reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

guganie

Ale tu ostatnio ucichło czy nasze dzidzie przestały gadać? ;)

Maciek ostatnio zaczął "budować zdania" poprostu teraz jak gada to nie jest to pojedyńcze "gu" czy "bu" nie odrazu cały potok "ajejabugugioooooooogugugigigiaaaaaaaaaaabu" następnie śmiech i znów potok "słów" a ja pękam ze smiechu bo tak to mu fajowo wychodzi ;D
 
reklama
kamilek ostatnio bardzo rozgadany, już nawet nie moge powtórzyć tych wszystkich jego "guganków" Ale jak płacze to mu wychodzi nnnnnnniie mmmmmama nnnnnnnnniie mmmmmama :)
 
ostatnio wzięłam Lenkę do łóżka na poranne karmienie ,przygotowuję się (podciągam do góry bluzkę ;) ) a mała mówi mniam ;D hihi,ale wyszło jej to niesamowicie wyraźnie! ja już chcę żeby mówiła cały czas ;D
 
karolinna pisze:
ja już chcę żeby mówiła cały czas ;D
Ja też chcę ;D Kasia rano w łóżku szrpiąc tatę za włosy na klacie krzyczała "tata" "tata" i choć zdaję sobie sprawę ze to było czystym przypadkiem- dla moich uszu muzyka ;D A tata jak się ciszył ::) Dlaczego "mama" wychodzi jej tylko wtedy gdy płacze? ::)
 
Mój Adaś siedział dzisiaj na parapecie okna (oczywiście ja przy nim) i patrzył jak wiatr porusza listkami drzewa, obserwował to chyba z 15 minut z otwartą buzią. Potem odwrócił się do mnie pokazał łapką okno i wyszło mu "ooo ma papa". Mój wybuch śmiechu o 6 rano obudził nawet męża.
 
Śmiałam się dziś do łez... dzis tylko raz przez to ząbkowanie (chyba ząbkowanie)... Kasia oglądała swoje Tubisie po raz enty. Sceneria wygląda następująco: idzie sobie Dixii (bodajże), a narrator mówi: Powiał wiatr i wiecie co się stało? Na co tubiś mówi łagodnie:"Nie" a Kasia w tym samym czasie krzyczy z nienacka (wręcz z oburzeniem na twarzy!): "Taa!" i potakuje głowa ;) Wybuchłam śmiechem - na co oczywiście dziecko mi się wystraszyło  ;)
 
Maciu wczoraj z takim zaparciem ćwiczył "b" że niczym wielbłąd napluł mamie prosto w oko. Ale ma cela ten mój rozrabiaka ;D
 
Widzę że wszystkie dzieciaczki już się solidnie rozgadały :D Olko też gada jak najęty, ale z takich najbardziej udanych przypadków - ostatnio jak padał deszcz Olek gadał sobie po swojemu, nagle zamilkł, jakby wsłuchując się w krople bębniące o szybę, i powiedział "deszczyk" ;D
 
u nas z gadaniem cieniutko, czasami tylko jak płacze to mi sie zdaje, że mówi mama, ale tak to wydaje jakieś różne dziwne dźwięki wcale nie podobne do słów
 
reklama
Weronika bardzo lubi gadać a najlepiej wychodzi jej ta ta, dzia dzia ja ja no i krzyki przez które ma juz niezłą chrypkę :laugh:
 
Do góry