reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jestem na świecie ;-) Porady i Rady....

Na obolałe i twarde piersi jak najbardziej polecam kapustę (zimną i schłodzoną, ja ją miałam non stop, nawet w nocy, bo też to przechodziłam) :-( i masaż, np z oliwką. U mnie było gorzej z prawą, więc musiałam ją częściej podawac, ale wtedy odsłaniałam lewą i z niej pokarm sam się opróżniał i przynajmniej z lewą nie było aż tak zle. :tak:

Dzisiaj Pani doktor powiedziała, że dziecko może robic 7-8 kupek na dzień, albo wogóle przez 7 dni nie robic i to jest w normie, ale przy karmieniu piersią. a ja czasem daję herbatkę koperkową a kupka i tak jest tylko raz i chyba ma z tym problem czasami.

Miała któraś z was do czynienia z przewlekłą żółtaczką???? Bo moja Mała ma ją do teraz, a doktorka przepisała na to jakieś czopki, po których powinna zejśc w ciągu pieciu dni. Czy któraś używała coś takiego??? Bo za 9 dni pierwsze szczepienie i nie wiem czy żółtaczka w tym nie przeszkadza? :confused::confused:

I te które mają dużo pokarmu- musicie bardzo mało pic, ja piłam bardzo mało i to może dlatego miałam tylko dwa nawały pokarmu i trwało to po ok 1 dniu. I tak się dziwie że nie padłam, bo akurat przytrafiło to na upały, a ja na 4 pietrze w małym pokoju z zamknietym oknem. Masakra. Tak się wtedy wypociłam że straciłam 5 kilo w tydzien. Szok normalnie.

A na mnie mąż mówił kapuściane cycki.... ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja wrocilam wlasnie ze szpitala, dzis mialy byc wyniki kolejnego posiewu krwi Leny. Niestey jeszcze ich nie ma cos znow rosnie, prawdopodobnie znow grzyb.:-( szkoda slow jesli chodzi o burdel w szpitalu na noworodkach. Dzis znow byla jakas p. dr dyzurna i za glowe sie zlapala, bo nic nie mogla znalezc w dokumentacji Leny. Powiedziala, ze to sie nie miesci w glowie jaki jest balagan na tym oddziale!!! A dwa Lena nie powinna byc wypisane ze szpitala w takim stanie. Czekamy na wynik posiewu i prawdopodobnie znow bedzie hospitalizowana.
A to wszytsko wina mojej grzybicy. I nikt w zyciu nie przekona mnie juz , ze porod SN jest dla dziecka bezpieczniejszy od CC. :-:)-:)-:)-( jak zlapala grzyba ode mnie to na 99% HPV tez.
Dzis znow nie chce jesc -20ml na sile jej wpycham :no::no::no:
Stopi tak mi szkoda twojej dzidzi ale napewno bedzie wszystko oki duzo cierpliwosci ci zycze...
Jesli mogla bys wytlumaczyc jak objawia sie grzybica u takiej malej niuni,???
 
Czytajac jestem w szoku... wszystkie [prawie] macie za duzo pokarmu, wrecz nawaly.. a ja.. :confused: za malo.
Stosujecie jakies specjalne diety, pijecie herbatki mlekopedne czy tak po prostu macie mnostwo mleka?
Ja nie wiem juz co robic, zeby maly najadal sie z piersi :-(Moze macie jakies zlote rady . Igorek ma 2,5 tyg. i praktycznie od 3 dnia zycia jest dokarmiany z butelki. W sumie glownie jest na butelce. Przed kazdym karmieniem butelka przystawiam go do piersi i maly potrafi przez godzine ssac i sie nie najadac. :szok:
A wszyscy wokol mowia, ze jak matka chce to pokarm bedzie :no:
Moze za malo jem, pije? Moze sa jakies sposoby o ktorych wiecie ????? POMOZCIE :)
 
DAISY - Lenka w drugiej dobie miala prawie 0 poziom cukru (2h pozniej byla by w spiaczce). Ma hipoglikemie. Hipoglikemie wywoluje wiele czynnikow i min. jakas bakteria, infekacja. W jej przypadku grzyb byl przyczyna hipoglikemi. Byla jak warzywo i musiala trafic do inkubatora. Dostawala glukoze i antybiotyk , bo podejrzewali infekcje. Jednak po 2 dniach bylo info, ze posiw jalowy, a oni przez 7 dni katowali ja antybiotykiem, tak profilaktycznie. Po 8 dniach w dniu wypisu jak wychodzilysmy ze szpitala p.dr wyleciala za nami, ze wyhodowali jednak grzyba. I dopiero dowiedzialam sie co jest przyczyna jej zlego stanu. Wiec antybiotyk w przypadku grzyba nie sprawdza sie tylko raczej dziala na jego rozwoj!!
Kolejny objaw to brak apetytu i nieprzybieranie na wadze. Mala przytyla jak na razie 50g w 6 dni!!! :szok: Je bardzo malo -20-40ml jednorazowo i koniec. Duzo spi i trzeba ja wybudzca na jedzenie.
Kolejne objawy to sa juz rozpoznawalne przez lekarzy- plesniawki w gardle, wysypki - tego jesczez nie ma.

KAMLOTKA - kapusta jest najlepsza - tez mnie ratowala:-D:-D:-D
 
daisy - lenka w drugiej dobie miala prawie 0 poziom cukru (2h pozniej byla by w spiaczce). Ma hipoglikemie. Hipoglikemie wywoluje wiele czynnikow i min. Jakas bakteria, infekacja. W jej przypadku grzyb byl przyczyna hipoglikemi. Byla jak warzywo i musiala trafic do inkubatora. Dostawala glukoze i antybiotyk , bo podejrzewali infekcje. Jednak po 2 dniach bylo info, ze posiw jalowy, a oni przez 7 dni katowali ja antybiotykiem, tak profilaktycznie. Po 8 dniach w dniu wypisu jak wychodzilysmy ze szpitala p.dr wyleciala za nami, ze wyhodowali jednak grzyba. I dopiero dowiedzialam sie co jest przyczyna jej zlego stanu. Wiec antybiotyk w przypadku grzyba nie sprawdza sie tylko raczej dziala na jego rozwoj!!
Kolejny objaw to brak apetytu i nieprzybieranie na wadze. Mala przytyla jak na razie 50g w 6 dni!!! :szok: Je bardzo malo -20-40ml jednorazowo i koniec. Duzo spi i trzeba ja wybudzca na jedzenie.
Kolejne objawy to sa juz rozpoznawalne przez lekarzy- plesniawki w gardle, wysypki - tego jesczez nie ma.

Kamlotka - kapusta jest najlepsza - tez mnie ratowala:-d:-d:-d

dzięki stopi musi byc dobrze napewno bedzie ,wszyscy trzymamy mocno bardzo mocno kciukaski!!!!!!!!!!!
 
Dziuuula- czasami niestety tak jest ze jest malo pokarmu i gadanie w stylu ze kazda kobieta jak tylko chce to moze karmic jest moim zdaniem na wyrost. Ja malego przystawilam do piersi 30 min po cesarce i nic. "Jechalam" na laktatorze, przystawialam malego do cyca niemal caly czas, pilam kilka litrow wody dziennie, pilam Hippa na laktacje, odtawialam tance plemienne i nic. Tak jak Iwon po prostu mialam bardzo malo pokarmu i maly jest na butli. Teraz nie karmie juz wcale i jakos sie z tym pogodzilam... Nie czuj sie wiec winna bo ja juz sie uodpornilam na miny innych matek pt. "dziwne ze nie masz pokarmu, ja jak patrzylam na dziecko to az mi po brzuchu cieklo..." tak jakbym ja nie kochala swojego dziecka... ech, takie zycie...

U mnie z kupkami ok ale maly caly czas ma takie biale krostki na buzce i nie wiem czy to hormonalne jeszcze czy po prostu potowki... W czwartek ide na kontrole to podpytam dokladnie bo mnie to wkurza :(

Stopi - strasznie mi przykro kochana ze Lenka nie czuje sie najlepiej. Przesylam wam mnostwo pozytywnej energii.. Masz pewnosc ze mala zarazila sie w trakcie porodu a nie jak byla jeszcze w lonie? Choc chyba w lonie dziecko jest chronione przez pecherz plodowy...
 
Ja ogólnie mało piłam, przed ciąża i nawet w ciąży. Ale teraz jak karmię piersią staram się pic dużo, napewno więcej niż potrzebuje, no ale trzeba. Głównie piję wodę.

Ja już sama nie wiem, czy mam mniej mleka, czy moja Mała więcej je, bo ostatnio spija dwie piersi. I dzisiaj jak tak się pożądnie najadła to spała 4,5 godz. Tak się zachowywała jakby ją coś bolało a ona poprostu była niedojedzona i przystawiłam ją do drugiej piersi bo z pierwszej jak jej zbyt wolno leciało to odrazu się denerwowała.

Ten problem braku mleka też bierze się z głowy. Im mniej mleka tym większy stres i to jest takie błędne koło. Samo pozytywne myślenie nie naprodukuje nam rzeki mleka, ale na pewno twż nie zaszkodzi :tak::tak::tak::tak::tak:
Niby pomaga też odciąganie mleka i jak najczestrze przystawianie Maluszka, bo to bobudza laktację.
Wyczytałam gdzieś że pomagają granulki Ricinus Communis firmy Boiron, ale nie mam pojęcia jak to działa.
 
VALIJA - nie wiem kiedy sie zarazila... Mozliwe , ze wewnatrzmacicznie i stad mogly byc te stany niedotlenienia mozgu i taki rozjazd w jej pomiarach na usg, bo brzusio faktycznie miala malutenki jak sie urodzila. Nie mniej jednak jak grzyb jest to podczas porodu cos tam sie przedostanie. Musialam miec jakas silna odmiane grzyba, bo lekarze nawet nie przypuszczali , ze to moze byc grzyb.

DAISY - zapomnaialm dodac, ze grzyba mozna potwierdzic tylko w posiewie z kri noworodka. na wynik troche sie czeka....
 
reklama
Stopi - co sie stalo to sie stalo, najwazniejsze ze wiedza co to jest a to juz polowa sukcesu. Nawet nie probuje wyobrazic sobie co teraz przezywasz ale wiedz ze wszystko dobrze sie skonczy i Lenka wynagrodzi Ci te ciezkie chwile a Ty wyjdziesz z tego silniejsza niz kiedykolwiek. Pewnie zadne slowa nie sa Cie w stanie teraz pocieszyc ale najwazniejsze ze Twoja gehenna kiedys sie skonczy...
 
Do góry