachu.:-D No widzisz, ja też bym sobie w ogrodzie posiedziała zamiast w robocie...:-(

As76, zgadza się.:tak:Tylko u nas nie było tego trójkąta. Język malinowy owszem, angina tyż, natomiast najgorzej wygląda u Weroniki "dół" - pachwiny i cipcia wyglądają jak po oparzeniu. I tam właśnie teraz schodzi Jej skóra. Do tego brzuch, piersi i plecy są wysypane taką drobną, różową kaszką - jak piszą w Internecie, jakby ktoś podziabał skórę szczotką ryżową.
Niestety Weronice szkarlatyna wróciła po raz drugi.:wściekła/y:Miała na początku marca, dostała antybiotyk, który brała 10 dni, dwa razy byłam na kontroli, ona dwa tygodnie nie była w przedszkolu, a szkarlatyna wróciła w tę niedzielę. Lekarka powiedziała że prawdopodobnie antybiotyk był za słaby i tylko zaleczył zamiast wyleczyć. No i teraz Weronika bierze antybiotyk w proszku a nie w syropie.
Natomiast w tym czasie co Weronika miała szkarlatynę, Magda dostała ropnej anginy. Lekarka twierdziła że może być to szkarlatynopochodna, ale niekoniecznie. W każdym razie stwierdzonej szkarlatyny nie miała. Teraz się przestraszyłam, bo Magdę wczoraj wysypało w tym samym miejscu co Weronikę i dlatego wysłałam chłopa do lekarza. Dzwonił przed chwilą, że wszystko ok - Magda szkarlatyny nie ma, a Weronika już jest prawie wyleczona. Ufff.... Mam nadzieję że 3 raz już nie wróci bo se w łeb chyba palnę.:eek:
 
reklama
As trzymam kciuki.......kiedy wyniki?

Atfk a co tam na obiadek zrobiłaś? Mi właśnie młoda usnęła.....A. poszedł pucować auto......a ja się muszę za obiad zabrać:baffled:
Paula wyniki są 2 miesiące.
Moje dziecko już znalazło w necie cały arkusz egzaminacyjny .
Klaudia sprawdziła i powiedziała,że wszystko powinno być dobrze.Kwestia tylko jak jej poszło wypracowanie.

A tu możecie sobie zobaczyć jaki był ten test.
Ja z wrażenia to siadłam na łóżko.:szok::szok:
 
Kurcze właśnie się dowiedziałam ze mój wujek umarł.......mąż siostry mojej mamy:crazy: babcia z ciotką pojechały......( ja zostałam z 4 dzieciaków) no ale niestety o 20 minut się spóźniły:-(
Głupia sytuacja bo z kuzynką nie mam kontaktu od kilkunastu miesięcy...... ( to był jej tata) i nie wiem jak się zachować.......wcześniej byłyśmy bardzo zżyte ale po pewnych okolicznościach duzo się zmieniło.......no i nie wiem czy zawracać jej głowę pytaniami jak się czuje itp. tym bardziej ze jest w 7 miesiącu ciąży:baffled:

ale mam humor do dupy.......
 
WITAM!!
Brak czasu mi doskwiera,ale Paula czytam was lecz nie odpisuje bo niestety moj M okupoje komputer po przyjezdzie i nadrabia zaleglosci a jak pyta czy chce usiasc to juz jest pozno i ja zmykam spac,rano jak robie dziewczynom sniadanko to was czytam.
U nas piekna pogoda,az chce sie zyc:-)
Asiulka,wracajcie szybciutko do zdrowia;-);-)
 
Kurcze właśnie się dowiedziałam ze mój wujek umarł.......mąż siostry mojej mamy:crazy: babcia z ciotką pojechały......( ja zostałam z 4 dzieciaków) no ale niestety o 20 minut się spóźniły:-(
Głupia sytuacja bo z kuzynką nie mam kontaktu od kilkunastu miesięcy...... ( to był jej tata) i nie wiem jak się zachować.......wcześniej byłyśmy bardzo zżyte ale po pewnych okolicznościach duzo się zmieniło.......no i nie wiem czy zawracać jej głowę pytaniami jak się czuje itp. tym bardziej ze jest w 7 miesiącu ciąży:baffled:

ale mam humor do dupy.......
przykro mi bardzo.
Nieraz takie sytuacje zbliżają ludzi do siebie na nowo.Może warto by z nią zagadać?

U mnie Kubuś znów chory.Teść kupił mu chipsy i Kuba dostał potwornej biegunki.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Mamy powtórkę z rozrywki.
Do tego wszystkiego zepsuło mi się akwarium i muszę kupić nowe natychmiast.
Znalazłam w Sosnowcu ,ale cena transportu mnie powaliła.
DHL chce za przewóz 270 zł.
Pocztex kurier 250 zł.:szok::szok::szok:
Muszę ,więc chyba kupić nowe tutaj w Warszawie.
Cena nowego zestawu jest też porażająca prawie 600 zł.
Normalnie jakaś paranoja.:szok::szok::eek::baffled::baffled:
 
reklama
Do góry