reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Jak się czujesz mamo?

Z wysiadaniem z samochodu na razie nie mam wiekszych klopotow, owszem stekne i wstaje bardzo wolno ale chyba tak juz byc musi...;-)
Ale ze spaniem to naprawde ciezko...zwlaszcza ze powiem Wam kochane co z dnia na dzien coraz bardziej mysle o porodzie- nadal sie nie boje ale wyobrazam sobie jak to bedzie i oczywiscie te mysli przychodza najbardziej w nocy wiec z zasnieciem ciezko.a dodtakowo wypralam ciuszki malej i sie susza kolo lozka i tak slicznie Dzidzia pachnie ze spac jest nielatwo.....:zawstydzona/y:
 
reklama
Ja też wysiadam jeszcze z autka o własnych siłach, ale muszę sobie trochę dzisiaj jednak ponarzekać, bo czuję się wyjątkowo kiepsko :oo:

Wstałam o 6 rano bo już nie mogłam spać... od rana mnie mdli po wszystkim co zjem, chwyciła mnie zgaga i pali, brzuch i pachwiny bolą tak, że ciężko podnieść nogę na 30cm w górę, brzuszek mnie dusi dziś w każdej pozycji i lewdo zipię, nos zapchany a od kropli powoli zaczynają mi śluzówki pękać, a do tego jeszcze się dość mocno pocę, choć w domku raczej chłodno :hmm:
 
Ja podobnie jak Joasiek tez się dziś czuje fatalnie. Noc miałam też dziś lichą (pisałam gdzieś juz wcześniej na forum), co chwilę mnie boli brzuch, jakos mi ciężko. Zabrałam się dzis za pranie, ale w sumie to pralka sama pierze, ja tylko poleguję lub siedzę przed kompem.
 
U mnie tez nie najlepiej. wczorajsze popoludnie i noc raczej nieudane bo przywiezlismy o 17 nasza druga kotke ze sterylizacji. ten kto to przechodzil to wie o co mi chodzi. dzis juz jest lepiej wiec zostawilam rodzicow i wrocilam do swojego domku. ale co godzine dzwonie i sie dowiaduje o moja koteczke:dry: mialam konczyc dzisiaj pranie, ale tez jakos mnie mdli i troche glowa boli... wiec leze sobie, pije herbatke o smaku brandy i czytam tracy hogg. dobra ta ksiazeczka, nie ma co:tak:

za to na jutro mam ambitne plany... zobaczymy co z tego wyniknie:-D
 
a ja dzis w ciaglym ruchu- a to pranko a to jedne zakupy a to spacerek na rynek z owocami i duuuuze owocowe zakupy i teraz tez jestem padnieta i nawet redbull nie pomogl:-( moze to cisnienie jakies dzisiaj niskie czy co...?skoro kilka z nas sie dzis skarzy..
A powiedzcie dziewczyny- dzwigacie czasem cosik np zakupki? Bo ja czasem okolo 8-10 kg w plecaczku i siateczkach podnosze ale nie ide z tym daleko..tylko ciutke do przystanku...to bardzo niedobrze?:no: :confused: :sick:
 
ja nie dzwigam (maz pracujacy w centrum handlowym) i nie wsiadam do srodkow komunikacji miejskiej. i nawet po mleko do sklepu na dole nie wychodze:-D :laugh2: :-D :laugh2: wykorzystuje, wykorzystuje, wykorzystuje jak tylko moge i do kiedy moge :tak:
 
reklama
Chyba faktycznie jakiś dzień fatalny, bo ja też sie czuje nie za dobrze..tak mi jakoś ciężko sie oddycha, brzuszek strasznie mnie gniecie, do tego niewyspana jestem i zasnąć chyba nie prędko zasnę:-(
Krzyż mnie boli i mdłości tez jakieś dziwne mam, do tego dostałam biegunki (chyba po makowcu światecznym :-D) Za to nie wiem skąd tyle we mnie chęci do pracy, "napisałam" dziś pół rozdziału magisterki, tak mi sie wszystko ladnie posklejało :laugh2:, do tego pouczyłam sie troszkę na egzaminek...no jestem z siebie dumna:tak:
 
Do góry