reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kolejna ciąża?-dobra decyzja?

Mam kilku znajomych którzy mają dzieciaczki z niewielką różnicą wieku i mówili że na początku rzeczywiście było ciężko, ale z dnia na dzień było coraz to lepiej a teraz gdy dzieci są już starsze świetnie się ze sobą dogadują. Co ważniejsze rodzicom było łatwiej nauczyć młodsze dziecko np korzystania z nocniczka bo podpatrywało to starsze, czy też innych czynności w których próbowało być samodzielne...
 
reklama
Ja osobiście uważam, że wogóle Twoje pytanie jest dośc dziwne, my Ci przeciez nie powiemy czy kolejna ciąża to dobra decyzja. Sama musisz o tym zdecydować razem ze swoim mężem.
Fakt faktem, że zawsze jest lepiej mieć drugie dziecko w jak najmniejszym odstępie czasowym. Poza tym decyzdja o kolejnym dziecku nie powinna być zależna od pierwszego dziecka, czy będzie zazdrosne czy nie, albo jak na to zaaraguje. To ma być Wasza decyzja.
Nie znam osoby, która żałuję , że ma rodzeństwo. Ja mam troje i żałuję, że tylko troję.
 
Alaa Wiem że czytelnicy forum nie mają absolutnie żadnego wpływu na moją decyzję którą i tak po części już podjęłam wraz z mężem,ale każdy z nas ma inne doświadczenia i one czasem przydają się w życiu kogoś innego. Chciałam poznać opinie ludzi czy młodsze rodzeństwo mogłoby zmienić mojego urwiska, a i jakaś dobra rada mogła się tu trafić. Z tego co widać to ty chyba jeszcze mamą nie jesteś i nie wiesz z pewnością co cię w życiu czeka i jakie będzie twoje dziecko. Być może przyjdzie dzień że i ty w chwili słabości poprosisz kogoś o radę na forum... Serdecznie pozdrawiam :)
 
:eek: a jak drugie dziecko nie spełni funkcji wychowawczej to sprawicie sobie trzecie czy moze kupicie pieska/kotka/chomika?
Jak chcecie miec dziecko to prosze bardzo, ale nie rozumiem motywu działania. Młodsze rodzenstwo nie jest po to,zeby starszy dzieciak się zmienił.


Różnie dzieci reaguja na pojawienie sie młodszego rodzenstwa, u nas pierwszy rok był momentami bardzo ciężki, u koleżanki pierwszy rok to sielanka w porównaniu z tym, co przyszło pózniej.
 
Moja mama mowi, ze w przyrodzie wszystko sie wyrownuje, a wiec drugie dziecko bedzie na pewno (w tym przypadku) grzeczniejsze :))))
 
Ja też mam małą różnicę 1.7, synek to niezły rozbójnik . jest bardzo żywy nie potrafi usiedzieć na dupie minuty :-D ale ciesze się że mam dwoje .
Ola znowu spokojniejsza ale marudna dosyć nie lubi być sama nie zajmie się chwilki sobą ani zabawkami najlepiej wisieć na nodze . spokój jest u kogoś lub na placu zabaw:-D synek chodzi trzy dni w tyg prywatnie do przedszkola i od września już do normalnego idzie . Jak drugie dziecko jest małe to jest ok , schody zaczynają się gdy młodsze zaczyna się przemieszczać penetrując terytorium zajmowane do tej pory przez starszaka .
Ale dajemy radę :-D:-D nie powiem czasem synek wrzaśnie na Olę , wyrwie jej coś itp . ale to raczej ona jest zazdrosna o brata a nie brat o nią , to ona się drze gdy on mi siedzi na kolanach :-D ale taki już jest mój smyk szybko się adoptuje do nowych sytuacji lubi obcych i nowe miejsca . taklże z siostrą nie było problemu:tak:
 
reklama
buziolka - moja krolewna ma 2 i pol roku i wlasnie taka byla jak twoj synek. Na chwile jej nie moglam samej zostawic bo zaraz byl bek i ciagle trzeba bylo za nia biegac bo wszedzie wlazla. I budzila sie po pare razy w nocy prawie do dwoch lat. Teraz jest troche lepiej, no i w zimie bedziemy miec druga panne. Tez sie martwie tak jak ty, jak to sie odbije na mojej pierworodnej, ale mam nadzieje ze moze wlasnie dobrze jej to zrobi jak sie nauczy ze nie jest pepkiem swiata. Planuje tak jak niektore dziewczyny tu pisaly poswiecac jej duzo czasu zeby sie nie czula odrzucona w kat.

Mysle ze o rocznym dziecku to jeszcze za wczesnie mowic czy jest grzeczne czy nie. I mysle rowniez ze takie roczne czy dwuletnie to latwiej sie przyzwyczai do rodzenstwa niz 4-5 latek. Ale oczywiscie nie da sie tego przewidziec, bo kazde dziecko i kazda rodzina jest inna.
 
Do góry