Sylwia, to kuruj się dziewczyno! Ksero przywiozę, od razu powiem Ci co i jak.
A z klockami to ja już miałam jakąś obsesję.. Dopiero teraz ta psycholog w Wawie oceniając małego calosciowo powiedział, że to jest element, do którego dojdzie i udowodnila mi, ze mały pietrzy elementy! Nie klocki, ale cos innego (takie krązki drewniane). No i teap klocków, prosze bardzo..taaadaaaam jest. Jak wiele z umiejetności Frania - pojawiło sie nagle. Z dnia na dzień.
Usmiałam się czytając i listwach i okularach. Znam ten etap dobrze

U nas też od jakiś 2 mies jest etap dziurek..ehm.. dziurki fascynują Frania niesamowicie (tylko prosze bez żadnych wycieczek tenteges;-)). No bo jak tak pomyslec to dziurki sa b fascynujące - wkładasz paluszek i wychodzi druga stroną (albo nie).
beti, kurka, nigdy nie miałam psa wiec nie wiem jak robia psy jak mają robaki...szlag.. Chodzi ci o to ze siedzi z nogami do przodu i jakby na rękach chciała sie podciagnąć? Czy jak? A co z nogami?
A podporu bocznego Alex nigdy nie miał? Nie ma tego odruchu? A co z odruchem obronnym, z wyciaganiem rąk do przodu (np przy cwiczeniu na piłce jak dziecko "leci na twarz" w stronę podłogi?
Niezły "kumek" z Alexa - jak mu na czymś zalezy to poczeka

W sumie to dobry znak:-)