reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jacy są nasi lekarze?

My też dziś zaczynamy 12 tydz c:)
Wracajac jednak do tematu lekarzy- moja szwagierka wczorj od swojego in wróciła straznie zawiedziona..Jest juz w 8 tyg ciąży-wg naszych obliczeń..a gin nic na to..zbadał..i powiedzial, zeby przyszla za miesiac.., gdzie my po pierwszej wizycie (5-6 tydz ciazy) wrócismy z fotką fasolki..mój gin nakazał badania zrobic..grupę krwi.łykać oczywiscie folik....Chyba pociągnę ją do mojego:)..
 
reklama
Same widzicie. Człowiek człowiekowi nie równy i wśród lekarzy ta zasada równie obowiązuje. Najgorsze jest chyba to, jak taka kobitka idzie do gina, żeby sie dowiedzieć co słychać u jej ukochanej fasolki a lekarz ją traktuje jak by przysła z małym kaszlem i odsyła z kwitkiem do domu jakby niue miał nic do powiedzenia. A takie potraktowanie tylko dołuje mamusię a to odbija sie na fasolce. Bo przecież wiadomo, że jak mama jest smutna to fasolka też. Ja trafiłam bardzo dobrze. Chodzę do dr Rafała Dziąga. On pracuje w szpitalu na Madalińskiego. Ja chodze do niego prywatnie, ale nie wiem czy bede rodzić u niego w szpitalu bo mam dość daleko. zobaczymy. pap
 
przepraszam smutka ze pisze tak pozno ale nie mialam dostepu do kom wiec lekarz nazywa sie Wojciech Borucki i przyjmuje w klinice Septima-med na ul Wroclawskiej 21 podam ci tez telefo na kliniki 638-52-18 tylko nie wiem jakie sa terminy zadzwon i sie upewnij ja nie zaluje ze do niego chodze mam nadzieje ze ty tez nie będziesz zalować odpisz jak juz od niego wrocisz


 
przepraszam cie sumka za literowke ja ide do lekarza dopiero w grodniu ok 15 bylam wczoraj i wszystko jest ok serduszko bije 150 na min mierzy sobie 2,1 cm i krecilo do mnie glowka super widok mozemy sie jakos zdzwonic podam ci numer gg i tam sie dogadamy jezeli chcesz moj numer to 4370594 pozdrowienia dla wszystkich mam


 
dziewczeta- mała sugestia-przepraszam, że sie wtrące- ale radziłabym swoich prywatnych numerów tel tu nie pisac bowiem wiele nieporzadanych osob mogloby je sobie spisac..To forum jest ogólnodostepne..nawet logować sie nie trzeba..i kiedyś ktoś juz o tym ostrzegał, by danych swoich tu nie podawać, bo moga byc przez kogoś -nie tak jakbyśmy chciały -wykorzystane. Lepiej przeslać sobie na privie..bądz przez GG...tak tez wymieniały sie inne dziewczeta nr tel tu na forum z innych wątkow...wowczas ma sie ze sobą stały kontakt..i to z tymi osobami, ktorymi chcemy..poza siecia:)
Pozdrawiamy!
 
ja mam fajnego lekarza, co prawda nie znam go od dawna, ale bede teraz poznawac coraz lepiej :D
niedlugo pojdziemy tez na spotkanie informacyjne do szpitala wiec z nim tez sie oswoje troche i moze nie bedziemy panikowac jak bedzie trzeba tam pojechac juz na serio.
szpital jest ogromny wiec liczymy na jakas mape ;) ;D hehe
 
Ale dzisiaj mam dobry humor...lekarz trzymał nas ponad 40 minut na wizycie ..wszystko dokładnie wyjaśnił..pokazał...dał sobie i nam czas..powiedział płeć..na początku nie pewnie ale póżniej nawet zrobił zdjęcie siusiakowi....i powiedział że możemy śmiało powiedziać, oznajmić wesołą nowinę dziadkom podczas Świąt..tak się cieszymy...chociaż córcia nasza troszkę na początku była rozczarowana faktem posiadania brata a nie siostry..lecz później jej przeszło...no i nasz maluszek jest zdrowy..widzieliśmy jego serduszko i słyszeliśmy bicie...co za przeżycie...
 
hej dziewczyny!! przyszlam do was z lipcowek...
nio ja niestety musze ponarzekac na lekarzy... u mnie w miescie...
choc jestem w 12 tyg.
to mi jeszcze nie napisal karty bo twierdzi ze niema czasu... :mad: :mad:
a po zatym wsiekac sie na mnie potrafi... i do tego dobijac...
zobaczymy co powie w srode ???
 
reklama
Dziwny argument - niemanie czasu...ale co do karty to ja ci powiem że miałam założoną dopiero w 14/15 tym tyg, i to nie dlatego że nie miał czasu - po prostu jak byłam wcześniej -ok 9 tyg, nie miałam jeszcze zadnych wyników, nic i lekarz powiedział po prostu że założymy następnym razem - i tak to jakoś późno wypadło :) a kartę i tak zakładała położna, on dopisał potem do niej kilka wyników swoich badań
 
Do góry