reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Karmienie naszych maluszkow

marishka ja tez teraz przechodze na sztuczne mleko, a dopóki mała była na cycu nie piła nic wiecej, teraz jak zmeczy 50 herbatki czy soku to sukces, nie ma sie co martwic.
a co do tych słoiczków z gerbera to nie mozecie dawac np z bobovity czy hiba? ja gotuje gar zupy dla małej robie porcje w pudełka po jogurtach i mroze, a co drugi dzien słoik.
 
reklama
A u na s z jedzonkiem różnie, w ciągu dnia zjada jakąs zupke , ja np łącze jej królika-którego nie lubi z marchewką albo samym soczkiem marchewkowym, zeby było słodsze i bardziej rzadkie albo inne zupki jej mieszam z marchewką albo z zupką jaką lubi np jarzynową z gerbera bo na każdą nowość się krzywi ale zjada w końcu. Sama też jej pichce zupki i wekuje w małe słoiczki po dżemie Łowicza i mam na dłużej :happy:
jest taka stronka z przepisami: dzieckoOK.pl
jeszcze na stroni Nestle są fajne przepisy:tak:
 
Emilinko masz "swoje" warzywa czy kupujesz?
Czy któraś z Was gotuje dzidzi warzywa kupione w sklepie, czy na straganie??
 
no niestety nie mam swoich kupuje w sklepie i na straganie...tak naprawdę nigdy nie mam pewności skąd pochodzą ale w końcu nie jesteśmy w stanie sprawdzić jakie są naprawdę...lekarka powiedziała zeby lepiej kupować te słoiczkowe jedzenie bo jest sprawdzone ale w takim razie nigdy bym jej nic nie ugotowała bo nie mam poprostu sprawdzonych warzyw...spróbowałam z takich co miałam i nic jej nie było za to bardzo smakowała jej zupka więc bede gotowała i już ... jak była w żłobku też wcinała "ichniejsze" zupki i tak samo nie wiem jakiego są pochodzenia:baffled: więc myśle ze nie ma co wariować na tym punkcie
 
zgadzam sie z toba, nieuniknione przeciez w musza w koncu zaczac jesc "ludzkie zarcie" nie da sie sprawdzic skad jest marchewka, ja gotuje ze sklepowych warzyw i jest wporzo.
 
daje jej próbowac wszystko po co wyciąga rączki :tak: czekolade wcinała jak szalona cała się umorusała i jeszcze chciała do tego posmakowała kawy ale nie była chyba tak dobra jak czekoladka :tak: daje też kawałek jabłuszka z lodówki zeby sobie po dziąsełkach poszorowała zamiast gryzaczka :happy: dawałam też banana do pomemlania, biszkopciki też , zieloną herbate z filiżanki:laugh2: i chyba smakowałorobiłam kaszkę z mleczkiem z dodatkiem syropu malinowego z herbapolu bo inaczej nie chciała zjesć ;-) ...a i mięsko mielone z indyka troszke dostała ale chyba było blee bo wypluła schabowy to samo chyba woli warzywa i owoce - tak jak ja w ciązy...czuje ze bedzie z niej niejadek mięsny:eek: i bede musiała tak cały czas oszukiwać przemycać mięsko w jarzynkach:cool2:
 
No własnie mnie lekarz to samo powiedział ale mam wątpliwości bo tam sprytnie jest napisane " nie zawiera konserwantów i barwników*" gdzie gwiazdka oznacza zgodnie z jakimiś tam przepisami, więc pewnie jakieś dodawane są. Bo jakby inaczej wytrzymały po otwarciu 48h:confused: No i też jaką mamy pewność co do jakości tych produktów z których są zrobione zupki. Ja od początku byłam nastawiona, że będę gotować ale też niemam zaufanej marchewki;-)
 
O rany Wasze dzieci już prawie wszystko jedzą!! My jesteśmy daleko w tyle. Antoś do tej pory zjadł w sumie ze 3 słoiczki zupki marchewkowo-ziemniaczkowej i od 3tygodni dostaje wieczorkiem 120ml simlaca na nutramigenie. Poza tym cyc cyc i cyc.
 
Bardzo opornie nam idzie wprowadzanie nowości, mały jeszcze dobrze nie siedzi, ma problemy z połykaniem no i po zupce ciężko mu szło zrobienie kupki:-( Nie wspominając już o tym że ani butli ani kubka -nic nie chce :-( Tylko łyżeczką. Myślałam o wprowadzaniu jakichś soczków, ale przecież nie będę mu tego podawać łyżką??!!
 
reklama
Amko a dlaczego nie dajesz obiadków? myslałam że po ukończeniu 6 miesięcy trzeba...
 
Do góry