reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Gdzie wstawić łóżeczko?

Judka28

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
10 Styczeń 2019
Postów
44
Pewnie ten problem gdzieś się tutaj już pojawił, ale nie mogłam odnaleźć, mam pytanie, już za moment na świecie pojawi się mój Maluszek i mam zagwozdkę, nie wiem czy wstawić łóżeczko do naszej sypialni żeby mieć oko cały czas na Malucha czy lepiej od razu do jego pokoju? Jak Wy robiłyście?
 
reklama
Praca pracą, ale jakoś tak dziwnie to działa, że w początkowym okresie życia dziecku potrzebna jest mama - chyba, że ktoś od razu zakłada karmienie mm, ale podczas kp, to sory, facet cycka nie da [emoji6]
 
reklama
Cycka nie da ale może czasem wstać, podać dziecko i odłożyć je z powrotem. U nas nawet nie była to kwestia ustalania, tak było i już, za co jestem wdzięczna mężowi, bo mieliśmy tragiczne do spania nocą dziecko, czasem się na wzajem z łóżka spychaliśmy ze zmęczenia. Ale to tylko umacnia ;)
 
Mój malutki ma 3msc od początku mam go w dostawce obok siebie w sypialni, jest to duży plus gdy już lezymy wieczorem on się wycisza i usypia sam my w tym czasie możemy poczytać książkę lub być na tel, w nocy jak dla mnie to też jest plus bo nie muszę wstawać, karmie go w łóżku poczym staram się odkładać, a na jego samodzielne spanie będzie czas myślę ok roczku, zobaczysz że pierwsze miesiące są naprawdę ciężkie dziecko wstaje co godzine max trzy, ja tam szanuje sen dlatego wolę taki wybór, jak mały już nie będzie musiał w nocy cycac to wtedy go wyniose do jego pokoiku :)
 
U nas problemów za równo z samodzielnym zasypianiem jak i spaniem we własnym pokoju nie było, mimo iż dzieci dość długo spały z nami i długo kp. Dojrzały i po prostu się "wyprowadziły".
Ale potwierdzam, może być problem, jeśli rodzic chce tą wyprowadzkę zrobić gdy dziecko akurat ma dużą potrzebę bycia blisko.

Ogólnie można podejść do sprawy jak do tresury zwierzątka, od małego uczyć i przyzwyczajać, można też reagować na sygnały od dziecka. Ono działa instynktownie. Są dzieci, które śpią gdzie się je położy i czemu z tego nie korzystać, ale są też takie, które muszą mieć kogoś blisko - tu walka z tą potrzebą może być 'krwawa' ;)
 
Dokładnie Aguu. Mój mały potrafi zasnąć sam tylko w pewnych okolicznościach ( jak był malutki na zewnątrz, w kościele, parę razy przy piersi) ale w domu za chiny ludowe nie chciał sam zasnąć, bez kołysania. Żeby nie było że jestem taka wyrodna matka co dziecko kołysania nauczyła, to miał kilka podejść do samodzielnego zasypiania- za każdym razem kończyło się tak samo, dziecko owszem zasnęło ale z buzią mokrą i czerwoną od płaczu, gdzie przez sen jeszcze wzdychał od płaczu. No nie umiałam go "oduczyć" tego kołysania. Ma 2 lata i kołyszemy do dziś. Może do 18 stwierdzi że czas już na samodzielne zasypianie...ja na takie rzeczy nie naciskam. Kiedyś się nauczy. Podobne podejście mam do kp. Mały sam się odstawia. Póki nikt za nas rodziców bujać nie musi czy nikt za mnie cycka dawać nie musi to nie rozumiem bulwersu niektórych osób. Póki co to nie musiałam mojego syna od niczego "odzwyczajać" i ufam że wszystko w swoim czasie
 
Dodam że to tylko moje zdanie, każdy robi jak uważa, przecież nikt za nas dzieci nie wychowuje, nie usypia, nie karmi więc co kogo to obchodzi. Niestety przyznam szczerze że bardzo dużo ludzi lubi sypać radami jak to się powinno "oduczać" tego czy tamtego. Albo jestem taką super mamą bo ja to swoje w czas oduczyłam, nie przyzwyczaiłam. Rady o "oduczaniu" od piersi słyszę już od roku. Serio rzygać się chce :) szkoda tylko że lekarze mówią co innego
 
reklama
Do góry