reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

reklama
dzieki ale kurka nie jestem zadowolona :p :p
coś mi nie pasuje w nim :p ale nie wiem co :p chyba zrobie kolejnego w wolnej chwili ( hahaha )

Butterfly dla synka na roczek taki prezent od rodziców :D ( tata tez miał udział - posprzatał troche po mnie hahaha )
 
Ja zjadłam śniadanie i znowu bym coś zjadła ;)
Ala oczywiście, że zjedz! mamy sezon na rośliny, jest tyle możliwości! kawałek brokuła (1 szt waży 0,5 kg, jedzenia mnóstwo, a kalorii niewiele) kalafiora, świeży ogórek nawet cały, surówka z selera wszystko z jogurtem posolonym i doprawionym jak lubisz.
Ja na początku swojej diety właśnie tak podjadałam, bo ciągle głodna chodziłam, i wcale od tego nie utyłam - wręcz przeciwnie.
Dorota...jakie grządki???? 8.00 - 60 minut marszu przeplatanego biegiem (samo bieganie nie dla mnie, obciąża mi kolana, kręgosłup, zadyszki nie mam, ale czuję, jak ciężko mi się oderwać i przemóc przyciąganie ziemskie :-D może jak będę lżejsza, będzie łatwiej?); 11.00 - 45 minut zumbowania, 17.00 - 60 minut siłownia :-D:-D:-D:-D
a z tego wszystkiego tylko zumbowanie.
Na podium konkursu nie stanę (Ala, cały tatar dla Ciebie :-(;-)) też jestem bliska depresji jak Jola (no super, że zechciało Ci się znów do nas odzywać :-p:-p:-p) ale z powodu snu. Bartuś śpi w nocy niespokojnie, ledwo zasnę, już miałczy...wezmę go do siebie, zaśnie, odkładam, za 45 min - znów to samo... wezmę go do siebie, dostanie cyca, za 1,5 godz. powtórka i tak cała noc. A ja nie mogę spać, zła i wybudzona. A to herbatniczek, a to kanapeczka (mleko nie pomaga, czytanie książki też nie) ale waga nic. Stoi grzecznie.
Więc Gaja przemyśl trochę swoje zachowanie, namawiam do porzucenia upartości osiołka, bo ja ostatni miesiąc nie dietowałam (grille, 1/3 blachy ciasta z bitą śmietaną, czekoladki, serniczki mamusi i inne cuda) i nie przytyłam ani grama.
Garść czereśni mówisz i skibka chlebka...? ile lat wytrzymasz takiej katorgi? Twój organizm nie zatrzaskuje drzwi za postnym poniedziałkiem, wygłodzony mózg i układ nerwowy (potrzebują węgli i tłuszczu, zwłaszcza ten drugi) poczeka, aż w tygodniu zjesz te składniki i zmagazynuje je na te dni, kiedy karmisz się owocami i herbatą...dlatego skoki wagi będą Cię frustrować. Litr zielonej herbaty poprawia spalanie tłuszczu o 4%... jaki tłuszcz ma spalić u Ciebie po tych czereśniach?:-D a jakie masz wyniki krwi po takiej diecie?
nie żebym się wymądrzała, ale męczysz się strasznie i bezskutecznie, a musisz zrozumieć, że to nie Twój organizm robi Ci na złość, bo nie chce ważyć 1 kg mniej, ale szkodzisz Ty sobie sama.
Mamy nową Jolę - witaj! Jedz morskie ryby - zapychają tak, jak napisała dziś Edyta, ma wrażenie, że nic już nie zje. Jedz zielone warzywa - nie mają cukru (minimalne ilości) i nie powodują że znów masz ochotę na przekąskę. Dlaczego morskie? Jod poprawia metabolizm (zamianę węgli w energię)
Po pierwszym dziecku z wagi 96 (w dniu porodu) zjechałam do 60.
Teraz też dobiłam do 96, zostało mi jeszcze 10 kg, i zostanę rekordzistką na tym forum ;-) dasz radę!
Editku -życzę udanej pogody i miłego wypoczynku :)
Edyśku - czy ten Twój zespół, który ostatnio wrzuciłaś, ma jakieś energiczne kawałki? (ten od "kochanie, dzień dobry, kocham cię")-jeśli tak, wklej mi linka na priv, proszę.
ja nie mogę zumbować przy tych przykładowych z youtube, muszę mieć kawałek, który mi się podoba. i to bardzo podoba. jak ten:
YUGOPOLIS i Maciej Maleńczuk- "Ostatnia nocka"- Official Video - YouTube
Ala, sprawdź te piguły na końcu teledysku - też tak zumbuję!:-D:-D:-D nie ważne jak, ważne, że bitą godzinę ruszałam się w takim tempie. A na punkcie tego kawałka mi odbiło, 6 razy w trakcie jednego zumbowania...chodziłaś na dyskoteki? no to ja połączyłam elementy zumby i disco ze swoich młodych lat :-D i na dyskotekach też tak miałam - niefajny kawałek - nie tańczę. Lepszy - lezę z powrotem...
Dorota - jakiż talent plastyczny! brawo. Aniołek jest śliczny.
Motylku - gratulacje!
 
Iza ale jeśli zwyczajnie nie chce mi się jeść? Dziś wmusiłam w siebie miske owsianki z bananem o godz 11.30 i efekt taki, że jest mi niedobrze strasznie:baffled: nie miałam widac na to ochoty albo po prostu mi sie nie chciało az tak bardzo jeść:-(
Ja po prostu w niedzielę jadłam niedietowo i efekt tego taki, że flaki mi się wywracają, czuję sie jakbym kaca miała.

Także to nie jest robione dlatego, że ja wszelką cene chcę schudnąć albo deka nie przytyć tylko dlatego, że źle sie czuję a po tym jedzeniu niedzielnym mój żoładek potrzebował odpoczynku. Zwłaszcza, że pisałam wam o mych problemach z żoładkiem:zawstydzona/y:

Wyniki krwi to ci napiszę, że ja mam rewelacyjne - naprawdę:tak:
 
Gaja ja się po cześci zgadzam, z Izą.. a żołądek może Ci sie "zasuszył"... od niejedzenia i jak zjesz tylko coś wiecej to organizm magazynuje na dni dietowe.. :sorry2::sorry2::sorry2:
 
Niedietowo Żaneta u mnie było wczoraj tak:
rano: pół kubka danone naturalny + 4 łyżeczki owsianki
3 kanapki z białego chleba z majonezem, :-D (grubo) szynką, pomidorami suszonymi (a więc w oleju) - było mi niedobrze, jak Tobie ale z przejedzenia
2 kawałki sernika
lód koral koktajlowy 220 ml
pół ziemniaka, 3 łyżki kapusty zasmażanej białej
1/3 makreli, kefir 400 ml
herbatniki Bartusia sztuk 8
pół kromki z majonezem - w nocy 2 ostatnie pozycje.
Waga - 74. :-D

edit:
spadam w grządki
 
Ale dziewczyny ja jem normalnie ot napisałam, że wczoraj i dziś mało zjadłam i już myślicie, że ja nie jem. Jem zawsze o 8 śniadanie, ok 11 II śniadanie, o 14 obiad i np o 16-17 cos lekkiego więc chyba w normie? Na bank mi się żoładek nie zasuszył ja od kilku dobrych lat tak mam z nim, i naprawde to nic przyjemnego czuć się jak na kacu:baffled:
I w weekendy dorzucam sobie cos ekstra jak ciasto itp więc jest normalnie jak u was

Iza u mnie niedietowo to zjadłam 3 kromki chleba ze smalczykiem swojskim ze skwarkami i ogórkiem małosolnym a ja nie moge takich rzeczy bo są cieżkostrawne i mój żoładek oszalał ale nie mogłam się powstrzymac gdy mama taki świeży pachnący przywiozła, no i te ogórki.

No ale dziękuję, że myślisz o mnie żebym sobie nie zaszkodziła za bardzo
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry