reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Karmienie naszych maluszkow

niby wszystkie gotowe dania w sklepach są po 4 miesiącu (czyli od 5-go) ale powiem ci że jeśli chodzi o jabłuszko to lekarka sama mówiła że mogę dać wcześniej-tyle że dawałam jej dosłownie po łyżeczce(nie więcej chociaż się darła że jej mało:-D) no i na początek zapiekałam jej to jabłko żeby nie takie surowe od razu.A z innymi produktami to czekałam tak do 4 miesiąca:tak:.
Marthusiu a ty karmisz piersią czy dajesz modyfikowane? Bo przy sztucznym karmieniu można troszkę szybciej wprowadzać inne pokarmy;-):-)
 
reklama
karmie piersia, ale chcialabym, zeby zaczela powoli poznawac nowe smaki. a powiedz, to Wasze pierwsze jabluszko to nie bylo w takim razie ze sloiczka tak? tylko takie normalne? i jak z tym zapiekaniem, bo jakos nie bardzo potrafie sobie to wyobrazic:)
 
Olu ja parówkę podrobiłam na małe kawałeczki oczywiście bez wierzchniej skórki i Niunia sobie jakoś poradziła, a bananki świeże są the best, ja mam taką plastikową drobną tarkę i ścieram na niej owoce - głównie jabłka i banany...
 
Moj maluch ciagle je sloiczki..nie moge sie zebrac zeby mu cos ugotowac...jeszcze nigdy nie jadl zupki..bo tu nie ma dostepnych gotowych..musze cos niedugo wymyslic..jaka zupke proponujecie na poczatek????
 
Marthusiu dawałam jej jabłka z własnego (tzn rodziców) ogródka więc miałam pewność że nie są pryskane niczym:tak: możesz zapiec w piekarniku z 10-15 min i zeskrobać łyżeczką ze środka. Ja z reguły tarłam na drobnej tarce tak starte jabłko wsadzałam do garnka i pogotowałam 3-5 minut. I takie dawałam. Do tej pory zresztą jak kupię kwaskowate jabłko albo jakieś nie za dojrzałe:baffled: to wsadzam do garnka dosłownie na 2-3 minuty podgotowuję i mała się zajada:-D:laugh2:
 
Marthusiu,ja jednak radziłabym ci poczekac przynajmniej do 4 miesiąca,albo i dłużej,chyba że będą kupkowe problemy to zacznij od jabłuszka...ja zbyt wczesnie moim zdaniem wprowadzilam słoiczki i mały cierpi teraz na alergie skórną :sick: a najlepszym ponoc zapobieganiem alergii jest wprowadzanie nowości dzieciom cycowym dopiero jak skonczą pół roczku...mądry Polak po szkodzie czyli mądra matka jak dziecku zaczyna cos dolegać:zawstydzona/y: ,także przestrzegam tylko,przy drugim dziecku, tak jak Kasiek z Adasiem poczekam jak dzidzia skończy 5 miesięcy i dopiero coś dam a tak cycuś,cycuś,cycuś:tak: to naprawde samo dobro i dziecku spokojnie wystarczy przez te 5 miesięcy! Pewnie,że fajnie jak dziecko podjada cos innego ale powolutku,jak bedziesz miała duzo mleczka to karm tylko cycem jak najdłużej.
A u nas dzis dodałam pół rozgniecionego bananka do kaszki i ...była rura! Wszystko zwrócone,mój synio nie przełknie jeszcze takich malych nawet kawałeczków więc zwlekam z podaniem paróweczki:eek:
 
Nadia wcina moje zupki ale moich deserków nie chce.Banan musi być ze słoiczka i jabłko też.Nie wiem dlaczego:-(
 
Martusiu ja czekałam w zasadzie do pół roku z urozmaicaniem diety. Lenka ma dużo czasu spróbować różności. Adaś zadnych problemów z jedzeniem i połykaniem nie ma. Każdą nowość przyjmuje z dużym zainteresowaniem i chętnie je... nielicząc indyka z pomidorami;-) Dzieciom karmionym sztucznie zaleca się wprowadzanie wcześnej pokarmów innych niż mleko, a na piersi to spokojnie do 5 - 6 miesiąca możesz poczekać. No chyba że będzie Lenka słabo rosła ale to lekarz Ci powie co i jak. Ja bym czekała... nie ma jak cycuś mamusi, jak masz pokarm i ochotę karmić, to jak pisze Ola, samo dobro dla maluszka. Adaś w dalszym ciągu je mamusine mleczko i tylko obiadek słoiczkowy + deserek i waży juź 9500 tak że rozwijać się Lenusia będzie dobrze. A Twoje mleczko tez ma rózny smak uzależniony od tego co zjesz myślę, że dla Lenki to i tak duża nowośc i urozmaicenie przeciez ma dopiero 2,5 miesiąca;-):tak:
 
Ja również radzę poczekać z tym rozszerzeniem diety i nic nie robic na własna rękę. Ja zaczęłam rozszerzanie diety w 6m-cu, bo Natalka za mało przybrała na wadze,zalecenie pediatry, tak to karmiłabym tylko piersia jeszcze z miesiąc.
Można dziecku zaszkodzić, a na nowe smaki bedzie czas...
 
reklama
No wlasnie a ile waza wasze maluchy moj jak skonczyl 7 miesiecy wazyl 10.05 kg , ja tego nie widzę a mówią mi że grubasek, czy to prawda?Nie to zebym sie przejmowala , po prostu mam wrażenie że każdy dzidzius w tym wieku jest pulchniutki...
 
Do góry