reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Karmienie naszych maluszkow

Michał je prawie wszystkie zupki, nie lubi tylko tych z większymi kawałkami np. ryżu, krzywi się i pluje no i nie lubi deserku jabłko z marchweką. Poza tym trę jabłuszko, bananka (je też sam trzymając kawałek w rączce), marchew. Mandarynek jeszcze nie próbowałam, no i niewiedziałam o żółtku, Musimy spróbować.
 
reklama
To ja jeszcze...jak widac udzielam sie najwiecej tutaj bo chyba mam najwieksze problemy:( Zapodalam dzis grysik juz 100% a nie rozcienczany mlekiem. Z butelki wypila 40ml zanim nie zorientowala sie ze to mleko...potem przesiadka do siedzonka i z talerzyka troche zjadla (wieksza czesc na sliniaku i podlodze) no i skonczylismy podgrzewajac znow do butelki ale tu juz wogole nie chciala. Naprawde brak mi pomyslu jak jej te kaszke wprowadzic. Mam po prostu nadzieje ze jutro zje wiecej.
Czy wy zupki i kaszki podajecie z talerzyka?

Przepraszam ze tak zawalam ten watek....
 
Zupki tak , kaszki z butelki ale jakiś tydzień temu Michał nic z butli nie chciał ciągnąć więc też kaszkę przez parę dni dawałam z talerzyka.
 
Jagusiu ja podaje Mikołajkowi zupki i kaszki z talerzyka od dawna, pewno że zdarzyło sie, nie jeden już raz, że kilka łyżeczek wylądowało albo na spodenkach, albo bluzeczce, czy leżaczku, ale grunt to wytrwałość. ;-) :-D :happy: :-D :happy:
 
Jagusiu my kaszkę tylko z butelki bo Wiki nie chce jeść takiej z łyżeczki tylko z mlekiem i w butli:tak:..wszystko inne jemy z łyżeczki i talerzyka...czasami też sie zdarza ,że połowa jedzonka jest wszędzie tylko nei w buzi u Wiki hehe:laugh2::laugh2: ...ostatnio tak mnie opluła,że ślady mam do tej pory i chyba juz nie zejdą..ale to plucie to tylko jak coś jej nie smakuje a tak to ładnie je.:tak::tak:
 
Je też zamierzam mleko i jego przetwory podac dopiero po skończeniu 1 roku zycia. Do zupek dodaje raz masło a raz oliwe z oliwek, ale teraz moja niunia nic nie chce jesc, coś jej sie odwidziało, ani kaszki, ani zupki, ani deserka, no szok, a tak slicznie mi jadła...Ale humor ma dobry, kupy sa, rozrabia jak zawsze, wiec sie nie martwie.

OlaPiotrowska - o którym nr Mamo to ja piszesz? z marca, bo chetnie kupie.
Marishka,o numerze lutowym,nr 2 bodajże,ale jeszcze jest w kioskach z tego co widziałam...
 
jagusiu,ja tez mam mega problemy z karmieniem:eek: :sick:
Co do podawania kaszki,to ja daje tylko łyzeczką,Olis uwielbia taką troszkę gęstszą,zupki też łyzeczką,ale synek nie przełknie zupki z mięskiem,one sa bardziej zbite,rożcieńczam mu wodą ale i tak ma odruchy wymiotne i sie wzdryga:baffled: juz naprawdę nie wiem co mam robić,chętnie łyka tylko gładkie papki...ale np z chrupkami kukurydzianymi nie ma problemu,a jak mu dałam ziemniaczka ugotowanego z obiadku kawałek to znów była rura i dławienie...nie wiem jak mam go przekonac do mięska:confused:
A co do podgrzewania to jak Olis zje pół słoiczka-ostatnio tylko deserki wcina całe,to wkładam do lodówki i odgrzewam jeszcze raz nastepnego dnia a jak znowu nie zje(tak jak w przypadku zupek z mięskiem) to wyrzucam poprostu:dry:
Może wiecie w jakiej innej postaci niż w mięsku można dziecku podac żelazo i białko??????:confused:
I czy czytacie te poradniki i gazety dla rodziców,i stosujecie się do wszystkich rad w nich zawartych? Ja powoli głupieję,co mozna podac wczesniej co później,każda firma robi inaczej i kręćka można dostać!:wściekła/y: :eek: Najgorsze,że nie wiem,co uczuliło Olisia,poprawy nie widzę,może powinnam odstawić nabiał???? Do tej pory było po nim ok,czy to mozliwe,że dziecko uczuli sie w wieku 7 miesięcy??????
 
Ja wczoraj kupiłam numer specjalny "Dziecko" - "Dobra Dieta Twojego dziecka" nr 3/2006, jest tam wszytsko o rozszerzaniu diety, przepisy, co dawac do picia, itd.
Jak bylam na zakupach to tez zauwazylam ze np. kaszka z bananami to raz jest od 4 m-cy a raz od 10!zalezy jaka firma. A w poradnikach pisza jeszcze co innego. I tez glupieje...
Całe szczescie ze mojej niuni wrocil apetyt, wiec nakupowalam cala fure nowosci i nie tylko i jemy!!!
 
U nas z kolei inny problem.Otóż moje dziecko nie lubi gdy dam jej do zjedzenia potarte jabłuszko lub bananka.Ze słoiczka zje ale od mamusi nie chce:zawstydzona/y: Nie wiem jak ją przyzwyczaić.Normalnie krzywi sie jakby piołun zjadła.
 
reklama
Olu - zelazo jest w specjalnych biszkoptach dla maluszkow, one sa wzbogacone zelazem (np. u nas produkty NESTLE). U nas dostepne sa tez kaszki na mleku z roztartym biszkoptem.

My znow po obiadku i powoli wpadam w lekka furie.
Wczoraj nakupilam pol szafy przeroznych produktow coby Julinkowi dac cokolwiek innego niz marchewke z mieskiem. Dostalam zupke z zielonych warzyw. Wcisnelam piec lyzeczek. I koniec. Przygotowalam sloiczek z ryzem i wolowinka - nie ma mowy...placz. No i skonczylismy na standardowym zestawie indyk z ryzem i marchewka. Dobrze ze choc to lubi... A pomyslalam ze zupka jej zasmakuje.
Czy wy jak podajecie zupke to dodatkowo dajecie jeszcze cos bardziej tresciwego do obiadku?

Skonczylo mi sie jabluszko z bananem na deser i chcialabym podac dzis gruszke bo mam zapasy ale sie boje bo chyba pisalyscie ze ciezkostrawna i ze uczula....
 
Do góry