catherinka
Marzec'06 i Lipiec'09
cześć dziewczyny :-)
aqua, jak to zwykła mówić moja pani gin: Mężem, psem i dzieckiem nie pochwalisz się kiedy chcesz.... Ja wierzę, że Kuba będzie miał rodzeństwo, jak nie teraz, to ... BĘDZIE :-)
My też na etapie "wypatrywania" ale też nie czuję się ciążowo
Ostatnio byłam na spotkaniu mojej licealnej klasy (z okazji 10-lecia zdania matury) i spotkałam moją koleżankę ze szkolnej ławki, która jest po akcji rakowej. Przeszła wiele, nie będę tu się zagłębiać w szczegóły, ale przychodziła chemię, radioterapię, straciła włosy (już odrosły... :-) ) i jest pełna życia. Okazało sie, że do rozwoju choroby m.in. przyczyniła się ciąża, ogólne osłabienie organizmu, a dziewczyna bardzo chce mieć drugie dziecko... I ma zagwostkę...
Piszę Wam to po to, że w sobotę uświadomiłam sobie, jak wiele mam. Jestem zdrowa (przynajmniej z tego co wiem), mam zdrowe dziecko i kochanego męża
Ach, od rana się wzruszam
Miłego dnia dziewczyny!!!! :-)
Miałam koleżankę z pracy, który była w takiej sytuacji jak opisujesz. Wyszła z raka, też pełna życia, zawsze uśmiechnięta, ale... bardzo chciała mieć dziecko i mimo przestrzegań lekarzy, że to poruszy cały organizm i choroba może powrócić ... zdecydowała się..... zmarła jak Franek miał może 1,5 roku...