A ja za radą koleżanki przestałam mojego usypiać całkiem. Kładę go do łóżeczka bez niczego i wychodzę. Na początku płakał - a teraz kwęka 20 sek i śpi. I w dzień i wieczorem. I noce zaczął przesypiać. Po prostu nauczył się sam zasypiać, sam się wyciszać. I tu zgadzam się ze zgred
Dużo racji jest w tym co pisze. 

