reklama
A
agao
Gość
byłam rano robić morfologię i lekarz powiedzial mi że teraz folika już nie trzeba za to mogę pobrać materne albo prenatal albo feminatal z racji nadchodzącej złej pogody żeby troszkę się wzmocnić 
agao pisze:byłam rano robić morfologię i lekarz powiedzial mi że teraz folika już nie trzeba za to mogę pobrać materne albo prenatal albo feminatal z racji nadchodzącej złej pogody żeby troszkę się wzmocnić![]()
ale te zestawy o ktorych piszesz i tak zawieraja kwas foliowy
moja lekarz powiedziala ze mam brac witaminy - chyba ze zle je znosze - ale jest ok
ostatnio bylam u innej gin (mojha byla nieobecna) - ta kazala mi odstawic zestaw witamin i do 14 tygodnia brac tylko folik - potem moge wrocic do witamin; nie zastosuje sie do tej rady - bylam u niej tylko raz; ufam swojej lekarce ktora prowadzila tez moja pierwsza ciaze
A
agao
Gość
no właśnie w tamtych zestawach i tak jest kwas foliowy 
pytia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2005
- Postów
- 4 681
Ja już nie biorę foliku, tylko Feminatal (w jego składzie i tak jest kwas foliowy). Gin mi przepisała. Nigdy nie byłam maniakiem warzyw i owoców, więc się dzidzi przyda wspomaganie 
Co do samopoczucia, to ogólnie jest świetnie, tylko wczoraj coś mi chyba zaszkodziło, bo mi żołądek rewoltę zrobił. Ale na szczęście szybko przeszło i dziś znowu jestem jak nowo narodzona
Co do samopoczucia, to ogólnie jest świetnie, tylko wczoraj coś mi chyba zaszkodziło, bo mi żołądek rewoltę zrobił. Ale na szczęście szybko przeszło i dziś znowu jestem jak nowo narodzona
A
agao
Gość
idzia słyszałam czytałam itd że w I trym. tylko folik ze względu na to że nawet nadmiar witamin jest niewskazany a w II dopiero się włącza zestawiki witaminek
pytia od dzisiaj zaczynam też feminatal dzisiaj byłam w aptece w której robiłam staż i tam z dokładnością porównałam skład poszczególnych opakowań z witaminami dla ciężarówek feminatal wydał mi się ok - zobaczymy jak się będę po tym czuła :laugh:
pytia od dzisiaj zaczynam też feminatal dzisiaj byłam w aptece w której robiłam staż i tam z dokładnością porównałam skład poszczególnych opakowań z witaminami dla ciężarówek feminatal wydał mi się ok - zobaczymy jak się będę po tym czuła :laugh:
agao pisze:idzia słyszałam czytałam itd że w I trym. tylko folik ze względu na to że nawet nadmiar witamin jest niewskazany a w II dopiero się włącza zestawiki witaminek
moj gin tego nie potwierdza ...
w poprzedniej ciazy bralam prenatal jak tylko zaczelam sie starac o dzidzie i ciagnelam go az do okresu karmienia;
teraz bedzie tak samo - chociaz poczekam na wyniki badan i ich ocene przez lekarza;
moja p doktor powiedziala ze wiekszosc kobiet ma mdlosci i wymioty w I trymestrze i to wlasnie jest przeciwwskazaniem do brania witamin ktore maja specyficzny zapach i smak - moga wzmagac te przykre uczucia
uwazam ze my na forum mozemy sobie owszem pogadac czy porownywac rozne rzeczy - ale od udzielania dobrych rad jest zaufany lekarz
poza tym - co lekarz to inne zdanie - i chyba nie ma sensu skakac z kwiatka na kwiatek; trzymajmy sie jednego ALE ZAUFANEGO lekarza ;D
reklama
I tak podobno wiekszosc tych witamin- zwlaszcza w zestawach, bardzo kiepsko sie wchlania u wiekszosci osob. Rozmawialam z lekarzem, ktory ma dostep do badan firm farmaceutycznych- tylko ze nikt tego glosno nie powie, bo to dla nich kasa.
Ja biore tylko folik (tylko mam dokonczyc opakowanie i koniec na tym) oraz magnez z b6.
Wiecie co, najbardziej mnie denerwuje jak starsze kobietki z mojej rodziny wymadrzaja sie na temat ciazy. Tzn. glownie tego jak ja ja znosze- no bo przeciez to wcale nie trzeba tak duzo spac, ze wcale sie nie trzeba tak oszczedzac, ze ja na pewno przesadzam z tym zlym samopoczuciem, bo w koncu ciaza to nie choroba i do pracy powinno sie chodzic, itp., itd. Bo one dzieci urodzily i wiedza lepiej. I nie dociera do nich, ze kazdy ciaze inaczej przechodzi a jak sie ma tak delikatny organizm jak moj to naprawde sie trzeba oszczedzac.
Tez macie takie kazania?
Ja biore tylko folik (tylko mam dokonczyc opakowanie i koniec na tym) oraz magnez z b6.
Wiecie co, najbardziej mnie denerwuje jak starsze kobietki z mojej rodziny wymadrzaja sie na temat ciazy. Tzn. glownie tego jak ja ja znosze- no bo przeciez to wcale nie trzeba tak duzo spac, ze wcale sie nie trzeba tak oszczedzac, ze ja na pewno przesadzam z tym zlym samopoczuciem, bo w koncu ciaza to nie choroba i do pracy powinno sie chodzic, itp., itd. Bo one dzieci urodzily i wiedza lepiej. I nie dociera do nich, ze kazdy ciaze inaczej przechodzi a jak sie ma tak delikatny organizm jak moj to naprawde sie trzeba oszczedzac.
Tez macie takie kazania?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 526
- Wyświetleń
- 56 tys
Podziel się: