reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Heparyna w ciąży

Hejka ☺️ U nas jakoś do przodu. Wagowo idziemy jak burza,w poniedziałek już 3410 g było także tygodniowo przybiera po Ok 300 g wiec licze ze szybko nadrobi do rówieśników bo jutro już kończy 2 miesiące ❤️ Neurologiczne wszystko super na razie,nie ma ani asymetrii ani napięcia mięśniowego. Z poradni okulistycznej tez jesteśmy wypisane bo wszystko dobrze jest. Na ta chwile nie ma większych oznak wcześniactwa. Czeka nas jeszcze badanie słuchu i pierwsza wizyta w poradni rehabilitacyjne.
Kolki dają popalić niestety. Mała nie lubi leżeć za bardzo na brzuchu wiec ciężko żeby się odgazowała wiec radzimy sobie tylko espimusanem i termoforem co tez nie daje jakiś super rezultatów.
A jak u was? Mąż dalej w domku pomaga czy już jesteś sama na siebie skazana? 🤪
Jak żyjecie drogie Panie? :)))
 
reklama
aaa to już wiadomo po kim blondynka :) <3 U nas własnie to samo - nie może zrobić kupy ani puścić bąka, mimo że mleko kobiece jest lekkostrawne... Jesteśmy po drugim skoku rozwojowym i Noli ma się lepiej :) Jest przy nim pracy, ale mamy postęp - drzemki już nie tylko na naszych rękach, ale też w wózku :p tylko trzeba tym wózkiem poruszać co jakiś czas, albo jak się zbudzi z płaczem, podać smoczka, który wypadł ;) Też stosuję delicol od kilku dni i właśnie widzę, że jest lepiej :) Odstawiłam bobotic (odpowiednik espumisanu). Na samym delicolu jest na razie ok :) Królewicz oczywiście kapryśny i wymagający ale czuć dużą różnicę. Zbadamy kupkę jak tylko ją wyprodukuje ;) Lekarz być może wprowadzi Debridat - na receptę. Pomógł starszemu za czasów niemowlęctwa. I jak sobie radzisz bez męża? Ja ogólnie daję radę z Nolim, ale kiedy mam dwójkę pod opieką, jest ciężko. Samiś przeżywa bunt dwulatka, cały czas ciągnie mnie za rękę żeby odciągnąć mnie od Noela...urządza sceny. Ciężki to okres, czekamy na lepsze czasy. Noli wynagradza wiele swoim uśmiechem :) Musimy iść do fizjoterapeuty bo mamy asymetrię ułożeniową. Od tego zaczęła się deformować główka... Czasem uda mi się w miarę ok pospać, ale zawdzięczam to mężowi - idę spać wczesnie - ok 20.45 ;) a on zostaje z Nolim gdzieś do północy. Wtedy łapię sen, a później to już różnie bywa z moim skrzatem.... a Ty jak śpisz? Jak się macie?
U nas podejrzenie nietolerancji laktozy w tyg lekarz. Ale rozwarzam przejście na mm bo mała kiepsko znosi kolki ma wysypkę na policzkach. Nie ma u nas w wekkend gdzie pojechać do lekarza tylko lekarze dyżurni są
Nie mam siły już patrzeć jak prze płaczę i się wywija. Kupiłam już nutramigen mleczko lekarz i tak położna mówiła że będzie kazał przejść na bebilon ale bebilon niby jest ciężki no siostra mi mówiła.nie podaje małej jeszvze ale z tych nerwów widzę że nie mam już tyle pokarmu co kilka dni temu. Płaczę ona ja też płaczę. Zaraz po jedzeniu ja wysypuje. Ja nic nie jem takiego wszystko lekkie suche. Sama lecę z waga w dół mocno 😓83kg już mam 68. W dzień mi śpi na rękach bo co chwilę się wybudza udaje mi się ją odłożyć ale max pół godziny i znów muszę ją lulac. W nocy śpi że mną w łóżku o ile śpi. Mamy takie dni że śpię po 3 godziny 😢😢😢bo też w nocy wymaga lulania bo płaczę. My właśnie mamy pierwszy skok rozwojowy. Mała zaczyna się uśmiechać raz po raz
Patrzy na nas już tak jakby słuchała. Ale też płaczu mamy ciutke więcej 🥴 liczę na pomoc tego lekarza. Och jak ja bym chciała żeby mała już miała z 3 miesiące.
 
aaa to już wiadomo po kim blondynka :) <3 U nas własnie to samo - nie może zrobić kupy ani puścić bąka, mimo że mleko kobiece jest lekkostrawne... Jesteśmy po drugim skoku rozwojowym i Noli ma się lepiej :) Jest przy nim pracy, ale mamy postęp - drzemki już nie tylko na naszych rękach, ale też w wózku :p tylko trzeba tym wózkiem poruszać co jakiś czas, albo jak się zbudzi z płaczem, podać smoczka, który wypadł ;) Też stosuję delicol od kilku dni i właśnie widzę, że jest lepiej :) Odstawiłam bobotic (odpowiednik espumisanu). Na samym delicolu jest na razie ok :) Królewicz oczywiście kapryśny i wymagający ale czuć dużą różnicę. Zbadamy kupkę jak tylko ją wyprodukuje ;) Lekarz być może wprowadzi Debridat - na receptę. Pomógł starszemu za czasów niemowlęctwa. I jak sobie radzisz bez męża? Ja ogólnie daję radę z Nolim, ale kiedy mam dwójkę pod opieką, jest ciężko. Samiś przeżywa bunt dwulatka, cały czas ciągnie mnie za rękę żeby odciągnąć mnie od Noela...urządza sceny. Ciężki to okres, czekamy na lepsze czasy. Noli wynagradza wiele swoim uśmiechem :) Musimy iść do fizjoterapeuty bo mamy asymetrię ułożeniową. Od tego zaczęła się deformować główka... Czasem uda mi się w miarę ok pospać, ale zawdzięczam to mężowi - idę spać wczesnie - ok 20.45 ;) a on zostaje z Nolim gdzieś do północy. Wtedy łapię sen, a później to już różnie bywa z moim skrzatem.... a Ty jak śpisz? Jak się macie?
 

Załączniki

  • IMG_20211120_161446.jpg
    IMG_20211120_161446.jpg
    1,7 MB · Wyświetleń: 49
  • IMG_20211118_124206.jpg
    IMG_20211118_124206.jpg
    471,6 KB · Wyświetleń: 55
aaa to już wiadomo po kim blondynka :) <3 U nas własnie to samo - nie może zrobić kupy ani puścić bąka, mimo że mleko kobiece jest lekkostrawne... Jesteśmy po drugim skoku rozwojowym i Noli ma się lepiej :) Jest przy nim pracy, ale mamy postęp - drzemki już nie tylko na naszych rękach, ale też w wózku :p tylko trzeba tym wózkiem poruszać co jakiś czas, albo jak się zbudzi z płaczem, podać smoczka, który wypadł ;) Też stosuję delicol od kilku dni i właśnie widzę, że jest lepiej :) Odstawiłam bobotic (odpowiednik espumisanu). Na samym delicolu jest na razie ok :) Królewicz oczywiście kapryśny i wymagający ale czuć dużą różnicę. Zbadamy kupkę jak tylko ją wyprodukuje ;) Lekarz być może wprowadzi Debridat - na receptę. Pomógł starszemu za czasów niemowlęctwa. I jak sobie radzisz bez męża? Ja ogólnie daję radę z Nolim, ale kiedy mam dwójkę pod opieką, jest ciężko. Samiś przeżywa bunt dwulatka, cały czas ciągnie mnie za rękę żeby odciągnąć mnie od Noela...urządza sceny. Ciężki to okres, czekamy na lepsze czasy. Noli wynagradza wiele swoim uśmiechem :) Musimy iść do fizjoterapeuty bo mamy asymetrię ułożeniową. Od tego zaczęła się deformować główka... Czasem uda mi się w miarę ok pospać, ale zawdzięczam to mężowi - idę spać wczesnie - ok 20.45 ;) a on zostaje z Nolim gdzieś do północy. Wtedy łapię sen, a później to już różnie bywa z moim skrzatem.... a Ty jak śpisz? Jak się macie?
Witam 😊
Czy mogłabyś mi napisać po czym stwierdzono u Twojego synka asymetrię ulozeniowa? I jaki lekarz to stwierdził?
 
Spróbujcie kropelki symbiosys bifibaby... Podobno są rewelacyjne na problemy brzuszkowe [emoji846]
Bardzo współczuję, dobrze jest mi znane uczucie bezradności przy kolkach :( Łatwo wpaść w pułapkę obwiniania się za to, że nie jest sie wystarczająco dobrą mamą. Niektóre rzeczy są nie do przeskoczenia mimo naszych największych starań i niestety musimy się z tym pogodzić. Ważne aby robić to co możemy najlepiej jak potrafimy, ale także zaakceptować fakt, że niektórze rzeczy są ponad nasze możliwości i to też jest ok :) Najważniejsze, że się staramy! Jak u Was ze spaniem? U nas Noli jest bardzo płaczliwy przez wzdęcia, ten dyskomfort go wybudza z płaczem, nie ma ochoty zwykle już dalej spać i się nakręca. Poza tym, kiedy ma dobry nastrój, jest cudownym chłopcem, uśmiecha się szeroko i gada do mnie po swojemu. Kocha towarzystwo ;) Jeśli odejdzie się na sekundę np. do toalety i przestanie gadać do niego, to zaraz płacze [emoji14] Taki mały atencjusz. Jest wymagający ale trochę łatwiejszy do ogarnięcia od pierwszego syna - nie wymaga ciągłego noszenia, więc fizycznie tak nie wykończy człowieka :D :) Powiem Ci, że u nas na kolki pomaga chusta, albo spowijanie + smoczek + brązowy szum (aplikacja na tel. Baby Sleep) :) Czasami ujarzmiam księcia suszarką [emoji14] Jeszcze się taki medykament na rynku nie pojawił co by pomógł moim chłopakom, ale oni odziedziczyli problematyczne brzuszki po moim mężu i są naprawdę ciężkimi przypadkami, tak jak niegdyś był on, za bobasa [emoji14] Tak dawał popalić, że jego rodzice nie zdecydowali się na więcej rodzeństwa. A nawet dawali mu Atarax (hydroksyzyna), żeby cokolwiek pospał, bo brak snu u takich maluchów może odbić się na mózgu. Dawaj znać co się u Was sprawdza :)) może macie jakieś tajemne triki! Ciekawa jestem jak u Was sytuacja, czy jest nieco lepiej? Pamiętaj, że to wszystko jest etapem, który minie :)
 
Cześć dziewczyny, obecnie 3+5 tc, wczoraj dostałam heparynę. Wyszło z badań po poronieniach, że mimo wad, którą w 1 ciązy została stwierdzona, heparyna wskazane w każdej ciąży.
Zalecenie dawka 60, wczoraj zrobiłam pierwszy raz, i pytanie moje, igło dość ciężko się wbijała i po wyciągnięciu dość mocno bolało przez kilka minut. Czy to normalne czy trzeba nauczyć się jakiś ruchów, miejsc wbijania by nie zniechęcać się na sam widok igły.
 
Cześć dziewczyny, obecnie 3+5 tc, wczoraj dostałam heparynę. Wyszło z badań po poronieniach, że mimo wad, którą w 1 ciązy została stwierdzona, heparyna wskazane w każdej ciąży.
Zalecenie dawka 60, wczoraj zrobiłam pierwszy raz, i pytanie moje, igło dość ciężko się wbijała i po wyciągnięciu dość mocno bolało przez kilka minut. Czy to normalne czy trzeba nauczyć się jakiś ruchów, miejsc wbijania by nie zniechęcać się na sam widok igły.
U mnie to normalne... Jak dawałam w brzuch to na początku tak dziwnie szczypało lecz z biegiem ilości zastrzyków to uczucie było nieodczuwalne za to za każdym razem pozostawała taka grudka pod skórą, nawet kilka dni i ona przy dotyku bolała. Heparyne biorę od 2 m-cy i od jakiegoś tygodnia zaczęłam dawać sobie w ramię bo brzuch jak sito i aż ciężko mi się wbić. W moim przypadku w ramię jest trudniej... Bardziej boli, szczypie ale nauczyłam się, że zaraz po zrobieniu zastrzyku mimo bólu trzeba to mocno rozmasować i wtedy jest lepiej. Nie powstaje grudka i szybciej ramię dochodzi do siebie. A co do wbijania się to też mam wrażenie, że te igły są tępe.. Robiłam jeszcze inne zastrzyki i zawsze heparyne mi się najgorzej podawało/wbijało
 
U mnie to normalne... Jak dawałam w brzuch to na początku tak dziwnie szczypało lecz z biegiem ilości zastrzyków to uczucie było nieodczuwalne za to za każdym razem pozostawała taka grudka pod skórą, nawet kilka dni i ona przy dotyku bolała. Heparyne biorę od 2 m-cy i od jakiegoś tygodnia zaczęłam dawać sobie w ramię bo brzuch jak sito i aż ciężko mi się wbić. W moim przypadku w ramię jest trudniej... Bardziej boli, szczypie ale nauczyłam się, że zaraz po zrobieniu zastrzyku mimo bólu trzeba to mocno rozmasować i wtedy jest lepiej. Nie powstaje grudka i szybciej ramię dochodzi do siebie. A co do wbijania się to też mam wrażenie, że te igły są tępe.. Robiłam jeszcze inne zastrzyki i zawsze heparyne mi się najgorzej podawało/wbijało
Dzięki, mam schizy na punkcie by wszystko poszło dobrze i nic sobie nie zarzucać później.
Przed ciążą robiłam sobie też zastrzyki w brzuch ale to jak w masło się wbijałam i kompletnie nic nie odczuwałam a wczoraj przestraszyłam się tym co mnie czeka.
To jest juz jedyna rzecz, którą możemy wprowadzić, nic więcej u mnie nie da się zrobić. Na wady nie mamy wpływu. przed ciążą zrobiłam wszystko by zminimalizować ryzyko.
 
Hej, czy którejś z was ginekolog zalecił branie clexane do końca ciąży tylko ze względu na nadwagę? Nie zlecił mi nawet żadnych badań na krzepliwość krwi, powiedział po prostu że profilaktycznie lepiej brać
 
reklama
Witam 😊
Czy mogłabyś mi napisać po czym stwierdzono u Twojego synka asymetrię ulozeniowa? I jaki lekarz to stwierdził?
hejo :) ortopeda przy badaniu bioderek :) Potem pediatra... idziemy wkrótce do fizjoterapeuty. Noel wiekszosc czasu odwraca glowke w jednym kierunku, zawsze tym samym... Będziemy pracować ;) co u Ciebie i malutkiej? Jak kolki? Lubi leżeć na brzuszku? :))
 
Do góry