reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Intymne rozmowy listopadówek.

gola- ale czego się wstydziła?? Spróbuj chociaż może akurat jak nam będzie ci lepiej niż przed porodem :-) a twój mąż bidak nie naciska na ciebie, że nic?
 
reklama
andrzelika w tym temacie jesteś moja bohaterką!!! podziwiam Twój zapał do "tego" i chęci. :tak::tak:

Gola mi sie w ciąży chciało ale nie chciałam tego robić ze względu na maję. jakoś mi było dziwnie. I tylko gadałam staremu że po porodzie będziemy nadrabiać. A teraz kompletnie nie mam ochoty. Może to dlatego ze tak źle czuję się w swoim ciele:zawstydzona/y:
 
onanana-dlaczego tak mówisz... dla mnie każda kobieta po ciąży jest piękna urodziłaś dziecko swojemu facetowi cóź może być piękniejszego, myślisz, że on patrzy na to co ty widzisz (wady) przecież to jasne, że po porodzie nie będziemy już raczej napewno takie jak kiedyś z figury idealne ciałko bez rozstępu urodziłyśmy dzieci i to jest ważne faceci o tym wiedzą... Teraz musimy zakceptować siebie :) pamiętaj jak się czujesz tak inni cię widzą to jest prawda zatem głowa do góry i do pracy bierz się kobitko nocą :) w łóżeczku też sylwetke można poprawić :-D ja też mam flaczka i rozstępy mega i wszędzie nawet na łydkach a mimo to się nie przejmuje rozstępy trzeba pokochać tak to już jest
 
Andrzelika chciałabym umieć tak zaakceptować siebie jak Ty! Serio! Bo ja w sobie widzę wady ale staram się o nich głośno nie mówić. Mnie najbardziej u mnie drażnią rozstępy bo zawsze miałam ładny brzuszek a teraz jedne mega wielkie rozstępy;( Czytałam o zabiegach usuwających rozstępy ale są bardzo drogie a musiałabym robić je już póki są czerwone..

Co do seksu to ja się śmiałam kiedyś, że zachowuję się jak seksoholiczka - mogłabym nie wychodzić z łóżka;D

ZAzdroszczę Wam mężów, którzy Wam nie odmawiają mimo, że siły nie mają bo mój to taki dziwny typ faceta, że potrafi mi często odmówić co mnie zraża do niego i ja później nie chcę już i jest mi przykro.
 
gola to pewnie zmeczenie teraz robi swoje ;-) ja takze ze 2 tyg po porodzie mialam wieksza chcice niz teraz.


onanana
popieram to co pisze andrzelika ;-)
Jednak to by zaakceptowac siebie w duzej mierze zalezy tez od mezczyzny - czy bedzie nas dalej adorowal, pokazywal ze mu sie podobamy.

Moj maz zawsze daje mi do zrozumienia ze za mna szaleje. Nawet jak widzi ze mnie martwi wyglad brzuszka to pociesza, ze przeciez 2msc po porodzie nie moge wygladac idealnie. No i czesto mi powtarza, ze ma na mnie ochote - a to chyba najlepszy wyznacznik tego, ze dwie ciąze nie zmienily jego stosunku do mojego ciala. A dzieki temu latwo mi jest akceptowac siebie.


niuninia
tak jak napisalam wyzej - najlepiej jest gdy facet dba o nas i nie odmawia przyjemnosci. To zle wrozy dla zwiazku, bo juz widzialam takie pary ktore przechodzily kryzysy wlasnie przez meska niechec. No ale nic sie nie poradzi, bo zmusic go na sile sie nie da.... Moze Wasz celibat zadziala? ;)
 
niuniunia- jak piszesz i nimfii zrób celibat i wcale mu nie daj :p pare dni i będzie jak wygłodniały wilk...

Dziewczyny nie patrzcie na rozstępy i nie myślcie o tym jak wyglądacie w łóżku tylko czerpcie z niego przyjemność, ja nigdy nie miałam rozstępów, a teraz mam dziary na brzuchu, biodrach, udach, pośladkach i łydkach prawie całe ciało, a byłam zawsze szczupła z płaskim brzuszkiem, wiadomo przykro mi jest z tego powodu, ale nic na to nie poradzę nie stać mnie na zabiegi jakieś chociaż one i tak do końca cudów nie działają więc pogodziłam się z tym i wiem, że mój mąż nie patrzy tylko na to jak zmieniło się moje ciało, ale, że urodziłam pięknego syna wasi faceci też tak myślą, ale nie koniecznie muszą mówić. Ja do mojego mówiłam na początku jaki mam flak, a on kochanie urodziłaś dziecko to co z tego to normalne.


Chyba musimy tu siebie komplementować :-) jak faceci nas nie będą haha
 
Boże chciałabym żeby mój mąż dał mi do zrozumienia że za mną szaleje, a nie wręcz odwrotnie. A on się wiecznie zastawia zmartwieniami ale chyba czasem odpocząć od tych zmartwień trzeba...

Kurcze mam coś dziwnego w niedzielę pojawiło się u mnie jednorazowe krwawienie(bardzo delikatne) a dziś byłam teraz w łazience i znowu to samo znów krew, @ powraca czy jak?
 
Ja do mojego mówiłam na początku jaki mam flak, a on kochanie urodziłaś dziecko to co z tego to normalne.



I moj tez wlasnie tak mówi :-)
Ale sa rozni mezczyni, nie wszyscy sa tak wylewni jak chodzi o komplementy a niektorzy nawet nie zdaja sobie z tego sprawy ze my tego potrzebujemy po porodzie zeby dobrze sie czuc we wlasnym ciele.
A stad sie biora pozniej problemy, napiecie, nieporozumienia.
Moze warto by pogadac z partnerem i dac mu do zrozumienia ze moglby czasem szepnac mile slowo ;)
 
Mój do komplemenciarzy nie należy niestety bynajmniej ja od niego nie byłam nigdy obsypywana komplementami, czasem walnął wolny tekst że ładnie wyglądam (przeważnie jak szliśmy na wesela) i to tyle. Kurcze chciałabym usłyszeć że jeszcze za mną szaleje o ile w ogóle szalał czy coś w tym stylu. Ja mu raz już mówiłam w bardzo delikatny ale dobitny sposób, że komplementowanie jest potrzebne kobiecie bo dobrze na nią wpływa ale widocznie nie dociera...
 
reklama
niuniania a on był z tobą przy porodzie?? bo np mój D na swój sposób przeżywa poród (tak było też za 1-wszym razem) że potrzebuje czasu ,ma jakąś blokade w psychice i potem jak już mu minie to jest super :tak: , może trafiłaś na taki wrażliwy typ jak ja ;-)
 
Do góry