Czarodziejka
Fanka BB :)
Julitko- Zuza ma rację, być moze zbawienny by sie okazal monitoring. mam wiele kolezanek ktore zaszly w ciąze monitorując cykl.
Podziwiam za wytrwalosc i trzymam kciuki zeby sie udalo.
Podziwiam za wytrwalosc i trzymam kciuki zeby sie udalo.
,zaczynam się już trochę tym martwić.Może pujdę w następnym miesiącu do gin.jak radzicie? koleżanka muwiła mi że jeśli po roku starań dalej nic z tego to dopiero mam się martwić a teraz jeszcze nie,hmm ale jak tu się niemartwić.
, dopiero potem zaczynać się martwić... Ale ja już się martwię :-(...