reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Karmienie naszych Maluszkow

Ja mam na kolki espumisan i wodę koperkową a najlepszy okazuje się masaż, no i przytulenie do cysia bądź noszenie na rękach.
 
reklama
co do kolek to sab Simplex, dziwne ze Infacol i Sab maja niby ten sam sklad a z tego co czytalam i z wlasnego doswiadczenia Sab jest rewelacyjny (nam pomogl praktycznie od razu)... dziwne z tymi kolkami, podobno powinny sie skonczyc po 3 miesiacu :baffled:
 
Dokładnie! U mojej kuzynki oraz także u koleżanki dzieci kolki trwały do mniej więcej 12 miesiąca życia! Dlatego to mnie tak przeraża...
 
Ja dzisiaj podalam znowu malemu Sab Simplex, od trzech dni jak tylko sie budzi rano i przeciaga to pierdzi :-D a popoludniami jest strasznie placzliwy i tylko na raczkach sie uspokaja, jezeli za dwa dni bedzie dobrze to bede wiedziec ze to przez brzuszek :-( jezeli dalej bedzie wielki placz tzn ze znowu przechodzi trudne czasy, biedaczek.

A z wesolych spraw, to dzisiaj pierwszy raz Adas zjadl marchewke :tak: (hipp ze sloiczka), i ku zaskoczeniu badzo mu smakowalo :szok: najpierw zrobil wielkie oczy i sie zdziwil, a po chwili mielil jezykiem i domagal sie jeszcze i jeszcze :-D ubaw mielismy niezly, najpierw ja jadlam lyzeczke i mowilam jakie to pyszne mmmmyyyyyy, a maly sie patrzyl i podziwil co mama robi i sam chcial robic to co ja a przy tym sie chihral jak wariat :-D
Oczywiscie zabawa zabawa ale uwazalam zeby nie przesadzic na pierwszy raz i dalam w sumie tylko lyzeczke papki, choc malemu tak smakowalo ze pewnie i pol sloika by zjadl :-)
 
Madzik nie wiem czy ma kolki czy poprostu skok rozwojowy, ma akurat 14tyg. Co do marchewki to dalam bo wymuszal, jak widzial ze ja jem lyzeczka to i on chcial :-) czyli byl na tyle gotowy by poradzic sobie z lyczeka, zobacze jak bedzie cos nie tak to jutro juz mu nie dam. Mysle ze skoro i mama i malch czuja ze juz czas to widocznie tak jest :tak: zreszta od wiekow podawalo sie marchwe, jablko i ziemniaka od 3 miesiaca, a obiadki dopiero od 5miesiaca. Rok temu kaszki byly od 3m w tym roku juz od 4m, badz madry i pisz wiersze :sorry2:
 
JUż zaczynam myśleć czy to marudzenie nie jest związane z wczesnym ząbkowaniem- Mikolaj wszystko bierze do buzi, slini sie. Jak sie mu da paluszek- to gryzie wargami no i smoka polubil tak jak nigdy- wczesniej wypluwal i nie chcial ssac. Ale we wtorek moze sie czegos dowiemy u lekarza
 
Karmienie mieszane jest jak najbardziej wskazane :) Mnie tak lekarka kazała, tylko, że Piotruś po jednym i drugim naraz się prężył, dlatego przestałam Go męczyć. I tak za mało miałam pokarmu.
Jestem mamusią grudniowa, ale urodziłam 30 listopada i czasem Was podczytuję, mam nadzieję ze nie macie mi za złe:sorry2:.
Mam do ciebie pytanko, jak wyglądało u Ciebie karmienie mieszane?

Moja mała całkowicie odrzuciła cyca około 2 tygodnie temu i za nic nie chce wziać do buzi, już nie daję z nią rady, zaczęłąm podawać modyfikowane, ale trochę mi szkoda mleka i sciągam, z tym ze już nie za wiele i nie wiem czy to sie jeszcze opłaca. Na poczatku proporcje były 3 karmienia moim, 3 modyfikowanym. Dziasiaj dostała mojego tylko 170 ml i namęczylam siezeby jej to ściągnąc, cycki juz mi odpadają.
 
reklama
Jestem mamusią grudniowa, ale urodziłam 30 listopada i czasem Was podczytuję, mam nadzieję ze nie macie mi za złe:sorry2:.
Mam do ciebie pytanko, jak wyglądało u Ciebie karmienie mieszane?

Moja mała całkowicie odrzuciła cyca około 2 tygodnie temu i za nic nie chce wziać do buzi, już nie daję z nią rady, zaczęłąm podawać modyfikowane, ale trochę mi szkoda mleka i sciągam, z tym ze już nie za wiele i nie wiem czy to sie jeszcze opłaca. Na poczatku proporcje były 3 karmienia moim, 3 modyfikowanym. Dziasiaj dostała mojego tylko 170 ml i namęczylam siezeby jej to ściągnąc, cycki juz mi odpadają.

Ja zazwyczaj najpierw podawałam pierś i czekałam na ile mu wystarczy. Ale zazwyczaj zaraz po tym dalej był ryk i trzeba było dać butlę. Wypijał zawsze wszystko i dopiero potem był spokój. No, ale po jakimś czasie od posiłku był niepokój i prężenie się. Zaprzestałam tej praktyki i Piotruś był wreszcie szczęśliwy :)
 
Do góry