reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

A ja dostałam pozwolenie na budowę szamba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zbudować i mogę się wprowadzać do własnego domku:-):-):-)
 
reklama
o ja pierdykam :no: widze ze kazda z nas ma "kolorowo" eh, do niczego to dorosle zycie, wszystko trzeba tylko "wyrywac" na sile, nic nie przychodzi ot tak :-(

anian: to i gratuluje! wreszcie blizej niz dalej :-)

iwosz
: hmm, na to chyba nie ma wytlumaczenia... budowlancy mysla, ze jak wielu ludzi zwilo za granice to oni moga dyktowac warunki. otoz, nie moga ;-) bo jak ich potencjalni klienci sie wkurza to sami zaczna robic, wiec "fachowcy" beda bezrobotni hehe ;-)

doszlam z mama do porozumienia, ze zostanie z bartkiem nizaleznie od tego gdzie znajde prace. chyba doszlo do niej, ze to nie jest tak ze ona sobie pomysli, a mnie od razu tam przyjmuja... :-p
 
iwosz: hmm, na to chyba nie ma wytlumaczenia... budowlancy mysla, ze jak wielu ludzi zwilo za granice to oni moga dyktowac warunki. otoz, nie moga ;-) bo jak ich potencjalni klienci sie wkurza to sami zaczna robic, wiec "fachowcy" beda bezrobotni hehe ;-)

no właśnie ja w pewnym momencie odniosłam wrażenie,że tylko na to czekają - aby zaproponować,że samemu usunie się te "drobne usterki". Ja kupuję mieszkanie od dewelopera, nie buduję domu. Obsmarowałam ich na forum naszego osiedla, bo już miałam dość, dziś rozmawialiśmy przy prezesie firmy, bo akurat był w pobliżu - trochę na nich nawrzeszczał, ale i tak wiadomo,że to było na pokaz, bo gdzie on znajdzie kierowników budowy - a oddaje dopiero pierwszy blok z całego osiedla....Mają poprawić na przyszłą środę - z tym,że od miesiąca chodzę tam raz w tygodniu i ciągle słyszę "w ciągu tygodnia" - ale może tym razem faktycznie...
Najbardziej jest mi przykro z tego powodu,że nie można tego wszystkiego normalnie załatwić tylko trzeba awanturą - nie nadaję się do tego i cieżko to przeżywam powiem szczerze.... A jeszcze Piotrek nie wraca dziś na noc i nie będę miała komu się wypłakać...
 
my mamy ciche dni - bbbuuuuu
ja jakoś wczoraj nerowa byłam i troche dałam czadu ale czasmi tak mnie wszystko przerasta, ta niemoc to, że nie może być tak jak sobie człowiek zaplanuje tylko wszystko trzeba dopasowywać do innych i czas ucieka - przez ten przestój wszystko się wali - od nowego roku przejmuje na siebie działalność gospodarczą - nie wiem jak sobie sama poradzę - chciałam mieć wtedy chociaż spokojną głowe z budową a tu wcale się na to niezanosi - przeraża mnie fakt , że wypowiedzieliśmy mieszkanie i możemy tu siedzieć do koca października - bo w planach była przeprowadzka do nowego domu na jesień a teraz te plany nierealne i co pójdziemy pod most ????????? nikt się z człowiekiem nie liczy- wszyscy mają to głeboko w d.... , głupieje już od tego wszystkiego

a miało być tak pięknie - hehe nowy domek nowa praca a tu lipaaaa
 
AniaN-GRATULACJE!!!!
Aqua-bedzie dobrze- jakby było za łatwo to by nudno przecież było;-)Trzymam kciuki!
Maga-u mnie tez hasla pod tytulem-moglas poczekac z dzieckiem, moglas skonczyc inne studia, marnujesz sie itp.-ale moim rodzicom chocbym nie wiem jak sie strala ciezko dogodzic-wiec sie przestalam przejmowac-grunt ze ja jestem zadowolona z tego co mam!
 
AniaN-GRATULACJE!!!!
Aqua-bedzie dobrze- jakby było za łatwo to by nudno przecież było;-)Trzymam kciuki!
Maga-u mnie tez hasla pod tytulem-moglas poczekac z dzieckiem, moglas skonczyc inne studia, marnujesz sie itp.-ale moim rodzicom chocbym nie wiem jak sie strala ciezko dogodzic-wiec sie przestalam przejmowac-grunt ze ja jestem zadowolona z tego co mam!
 
reklama
No tak dziewczynki wspolczuje szczerze tych klopotow i zyciowych i z tesciami ale wszystkie tak mamy , jak Madzia powiedzialas to zycie takie pokopane jest .
Ja tez mam teraz tesciowke i pomimo ze ona szaleje za Marysia to i tak sobie wszystko robi po swojemu , szczegolnie jesli chodzi o to ze ma mi pomoc, no dobra ja nie jestem jakas uposledzona i chyba za duzo jej pokazuje ze moge zrobic , bo porod za trzy tygodnie (moze wczesniej :szok::-)), ale wszystko dalej robie sama. Wiadomo ze mi tam pranie powiesi czy odkurzy czasem ale ja sobie z tym swietnie radze tylko mnie wkurza ze wlasnie najbardziej chcialabym choc raz uslyszec ze mam dzis wolne i ona robi obiad (bo juz mam dosc tego sterczenia przy garach) ale gdziez tam, ostatnio to mi sie cisnienie podnioslo bo nawet glupich schabowych nie chciala upiec bo ja mam to zrobic po swojemu bo ona ....nie wie. Niby jak sie schabowe smazy . No ale nie bede Wam tu o takich pierdolach.

My to mielismy straszne przejscia jak mieszkalismy z moimi rodzicami bo moj ojczulek jest popier....ny i nie da sie z nim zyc i wcale go nie usprawiedliwia ze szaleje za wnuczkami a poza tym to szkoda gadac , tylko sie dziwie ze moja mamcia z nim tyle wytrzymala, ja tego nie rozumiem. Wrocimy i pewnie znow na troche trzeba bedzie z nimi zamieszkac ale wiecie odkad sie wynieslismy z domu mamy calkiem inne podejscie , juz wiem teraz ze on mi moze naskakac a jak mieszkalismy to jakos czlowiek taki zastraszony byl , glupie to ale mysle ze trzeba sie wyprowadzic zeby sie przekonac ze sie na tym swiat nie konczy.
Aqua zobaczysz ze nawet z najgorszej sytuacji jest wyjscie i dacie rade , wierze w Ciebie.
Madzia wlasnie u mnie tez tak bylo , starszy zawsze lepiej wiedzial co mamy robic, ale trzeba byc soba , dobrze ze sie nie dajesz . Moj ojciec po naszym slubie to najlepiej wiedzial jak mamy sobie zaczac zycie ukladac i od czego zaczac, tzn najwazniejszy byl dach i my mielismy sie zesrac (za przeproszeniem) zeby go zrobic i oczywiscie kupic dachowke taka jak on sobie zyczy i cala reszte tez i jaka byla akcja jak sobie kupilismy auto po slubie zamiast w ten dach pakowac a wszedzie jezdzic autobusami i do tesciow tez -300km. Szkoda gadac........bo mozna by ksiazke napisac.
Iwosz cierpliwosci zycze i powodzenia
Dziewczynki pozdrawiam bo lece , do garow:-)
Papa
 
Do góry