reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

Milla dokaldnie cie rozumie ja tez czasmi wszytskiego mam dosc ostatnio jestem taka zmeczona ze szok.Brian tez nie chce sie sam bawic :eek:a jak sie juz bawi to tylko w lezaczku i jak wychodze gdzies np do wc zaraz jest placz.Tylko ja wstaje w nocy do malego i naprawde jestem padnieta w dzien.
Nie pisz ze jestes zla mama bo to nieprawda kazda z nas ma chiwle slabosci i potrezbuje wytchnienia.Ja np chcialabym sobie isc przynajmniej raz w tygodniu na masaz albo na chwile do kosmetyczki pewnie wtedy bym nabrala nowych sil ale nie wiem kiedy to bedzie:-(
Wiesz powiem ci ze nam naprawde jest ciezko sami na siebie tylko mozemy liczyc jestesmy za granica i w ciaglych remontach ktore nie mozemy skonczyc poniewaz roznie jest z kasa a rodzina nie chce za bradzo nam pomoc bo mowia ze jak sami zdecydowalismy sie na dziecko to teraz tak mamy co naprawde bardzo mnie wkurza:wściekła/y:ze tak gadaja.
Cigle mysle czy zdarzymy do zimy zeby przynajmniej jakos mieszkac zeby miec lodowke i wszedzie grzejniki!poprostu czasami to wszystko mnie przerasta.
Moja mama nie chciala zebym jechala do Anglii dawala mi auto i mieszkanie bo stoi sobie puste a ona od czasu do czasu tam przyjezdza ale dla mnie wazniejsza byla milosc bo rzeczy materialne nie byly i nie sa dla mnie wazne.Powiem ci ze ja przy mamie mialam zarabiste zycie kazdy ciuch co chcialam byl moj ciagle paczki jak nie ze Stanow to z Grecji na dodatek robilam to co kochalam taniec oraz modelling i mialam z tego kase nic poprostu nic mnie nie interesowalo!
Teraz musialam sie wyrzec tego wszytskiego.Przez te remonty i przez to ze rodzina nam nie pomoga nie moge spobie na nic pozwolic.Kazdy pieniadz idzie w dom i Briana bo on najwazniejszy i wszytsko musi miec.
Nie mamy tutaj nikogo poprostu nikogo do kogo moglibysmy isc z jakims problemem nawet przyjaciol przy ktorych moglibysmy odreagowac od codziennosci.
Bedac w Anglii nauczylam sie zycia zobaczylam jaka straszna jest glodowka i jacy paskudni moga byc ludzie.
Takze Milla glowka do gory bedzie dobrze.
Wiesz naprawde czasami juz nie mam sil myslac o tym wszytskim ale patrze na Briana i wiem ze tej sily musze nabrac dac mu ciepla milosci i czulosci:happy:
 
reklama
Milla mój Mateusz nie tylko gabarytowo podobny do Twojego Kubusia ale charakterkiem również. Ja też najczęściej noszę go na rękach bo inaczej jest marudzenie. Chociaż musze przyznać że od kiedy ma krzesełko do karmienia to lubi w nim posiedzieć a ja mogę wtedy coś zrobić w domu. Ja przyzwyczaiłam sie do tego, że mój synio mnie potrzebuje i lubi sie poprzytulać. I gdyby nie te kilogramy to by było super:tak:
 
Milla -będzie dobrze główka do góry.:-) :-) Powiem że ja też czasem mam chwile zwątpienia. Ale mój Kuba pomaga jak może i trochę można odpocząć!!!!!!!!!!

Lolcia- widzę że jesteś doskonale zorganizowana:-) :-) :-) :-) buziaki
 
dziewczyny glowa do gory. oddac dziecko dla taty (przybnajmniej na godzinke) i miejcie czas tylko dla siebie !!!!

powiem Wam szczerze ze ja wykupilam karnet na silownie i kiedy mij M jest w domu to wychodze na godzinke-poltorej pocwiczyc, skorzystac z sauny lub na basen. czuje sie wtedy SUPER. mam czas tylko dla siebie chociaz i tak caly czas mysle o Zuzi a jak przychodze do domku to Zuzia taka jest steskniona ze od razu mi jest lepiej na duszyczce i dostaje takiego powera ze hohohoho :))))
tak jak Maggusia napisala my tez nie mozemy liczyc na nikogo z rodziny aby posiedzial z mala bo mieszkaja daleko stad :( ale jakos sobie radzimy i szczerze mowiac jestem z tego bardzo dumna ze potrafimy tak zorganizowac czas i prace ze mamy jeszcze chwilke dla siebie :)

Buziaki dla wszystkich przemeczonych Mamus ;))
 
Lolcia- widzę że jesteś doskonale zorganizowana:-) :-) :-) :-) buziaki
karolkaz staram się, bo mam dwa wyjścia: albo narzekać albo jakoś sobie wszystko zorganizować - najczęściej wybieram to drugie (chociaż pierwsze też się zdarzyło - szczególnie jak Mateunio był malutki, bałam sie czy sobie ze wszystkim poradzę)
 
karolkaz staram się, bo mam dwa wyjścia: albo narzekać albo jakoś sobie wszystko zorganizować - najczęściej wybieram to drugie (chociaż pierwsze też się zdarzyło - szczególnie jak Mateunio był malutki, bałam sie czy sobie ze wszystkim poradzę)

Lolciu- ale radzisz sobie świetnie i to jest najważniejsze!!! a Mateuszek rozwija się bardzo dobrze i to jest Twoja zasługa!!!!!!!!:-) :-) :-)
 
oj milla: ja tez mialam ostatnio takie mysli, ale wiem ze to tylko takie chwilowe mysli ktore przychodza gdy juz sie mysli ze nie ma wiecej cierpliwosci, sil i checi. ale trzeba to pokonac, bo my matki juz tak mamy: jestesmy dla naszych dzieci wszystkim. ale oczywiscie nalezy sie nam troche wychnienia, trzeba tylko umiec poprosic o pomoc. ja zrobuilam ten blad ze nic nie mowilam, tylko wsciekalam sie po katach.
a wystarczylo powiedziec: nie mam juz sil! pomoz!
i teraz gdy tylko juz czuje ze jest cos nie tak, od razu mowie: wez malego ja musze chwile odpoczac.
ale czasem trudno sie przelamac ...
 
MagdalenaB swietnie to ujelas. My-mlode matki wszystko chcemy a przynajmniej wczesniej chcialysmy robic same i pokazac ze potrafimy zajmowac sie malenstwem, domem i jeszcze mezem. czas najwyzszy schowac dume mlodej mamy gdzies gleboko i poprosic o popmoc najblizszych. :))
dzisiaj ja bylam wsciekla sama na siebie bo konieznie chcialam aby Zuzia zasnela sama w swoim lozeczku......dlugo dlugo plakala az w koncu opamietalam sie i wzielam ja na raczki przytulilam a potem cycus i dziecko spalo......juz nigdy nie bede tak robila bo az mi samej bylo zle przez to
 
bo my czesto chcemy zeby bylo tak jak pisza w ksiazkach: dziecko spi samo, bawi sie samo, pije z kubeczka itp. a to nie zawsze sie udaje, bo kazde dziecko jest inne i poprostu trzeba je obserwowac i robic tak by bylo jemu i nam jaknajlepiej choc czasem na tej plaszczyznie moga pojawic sie konflikty ;-)
 
reklama
dzieki dziewczyny
dzis juz troszke lepiej. W rano i popoludniu bylo noszenie, marudzenie juz myslalam ze padne. Usypialam go ale zdrzemnal sie 10 min bo ciagle na brzuszek sie przewracal i placz niemilosierny. Teraz spi wiec odpoczywam i moglam wejsc na bb. Bylismy tez dzis u lekarza na kontrole. Przez miesiac przytyl tylko 50g. Wazy 10,550kg. Przystopowal. Za tydzien beda mu pobierac krew ale tym razem nie z paluszka tylko z zyly, zeby zobaczyc jak tam z zelazem. Nie mam pojecia jak oni znajda zyle na takiej rączulce. Az strach pomyslec co sie bedzie dzialo. Aha i wychodzi nam tzn Kubie ząbek i to pewnie tez przyczynia sie do ciągłego marudzenia.
Tatusiowi oddaje Kubusia po 21 jesli jeszcze nie spi bo wtedy wraca z pracy. W sobote i niedziele tez parcuje i w domu jest o 20, Zawsze to godzina wczesniej. NO nie?? Takze padam na twarz. Dzis przyszla babcia i powiedzialam ze musi go ode mnie chociaz na troszke wziac bo ja nerwowo sie wykoncze. Ale jak patrze na Kube i czasem nawet krzykne na niego (wiem nie powinnam) a ten sie do mnie usmiecha to od razu go tule caluje i mi zlosc przechodzi. Moje kochane malenstwo. Przezyjemy ten okres. Niedlugo wiecej beda sie soba zajmowac. Pojda na nozki to przynajmniej juz nasze kręgoslupy odpoczna. A jak sobie za nimi pobiegamy (juz wole to) to nam na zdrowie wyjdzie. Dobra juz nie zanudzam, bo komu nikomu sie tego czytac nie bedzie chcialo.
 
Do góry