reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dzieci urodzone w 2002 roku

Usztywnia się na dwa ,a nawet 3 sposoby.
Roztwór cukru z wodą
krochmal z mąki
gotowy krochmal Ługa :-):-)
W zeszłym roku robiłam aniołki na szydełku .
od takich kilku centymetrowych z nici cieniutkiej do takich naprawdę bardzo dużych bo 30-35 cm .

szydełkowo | Facebook
 
Ostatnia edycja:
reklama
As ty mnie ciągle zadziwiasz :-)

A u mnie z ubraniami to róznie, starszy najlepiej to by chodził w jednej bluzie i spodniach ulubionych, za to młodszy lubi się stroić. No i już wole go zabrać na zakupy niż kupić i ma leżeć w szafie.

A co do szkoły starszy uczy sie bardzo dobrze, młodszy ma luźniejsze podejscie. ale obaj do spokojnych nie należą (po tatusiu:-)) Ostatnio powiedziałam nauczycielce, ze moje dzieci nie są spokojne i musi sie przyzwyczaic (od wrzesnia są w nowej szkole). Wiem, ze nie są idealni, zawsze mówią co myślą (a czasem powinni sie ugryźć w jezyk), za długo w jednym miejscu nie usiedzą i jak coś się dzieje, to zawsze są na miejscu. No cóż, wesoło mamy. Ja sie przyzwyczaiłam, ale pani nauczycielka chciała, aby siedzieli, nie ruszali sie na lecji, nie odzywali i potakiwali. A moi siedzą słuchają, są aktywni, a jak się nudzą t się rozgladaja, w sufit patrzą, to na zegarek, kredkami sie bawia. Wszystko zależy od nauczyciela...U jednych są aniołkami, a u innych pokazuja na co ich stać.
 
no widze ,że wątek ruszył...jak fajnie!!!:-D
u mnie powoli sie buja;-)!
dzieciaczki za tydzień będą miały ferie:-D wiec trochę luzu ze wstawaniem bedzie:-):tak::-)

piszecie o modzie...hihih mój Filip to powiem Wam szczerze ma taki gust ,że mi szczeka:laugh2: opada.. uwielbia kolorowe rzeczy, portki to nosi czerwone, chabrowe...ewent uniwersalny rurki jeansowe (o sztruksach, czy bojówkach mogę zapomnieć;-)), generalnie lubi sie wyróżniać z tłumu zwłaszcza kolorystycznie wszelkie jasne, jaskrawe kolory wskazane...taki z niego oryginalny gość!

Kaja jak na kobietkę :-) przystało...ehh tu juz nie jest wszystko takie proste!!temat rzeka:-D ale póki co mozna na nia jeszcze wpływać :-) jak juz przegina!

co do zachowania mojego 10-cio latka to ja akurat mam syna z tych spokojnych i bezproblemowych;-), do tego jest mega uczuciowy i wszystko za bardzo przezywa:sorry:!nie wiem czy to dobrze ale taki ma charakter i nie mam na to wpływu,ale ...
fajny z niego gość:-) i to najważniejsze!!
Kaja to znowu zywioł, katarynka... indywidualistka i ciężki orzech do zgryzienia póki co hihiih;-)

as piękne foto!!Karolina cudna- ale to juz wiesz :-D!!
powiem Ci ,że moja Kaja tez miala taką bardzo podobną kreację na chrzcie, robioną przez taka starsza panią...wisi w szafie na pamiątkę!!

wiola witaj na naszym forum!!!
przykro mi z powodu Twojego synka...:-( i to bardzo!!

jesli chodzi o twoich straszaków...i zachowanie nauczyciela to brak słów...kurcze kukły niech sobie posadza w ławkach to wtedy bedzie swiety spokój!!
brak słów!:baffled:

mamusiasynusia kurcze z ta bezsennością to może faktycznie przyczyna jest zmęczenia???jakby Cie jednak niepokoiło to faktycznie zasięgnij porady u lekarza, to bardzo męczące na dłuższa metę...
mi też sie chwilami marzy trzeci szkrab...ale raczej sie na marzeniach zakończy

wami wszystko przed Tobą...jak sie zacznie stroić:-)


nie wiem czy odpisałam wszytskim Wam kobietki!!ale wszystkie pozdrawiam cieplutko...:-)
 
Witajcie,
Ja w pracy. Zimno u mnie w kancelarii jak cholera. Do tego am zawalone zatoki i chyba jak się wkurzę to pójdę do lekarza i wezmę L4.

As ludzie jakie te duże są piękne. Napatrzeć się nie mogłam.

Wiola Witaj.
To niezłego masz indywidualistę co do ubrań w domu. Mój to nie ma mowy, aby dresy ubrał do szkoły, mają być dżinsy lub bojówki. Dresy i owszem, ale do grania w piłkę.
Masz rację co do nauczycieli, nie potrafią czasami zająć dzieci. Mój syn ma teraz świetną wychowawczynię (od polskiego), młodziutka co prawda, ale ma takie mega pomysły na zajęcia. Założyła nawet blooga. http://mo****ndyzsarabandy.blogspot.com/ - nasza klasa w zakładce IV B. Dzieciaki są nią zachwycone. Jak omawiali Pana Kleksa to przebrała się za kleksa i im piegi robiła (nawet jest zdjęcie jak mojemu synkowi Pani robi piegi). Zdjęcia możecie zobaczyć na bloogu.
 
Ostatnia edycja:
Atfk, dopiero skojarzyłam po feriach...My też zaczynamy za tydzień. Udało mi sie z szefem dogadać i do pracy wracam dopiero po feriach. Dobrze, bo w końcu sił nabiorę i sie w garsć wezmę, bo teraz to róznie bywa, ale chłopcy mobilizują. Starszy też jest bardziej wrazliwy, młodszy ma luźniejsze podejscie.
Mamusiusynusia nie mogę otworzyc tego bloga, cały czas mi bład wyskakuje. Ale z tego co piszesz, to musi być super nauczycielka. Oby więcej takich było.
Ja też sie cieszę, ze wątek ruszył. Stron dla maluchów cała masa, dla starszaków już nie, a wiadomo małe dzieci-mały kłopot, duże dzieci-duży kłopot. Pytań wiecej, problemy inne. Każdy wiek ma swoje uroki.
Wymyślam coś na ferie dla chłopców, za bardzo nie mam pomysłu. Wszystko nam sie skomplikowało i nic nie załatwiłam. Chcielismy ich na obóz wysłać, ale nie chcieli jechać. A z kolei my nie bardzo mamy nastrój, aby gdzieś wyjechać. jakos nie mogę sobie tego poukłądać, ze mogłabym jeździc, a Wojtusia nie ma. Z drugiej strony nie chcę zaniedbać chłopców, nie chcę, aby byli poszkodowani...I już sama nie wiem. Jakbym była z wielkim brzuchem, to nie byłoby dylematu, a tak mysle intensywnie. Moze macie jakieś pomysły? Bo chłopcy to sobie wymyślą PC, X-box i moze kulig z bitwą na snieżki.
 
Hello!!
Melduję, że żyję po weekendzie ale czasu brak aby usiąść i poczytać was w spokoju ale obiecuję, że nadrobię:tak:
Jutro urodziny Matiego więc jeszcze kręce w kuchni jakieś ciasto:baffled:
Pozdrawiam
 
Wiola wpisz sobie w google "moje bandy z sarabandy" bo ulina na której mój syn chodzi do szkoły to ul. sarabandy :)
Wiola , a łyżwy chłopaków nie interesują? A nie ma u was takich stacjonarnych ferii w mieście? Mój syn kiedyż był na takich i bardzo fajnie było i nawet nic za to nie płaciłam.
A jak Twoi chłopcy zareagowali na

Asik to miłego pieczenia :) a jakie ciasto pieczesz? Ja ostatnio polubiłam pieczenie. Do tego chleb sama piekę. Tak się do niego przyzwyczaiłam, że nie smakuje mi już inny chleb.
 
Właśnie na łyżwy zaczeliśmy chodzic, mamy blisko lodowisko. Nawet im ostatnio zamówiłam na allegro łyzwy, aby swoje mieli i nie musimy wypożyczać. !0 takich wizyt i mają swoje łyżwy, a w ferie zamierzam częściej tam bywać. Tylko mąż mnie nie chce póścić, a sama bym troszke pojeździła. Boi sie o moje szwy...:-(

Ja też uwielbiam piec, no i w sumie muszę, bo chłopcy co chwilę się dopominaja o ciasto. :-) Troszke ich zaniedbałam w ciaży, bo najpierw ogromne wymioty, potem leżenie, później kursowałam szpital-dom, wiec teraz nadrabiam. Niech jedzą chuderlaki.

Asik jakie ciasto kręcisz? Ja urodziny starszego mam za dwa tygodnie, wiec też mnie to czeka. Muszę tort zrobić, bo kupny u nas nie wchodzi w ogóle w grę.
 
Wiola super, że macie lodowisko blisko. Ja niestety mam kawałek i to spory, ale pomimo mojego kataru, który ciągnie mi się już dwa tygodnie obiecałam dzieciakom, że w ten weekend na 100 % idziemy na łyżwy.
Wiesz może i Twój mąż ma rację, ale też musisz się oderwać, zapomnieć i wyciszyć się. Do tego jak sama piszesz chłopaki też chcą mieć znowu mamę dla siebie.
 
reklama
My na łyżwy się nie wybieramy ,bo Karolcia za mała jest ,ale w każdą niedzielę jeździmy z dzieciakami na basen .;-):-):-)
 
Do góry